Czy ciąża?

Test wyszedł w 3 i pół tyg. od daty współżycia negatywnie, 2 dni później krawienie, obfite... była data okresu. Robiliśmy to w moim tygodniu przerwy od tabletek... (brałam je regularnie), jeszcze dokładnie wtedy nie skończył mi się okres więc miałam dni nie płodne...nie doszło także do \"finiszu\" w środku.... Czy to możliwe? Mam nudności i często chodzę siusiu..

A kto ci takich bzdur nagadal, ze jak okres, to dni nieplodne? Idz zacznij od teorii (poczytaj o antykoncepcji) zanim sie wezmiesz za praktyke. Pierwsze krwawienie po odstawieniu tabletek to nie okres ale sztucznie wywolane krwawienie - spadkiem hormonow i owulacja moze jak najbardziej nadejsc juz kilka dni pozniej a plemniki potrafia czekac. Nastepnym razem nie licz na takie szczescie jakie mialas tym razem i mysl glowa...

Jesli dalej bierzesz tabletki i nie zapomnialas ani jednej to nie zawracaj dupy glupimi pytaniami. To sie zwie schiza ciazowa.

przeciez jak bierzesz tabletki to w te dni przerwy tez nie zajdziesz w ciaze. wmawiasz sobie

Jeszcze jaka schiza! jakiś wysyp ciąż - wszędzie brzuszki! Tabletki biorę regularnie, poślizgi w braniu zdarzały się max. do 3- 4 godzin spóźnienia , ale czytałam że to nie obniża skuteczności w pigułkach 2 składnikowych.

Nie jesteś w ciąży. Nie ma co panikować. Test wyszedł negatywnie, dostałaś krwawienia z odstawienia, stosujesz pighułki antykoncepcyjne. Nie ma mowy o ciąży.

Bardzo dziękuje za odpowiedź, wiedziałam, że to nie możliwe, ale nudności mnie wyprowadziły z równowagi.. ale może to przez chorobę. Zresztą nie kończyło się wymiotami i szybko mijały. Kobieta to potrafi sobie wkręcić :|