paciorkowiec,krew w moczuc-chore nerki u niemowlaka

urodzilam dzieckon w 7 miesciu ciazy lezal 3 tyg w szpitalu , mowiono ze wszytko oki, dziecko bylo tydzien w domu po czym przesatlo jesc , goraczkowalo , wymiotowalo, w szpitalu powiedziano ze paciorkowiec , poziej wyszlka krew i bialko w moczu- wynik zapalenie klebuszka nerowego , w szpitalu jeszce przuwazylam na wypisie nowodkow ze dziecko po tygodniu od urodzenia mialo robiony posiew i wyszedl ze ma gronkowca , lekarze mi nic nie powiedzialei o tym , zakryli ten fakt?? przeciez to ja moglam go zarazic i powinn am chyba to leczyc aoni nic tylko ze wszytko w porzadku , teraz coreczka dalej lezy w szpitalu juz 3 tyg a ja razem znia , boje siue bo moze miec do konca zycia problemy z nerkami, kto tu jest winnien??? czy wypuszczajac do domu dziecka szpital zrobil wszytskie badania zeby potwiedzic ze dziecko jest zdrowe??? wypisali mi chore dziecko???czy zarazilo sie u mnie w domu??? czytallam ze na rozwoj infekcji potrzeba 2 tyg wiec co...wypisali mi dziecko juz z nasrastajaca infekca jestem przerazona i przeprszam za bledy i pismo

no to nie masz za fajnie... :O Zainwestuj w lepszy szpital, bo ci dzieciaka wykończą.

ale co ja juz moge zrobic??? juz nie przesune czasu , musze szukac dobrego lekarza nefrologa ...tylko to pozostalo

skąd jesteś?

zielona gora, wlasnie dzis wypisuja mi dzidzie, ale tak za bardzo sie nie ciesze bo ma krew ciagle w moczu i musimy jechac do nefrologa zeby wykluczyc uszkodzenie nerek, maiiala robione usg niby oki ale jak naczytalam sie o chorobie -zapalenie klebuszka nerwowego to mnie przerazilo;/