Zranienie,upokorzenie-sosób ba faceta?

Zastanawia mnie jedna rzecz.Ostatnio kuzynka opowiadała mi o swojej znajomości z pewnym mężczyzną...Spotykała się z nim przeszło pół roku,jednak nie szanował jej,zdradził,ona jednak go bardzo mocno kochała i cierpiała przy tym...a on sam nie wiedział czego chce i co czuje. W pewnym momencie miara się przebrała i postanowiła dać mu nauczkę,chciała go upokorzyć,poniżyć...zaplanowała,że gdy przyjdzie do niej i będzie chciał czegoś więcej,to wtedy przystąpi do "akcji" mianowicie... zaczęli się całować,ona zaczęła go rozbierać,on był coraz bardziej nakręcony i w pewnym momencie ona powiedziała mu żeby wyszedł... po prostu jak nigdy nic powiedziała,że w tej chwili ma się ubrać i wynosić z jej domu i że ostatni raz w życiu ją tak traktuje,że ona nie zasługuje na takie zachowanie,po czym wyrzuciła go za drzwi:) zablokowała na GGi urwała kontakt. Cierpiała po tej całej sytuacji,gdyż było to dla niej trudne.Mineło kilka miesięcy,podniosła się z tej nieszczęśliwej miłości, spotkała kogoś innego... Po roku od zdarzenia pojawił się ON,ten pierwszy spotkali się przypadkowo na mieście... i o dziwo facet ucieszył się bardzo ze spotkania, zaczęły się telefony...bardzo chciał do niej wrócić,tak się to zakończyło,że nie dawał jej spokoju kilka miesięcy,w końcu znów byli razem...i są szczęśliwi;) czyżby "akcja" kuzynki poskutkowała? facet zrozumiał co stracił i prawdziwie pokochał? Dojrzał? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Dodam,że wtedy na początku prędzej czy później to on by ją zostawił a tak to ona ubiegła jego;) ze skutkiem jak najbardziej pozytywnym...

ja bym bzykną i zostawił jej pieniądze na stole :p

hahaha ale ona mu na to nie pozwoliła:D i to go zabolało,męska duma została urażona...:> a zostawić na stole to możesz... talerz:P

ponoć jak raz zdradził zdradzi znowu..

moim zdaniem, czerpanie wzorcow z gimnazjalistki nie jest dobrym pomyslem.

tak ale po tym jak się zeszli drugi raz

często sie zdarza,że mężczyźni zdradzają pomimo,że kochają... jednak on w ten sposób chciała go bardziej utwierdzić w przekonaniu co do niej czuje...

nie jest gimnazjalistką,ma 23 lata za to on owszem zachowuje się jak gimnazjalista mając 26,typowe dla mężczyzn...

to się wynosi do kuchni i myje za sobą :P

No nie wiem, ja nie zaufałabym mu już nigdy.

możliwe że dojrzał.

"No nie wiem, ja nie zaufałabym mu już nigdy." Dokładnie...

Moje skromne zdanie - a jeśli obecne zachowanie to jego zemsta za to jak go potraktowała? Rozkocha ją w sobie i zdradzi? Lalka da się nabrać, po czym wytnie jej gorszy numer od tego co ona mu zgotowała wtedy? Ja bym to brała pod uwagę. Jak z faceta taki zalotnik, że z jedną nie wytrzymuje, to napewno się nie zmienił, tylko coś knuje.