Najgorzej jest kiedy własna matka ma większe powowdzenie niż córka...

Nie sądzicie? nie odziedziczyłam po niej urody ani figury. Nie mam takich zgrabnych nóg jak ona, ładnego uśmiechu, gadanego. Wszyscy ją lubią. Na jakichś imprezach typu wesele to ona jest proszona do tanca... ja siedze. Jestem młodą dziewczyną. Chcę sie podobac. Jestem zadbana, staram sie tuszowac swoje mankamenty urody, pokazywac to co mam najladniejsze. Ale to niej wszysyc lgną. Ona moze sie cieszyc tym, ze ma powodzenie. Ja nie mowie, ze chce od razu romansow. Chce sie czuc pożądana tak jak ona...

Co mam zrobić? Czy w ogóle mogę coś zrobic?... To mnie załamuje. Czuje sie nieatrakcyjna,..

:(:(

to chodz w takich spodniach http://youtube.com/watch?v=Ys3rZxNEZTE&feature=related seksownym trudno nie być. JAk sie ubierasz normalnie to trudno byc pozadaną. MOze twoja matka nosi sie inaczej.

Unikaj pokazywania się z matką:)

Nikt nie poradzi?.. Macie taką sytuację może?...:(

http://www.smog.pl/wideo/15771/pilkarki/ \

to "to" nazywa się Galilea ,Ty chyba tez jesteś kimś a nie czymś..

nie widzę postów:(

no cóż, to chyba dobrze, że masz nadal bardzo atrakcyjną mamę, czyż nie pewnie niejedna koleżanka Ci tego zazdrości :) a Ty co? zamiast się cieszyć to marudzisz tutaj :) dobrze, że chociaz zdajesz sobie sprawę z tego, że nigdy taką jak ona jest nie będziesz ale......zamiast się o to wkurzać zacznij żyć- bo jak dotąd to żyjesz w jej cieniu. pomyśl, czy na pewno chciałabyś mieć powodzenie u tych samych oanów którzy adorują Twoją mamę?- pewnie nie nadąsana i zazdroszcąca mamusi na pewno nie przyciągasz potencjalnych...adoratorów?

też bym chciał być młody piękny i bogaty. no ale skoro mam z tego tylko "i" to się nie potnę przecież.

Oferma.. umow sie ze mna:P ja jestem stara gruba i brzydka, wiec będe całkowicie obiektywna oceniając Ciebie. Podejmiesz wyzwanie?:P

Uśmiech na ryło i ruszasz między ludzi. Zadawaj pytania, tak włączysz się do dyskusji, mało tego - jeśli będziesz z zainteresowaniem słuchać, żywo reagować, śmiać się z cudzych dowcipów wszyscy uznają Cię za znakomite towarzystwo do zabawy. ;) Na atrakcyjność składa się wiele rzeczy, uroda to tylko część.

Dziękuje Wam za rady... Wczoraj wrocila skads i od razu zaczela opowiadac jakie komplementy dostala, cieszyla sie. Fajnie, mnie nigdy nikt nie komplementuje tak szczerze. Chodzi o urode. NIe jestem brzydka ale zawsze brzydsza od niej...Taak, moge sie zaczac wlaczac jeszcze bardziej w konwersacje ale ona mnie zawsze przycmi. To przykre tak zawsze byc na uboczu- ona cale swoje zycie jest w centrum zaintersowania. Jako mloda ladna dziewczyna miala powodzenie i teraz tez. A ja?... No jest mi po prostu przykro, chociaz ciesze sie ze jest jej milo jak dostaje komplementy... ale wiecie... to dołujace wrecz jak sobie pomysle ze wszystko co ma-chodzi mi o wyglad- jest ladniejsze..

Postaw na inteligencję, wiedzę i oczytanie, uprzejme obejście, trzeba to czymś zrekompensować.

Spoko, Marta. Moja mama też jest ładniejsza i sypatyczniejsza ode mnie i mi na każdym kroku o tym przypomina. Niech błyszczy - póki może jeszcze.:P A Ty się nie przejmuj.

Może Ty dopiero musisz się rozkręcić??? Twoja mama ma nad Tobą przewagę w postaci doświadczenia, obycia, ale może w Twoim wieku też była szarą myszką? Nie przejmuj się, 20 lat to jeszcze za wcześnie, by w towarzystwie wszyscy zwracali na Ciebie uwagę, dla nich jesteś jeszcze trochę dzieckiem... Za jakiś czas wiele się zmieni, zobaczysz. Być może rzeczywiście się okaże, że nie masz zadatków, by być królową każdego spotkania, ale dla grupy Twoich znajomych i Twojego faceta będziesz najlepsza i od razu Twoje poczucie wartości skoczy o 100 oczek :)