calowal mnie namietnie na dyskotece a potem nawet nie poprosil o numer telefonu

Wychodze z siebie. Nie moge sie na niczym skupic. Mysle tylko o tym jak bylo super w ten weekend. On taki cudowny, obejmowal mnie w tancu, calowal, mowil ze jestem idealem kobiety, nawet ze sie zakochal. A ledwo skonczyla sie disco powiedzial: dzieki za tak wspanialy wieczor ksiezniczko i poszedl nawet nie pytajac o numer. A ja teraz rozgrzana wspominam ten sobotni wieczor. Czy jest jakas szanse ze go jeszcze znow zobacze?

napisz do BRAVO , na pewno doradzi

Naprawde. Teraz mysle tylko o nim. I nie jestem jakas nastolatka. Juz dawno nikt nie zwracal sie do mnie w tak cudowny sposob. Chyba sie zakochalam. Tylko jak go teraz odnajde?

http://forum.rapgra.com/viewtopic.php?t=16957&sid=44a467c9854dbf217d5a1642528f4899

mój były facet po taki namiętnym wieczorze też nie zapytał o numer, ale potem poprosił o niego koleżanke. Odezwał się dopiero tydzień później, spotkalismy się, potem znów się nie odzywał (jakieś dwa tygodnie) a po następnym spotkaniu to już pisał i dzwonił non- stop. Czy to jakiś Twój znajomy czy facet dopiero co poznany? Bo jeśli to drugie to raczej powinien wziąć numer, w końcu szanse że się znów spotkacie są małe. Tak czy siak powodzenia :-)

Niestety nie byl to zaden znajomy kolezanki czy kolegi. Poznalismy sie na parkiecie i od razu wybuchla miedzy nami chemia.

pewnie ma taka zakochana jak Ty co tydzien