zycie z kryminalista

no cóż ... o tym ze popadł kiedyś w zle towarzystwo wiem... i o tym ze sie od niego odcial tez wiem ... wyjechal do pracy za granice i wrocil..mial wiele planow i pomyslow na zycie tylko spotkal na swej drodze kolege z przeszlosci ktory go wkurzyl i prowokowal po pijaku ... i tak skonczyly sie jego "ambitne plany " wakacjami w areszcie ;-/

ale wypowiedź 25 procent.. na temat potrzeb osób wykształconych u mnie się sprawdza.

iedys zobacz jaki jest teraz co soba reprezentuje jakim jest czlowiekiem

mi się wydaje że jakiś czas temu był tu topik o praktycznie tej samej tematyce i tam było dyskutowane szeroko na ile prawdę o sytuacji prawnej tego faceta zna autorka i ten topik założyła chyba ta sama osoba.

anna maria 555: no to jak go kochasz to nie zamartwiaj się takimi pierdołami tylko postaraj się go wesprzeć. On tam siedzi a Ty martwisz się tylko o siebie, co powie rodzina i od razu że "kryminalista" (Twój tytuł). Ludzie, ręce opadają...

kocham go ale to on nei kocha mnie... tak by sie opanowal i ze wzgledu na szacunek do mnei by mu nie przylozyl .. o !!!!!

Jaki bezsens:P.Jakby taki do mnie fiknął to by musiał się liczyć z wizytą w betonowych kamaszach na dnie:P.No i prawdopodobne że nie tylko tego pobił:P.Napisz lepiej kiedy się urodził to stwierdzę czy jest agresywny:P.

a co ma data jego urodzin do tej sprawy ??

nie widze zwiazku miedzy data urodzenia a agresywnoscia .........

kocham go ale on mnie zawiodł... i mam łudzic sie naiwnie ze bedzie lepiej i ze dla mnie sie zmieni i areszt da mu nauczke ?

masz rację, nie łudź się więcej, zapomnij o nim i zacznij szukać nowego chłopaka, najlepiej z pomocą mamy.

;-( dzieki

przeczytalam wszystkie komentarze ii wspomne ,ze mam juz za soba zwiazek z czlowiekiem,ktory poszedl tam nie raz i pewnie pojdzie jeszcze nie raz mimo iz obiecywal poprawy...nie zaluje ,ze z nim bylam ale nie zaluje decyzji jaka podjelam o odejsciu i zaczeciu nowego i to kolejnego rozdzialu w swoim zyciu...a jego powroty tam to glownie za kradzieze i wlamania,wiec raczej sie nie zmieni..zycze mu powodzenia i tego aby mu sie udalo zejsc na dobra droge,,,moze tym razem mu sie uda,,ale po tych wszystkich wyrokach jakie mu polaczyli to troche musi poczekac..ma chociaz czas na przemyslenia,bo na zmiane w takim srodowisku w jakim jest to nie sadze...moze waszym facetom sie uda zmienic czego zycze im z calej sily ,bo sa osoby ktore mimo nie zlych wyrokow sie zmieniaja ale no coz trzeba bardzo chciec i wierzyc,a zona,narzeczonym,dziewczyna powiem zeby walczyly do tad do kad beda mialy sile..pozdrawiam