Podobają mi się...bardzo...no właśnie

czarni faceci :( Napisze krotko,od dwoch lat mieszkam w uk.zawsze podobali mi sie murzyni,no moze nie wszyscy bez wyjatku (wole jednak brazowych niz tych totalnie czarnych),ale niektorzy bardzo mocno.mieszkam w uk od dwoch lat wiec do tego czasu wielu poznalam.slucham czarnej muzyki cale zycie, ubieram sie w tym stylu,lubie ich srodowisko, ich poczucie humoru itd.znam wielu,bylam na paru randkach ale no wlasnie...to wszystko.mam blokade, ze zostane nazwana dziwka etc :( z jednym znamy sie dosc dlugo, jest przystojny,ulozony,madry i chcialby zebysmy byli wiecej niz znajomymi,ale ja mam wciaz opory przed otwarciem sie.czy to rasizm?czy to mozliwe zeby opinia spoleczenstwa tak na mnie wplywala? sama juz nie wiem :(

?

liczy sie czlowiek czy kolor skory??????????????? :-0

człowiek,wiem ze czlowiek,ale niestety nie mozemy sie na tyle wyalienowac,zeby nie miec zadnego kontaktu z innymi ludzmi,a spoleczenstwo bywa okrutne az sie dziwie ze mnie jeszcze nikt od kurew i dziwek nie wyzwal :(

ja byłam w związku z murzynem 3 lata,obecnie nie jestesmy razem i wcale nie poczułam się kims gorszym ze byłam w związku z ciemnoskórym...nie rozumiem jakie ma znaczenie kolor skóry? mamy wspaniałą córeczke choc nie jestesmy juz razem ale mamy ze sobą stały kontakt i nie moge nic złego powiedziec na jego temat

chodzi mi o to,ze dla mnie kolor skory nie ma znaczenia,przeciez o tym pisze.mi sie to wrecz podoba.ja wyroslam na czarnej muzyce.w uk tez chodze do klubow z czarna muzyka.po porstu do tej pory nie wyszlam poza kilkoma randkami i jednym pocalunkiem.boje sie zwiazku z ciemnoskorym facetem a moze bardziej opinii jaka uzyskam,sama nie wiem. ten ktorego znam to wartosciowy chlopak,duzo rozmawiamy,smiejemy sie razem.on chyba wie ze ja sie boje,nawet o tym rozmawialismy :(

no wiem ze niektorzy sa normalni,bardzo skonkretyzowani na przyszlosc,ucza sie duzo pracuja itd tylko nie wiem jak na taki zwiazek patrzy spoleczenstwo :( zreszta tutaj czytalam nie raz jak dziewczyny byly wyzywane od dziwek za to ze spaly z murzynem :(

w oderwaniu od społeczeństwa i jego konwenansów w Stanach miałam znajomego, był czarny, spędzaliśmy mase czasu razem, na początku bardzo byłam ostrożna i neiufna dopiero z czasem sie do neigo przekonałam gdy go poznałam potem tak sie do niego przyzwyczaiłam że nigdy nie zauważałam koloru jego skóry, tam nie wyróżniał sie z tłumu dopiero naszła mnie refleksja że gdyby odwiedził mnie w Polsce krępowałabym się z nim wyjsc na ulicę przy przedstawic rodzicom nie tyle wstydziłabym się co raczej bała o jego bezpieczeństwo gdybyśmy wyszli wieczorem razem do klubu ot polska mentalnośc

uprzedzę Wasze pytania, nie był moich chłopakiem lecz chłopakiem mojej przyjaciółki

no wlasnie o to mi chodzi.tylko ze w uk zyje bardzo ale to bardzo duzo polakow,wiec ja jestem szczegolnie narazona na wszelkiego rodzaju uwagi :(

i dodam jeszcze jedno.oni sa rzeczywiscie podrywaczami,ale...nie zdarzylo mi sie,zeby jakis byl do mnie bardzo natarczywy,chamski czy nieuprzejmy.oczywiscie sa flirciarzami i zartuja oraz podrywaja bez przerwy,ale wiecej w tym smiechu niz powagi.ech a moze trafilam na takie srodowisko,bo wiekszosc z nich to albo doktoranci albo studenci.

podnoszę,moze znajdzie sie chociaz jedna dziewczyna ktora ma podobnie :(