mam przystojnego chlopaka

zawsze o takim marzylam wysoki brunet o niebieskich oczach przystojny madry dowcipny....etc. i moje marzenie sie spelnilo pojaiwl sie i jestemy razem juz 3 lata.....ale jest cos co mnie drazni....jak tylko gdzies razem jestesmy dziewczyny sie za nim ogladaja, puszczaja oczka itd....on wtedy sie czuje dumny i smieje sie ze ja jestem taka zazdrosna o niego ...w tym zwiazku to on jest na 1 miejscu ja czuje sie niby z nim a jednak sama...rzadko kiedy mnie rozpieszcza...mowi wyszukane komplementy a wiadomo kazda kobieta lubi byc adorowana....on jest pewny siebie a ja szara myszka....czuje sie ladna jestem zadbana ale tak mi sie zdaje ze jestem tylko dodtakiem do niego.....

próżność przez ciebie przemawia......No i co z tego, że nie jesteś na pierwszym miejscu ? Zawsze musisz tam być ?

nie, nie musze ale co to za zwiazek w ktorym 1 osoba stale jest na 1 miejscu a druga na uboczu......zle sie stalo ze tak mu mowilam tyle razy ze jest cudny itp....w zamian nic nie dostaje....

jak kobieta ma bardzo duże powodzenie to też tak jest, facet musi skakać , latać itd bo szybko się pani nudzi....Nie myślałaś chyba, że związek z przystojnym facetem to będzie sielanka co ?

no walsnie nie wiedzialam czym to moze grozic....i teraz sama tego doswiadczam...i jest mi zttym zle....

ale chłopak cię szanuje, nie zdradza to o co chodzi ?

no poprostu to ja o niego zabiegam ja za nim skacze itd a zazdroszcze innym parom gdzie to facet zrobi wysztko dla kobiety....brakuje mi jego adoracji..moze tak jest ze po kilku latach bycia wszytsko sie zmienia....na poczatku bylo lepeij a teraz mi tego brakuje....

babie nie dogodzi:o

no tak to jest że przystojny nie musi się starać bo i po co ? Jak jest 5 chętnych na twoje miejsce.....Przywyknij albo się poddaj i ustąp miejsca innej

i wlasnie tak jest ......a ja chce zeby to on choc raz za mna zabiegal....zeby bylo tak jak na poczatku zwiazku....kiedys sie o mnie staral....kocham go mocno on mnie tez....

tak dzieje sie w kazdym zwiazku niewazne czy przystojny czy nie wkoncu facet przestaje sie starac wszystko opada.... i tyle:o a jak Cs ie to e podoba to szukaj innego i nowych emocji

ja nie jestem z takich co z kwiatka na kwiatek....nie zostaiwe go bo go bardzo kocham......moze macie jakies sposoby na to zeby facet znow staral sie???:D

dopóki oglądają się dziewczyny to jeszcze obleci, problem będziesz miała jak się chłopcy będą migdalic do niego hahahahaha

Powiem ci tak...człowiek szybko się przyzwyczaja do miłych rzeczy itd myślisz, że tak łatwo zrezygnuje ze swoich przywilejów ? A inne dziewczyny bedą go utwierdzały w przekonaniu, że jest wart tego by o niego zabiegać...skąd to wiem ? Mam takiego przyjaciela :) Teraz ma już 5 dziewczynę w przeciągu 2 lat, każda myślała, że uda jej się zmusić go do zazdrości, starania sie itd...no way

to chyba nie mam wyjscia musze sie do tego przyzwyczaic...ostatnio hehe mu mowie ze jest brzydki ale on reaguje smiechem...widac tak jest utwierdzony wtym ze jest przystojny ze takei slowa go nie obchodza....ehhh:/

jest rozwiązanie. znajdź sobie jakiegoś brzydkiego zdzicha i masz gwarantowane że do niego nikt oczek puszczał nie będzie. najwyżej czasami się ktoś popuka w głowę nad tym kogoś ty sobie wzięła. ps. ważne żeby zęby miał krzywe.

oferma-->hehe

czyżby to byłpoczątek narcytyzmu?

........

Wiesz co kochanie, polecam Ci książkę \"Dlaczego mężczyźni kochają zołzy\" i \"Dlaczego mężczyźni poślubiają zołzy\" autorstwa Sherry Argov. Są do kupienia w Empiku. Dzięki nim odmieniłam moje relacje z facetami, teraz to wokół mnie jest wianuszek adoratorów a mój facet jest szalenie zazdrosny i bez przerwy o mnie zabiega. I to wcale nie chodzi o bycie przysłowiową \"zołzą\". A kiedyś? Kiedyś byłam właśnie taka jak Ty - szara myszka, dobra dziewczynka, co dla faceta zrobi wszystko. Jak chcesz to podaj maila, mam jedną z tych książek w wersji e-book, to mogę Ci wysłać.

trzeba być kompletnym idiotą żeby kobietę pewną siebie i wiedzacą czego chce nazwać zołzą, autor tych \"bestselerów\" to kompletny dureń, moim zdaniem.

oto jaaa => bez komentarza dziewczyna, bez komentarza :P zołzaaa => widzę, że akwizycja kwitnie. Niestety muszę rozczarować, nie na wszystkich działają porady rodem z Glamour, czy jak to sie czytadlo nazywa. :P

ta ksiazka o zolzach to wedlug mnie idiotyzm...... nie wiem czym kobietys ie tak zachwycaja naprawde autorka ksiaki ameryki nie odkryla.....jezeli jakas jej rada byla na miejscu to juz dawno nam znana....a reszta Tycch rad to debilizm...

Każdy ma prawo mieć inne zdanie na temat tej książki, ale powiem tak: wypróbowałam te rady w praktyce i dzięki nim odmieniło się moje życie. I wcale nie przesadzam, jestem teraz po prostu zupełnie inną kobietą. I tak jak pisałam, tytułowa "zołza" to nie jest wredna jędza, tylko kobieta pewna siebie, mająca własne życie i wiedząca do czego zmierza. Tym osobom, które podały e-maile wyślę ebooka, ale więcej już nie wysyłam.

mam te ksiazke sciagnelam ja kiedys z internetu.....wyprobowalam kilka rad z tej ksiazki ale na mojego boja nie dzialaja:(

oto jaaaaa ja mam DOKLADNIE to samo, tez sie tak czuje :( a ostatnio jest mi przez to strasznie smutno :(

oto jaaaaa ja mam DOKLADNIE to samo, tez sie tak czuje :( a ostatnio jest mi przez to strasznie smutno :(

wiecie co dziewczyny kurwa docencie co macie moj chlopak po 2 latach chce to skonczyc mowiac ze nie wie czemu i ze tak musi byc a ja go tak bardzo kocham...a wy macie takie glupie problemy zdradza pije bije czy co??smutno to wam bedzie w takiej sytuacji dopiero docencie druga osoba poki jest...

zołzaaa.proszę mi tez wyslij te e-booki. z gory dziekuje i pozdrawiam.

wiecie co dziewczyny kurwa docencie co macie moj chlopak po 2 latach chce to skonczyc mowiac ze nie wie czemu i ze tak musi byc a ja go tak bardzo kocham...a wy macie takie glupie problemy zdradza pije bije czy co??smutno to wam bedzie w takiej sytuacji dopiero docencie druga osoba poki jest...