krwawienie i novynette

witajcie. od pół roku brałam tabletki novynette, jednak w grudniu kiedy wzięłam pierwsza tabletkę zaczęłam się czuć słabo i mdliło mnie. Następnie dostałam normalnie okres. W styczniu wzięłam pierwszą tabletkę tj. środa[biorę je wieczorem], ale rano nie potrafiłam iść do pracy, bo kręciło mi się w głowie, słabo się czułam i nie potrafiłam wyjść z łózka. W związku z tym przerwałam brać tabletki na własną rękę, bez konsultacji z lekarzem. Dziś jest 4 dzień od kiedy nie biorę tabletek i nagle pojawiło się u mnie krwawienie i boli mnie podbrzusze. Mam małą nadżerkę, może to jest przyczyną krwawienia, czy po prostu hormony tak na mnie działają? Wcześniej kochałam się z moim partnerem, ale on nie miał wytrysku we mnie, więc obawy o ciąże są minimalne. Dziewczyny nie wiem co mam zrobić? Mój lekarz będzie dopiero pod koniec lutego... Czy mam się zgłosić do innego lekarza? czy któraś z was też miała coś takiego po przerwaniu brania tabletek?

jeśli naprawdę czujesz jakieś obawy to możesz przejść sie do lekarza,ale moim zdaniem to nic strasznego tylko odstawienie tabletek jest przyczyną krwawienia.

powinnas sie zglosic do lekarza i zmienic tabletki jesli masz uciazliwy skutek uboczny. totez pojdz do lekarza by dalej stosowac antykoncepcje. mozesz pojsc do innego jesli chcesz. krwawienie bylo spowodowane tym ze przerwalas branie pigulek. tak samo sie dzieje przeciez w 7 dniowej przeriwe. prawda? tak, wiec tak samo sie zachowal organizm.