nowy partner impotencja ?

Cześć, jestem ponaddwudziestoletnią dziewczyną. Od niedawna spotykam się z pewnym mężczyzną 25+ lat. Kilkanaście razy się kochaliśmy, ale z penetracją zawsze jest coś nie w porządku. Za pierwszym razem w ogóle nie wszedł, bo zmiękł. Myślałam, że się stresuje. Na drugi dzień spróbowaliśmy: chwilę we mnie był bardzo sztywny, ale... niedługo. Pomyślałam, że jest niedoświadczony. Ale już z dziesięć razy za nami, a w sumie tylko raz on był sztywny do końca (jedna noc, jego trzeci wytrysk). Panowie: czy to już impotencja i nadaje się na viagrę, czy "nowy partner" do odstresowania? Anka

No to może do pań: przeżyłyście coś podobnego? A.

Też tak mam ale to z powodu stresu, który miałem w życiu. Wcześniej wystarczyło, że byłem z kobietą i mogłem się z nią kochać. Potem, po pewny zdarzeniu miałem problemy ze sztywnością i podniecaniem się... Wizyta u lekarza mi pomogła, no i kamagra też pomaga na sztywność :). Przynajmniej partnerka jest zadowolona, a nie wie, że coś "łykam"

Do: konsument viagry A bez wzmacniacza nie ma mowy o wytrzymaniu do końca? Przez koniec rozumiem orgazm partnerki. Mój partner jest dość młody, ale w jego wieku można by być doświadczonym. On miał ze 3 dziewczyny i to incydentalnie. Myślisz, że to "tylko" myślenie? Jesteś przed 30-tką? A.

obciągnij mu lachę do końca, to zobaczysz czy to nerwy czy coś innego ;)

Jeśli chodzi o seks oralny: spokojnie, ma wytrysk. Wszystko w porządku. W ogóle nie mięknie. Ale we mnie tak. Ja (jeszcze!) robię dobrą minę do złej gry i udaję, że wszystko jest OK. Ale powoli rozwala mnie jego pytanie: -No co ty, skarbie, nie możesz? A.

No bez "wzmacniacza" też mi się udaje ale wtedy nie jestem tak sztywny i czasami partnerkę muszę doprowadzać do finału ustami albo palcami :). U mnie to jest akurat problem traumy przeżytej. U Twojego może to być coś innego. Jestem pod 40-kę wiekowo

A może powodem tego problemu jest masturbacja (jego) i sporadyczne kontakty z kobietami? Dla mojego poprzedniego partnera byłam pierwsza i jego penis był jak kamień.

może musisz mu trochę pojęczeć i podyszeć. A może coś innego go jara. Spytaj go ;) może jakaś inna pozycja z głęboką penetracją

Wiesz, mój facet mówił mi, że kiedyś miało dojść do jego zbliżenia z dziewczyną, ale byli pijani i... on musiał się wycofać w ostatnim momencie. I to jego wielka porażka niby miała być. Może jego TO stresuje? Mnie nie kręci seks oralny, on tego nie rozumie... (Jemu robię dobrze, ale sama NIE jestem zorientowana na taki finał.)

Masturbacja raczej nie powinna być problemem. Ja się kochałem z dziewczyną, a potem jeszcze przed snem przypominałem sobie "ręcznie" ;) co wyprawialiśmy w łóżku i było OK. Mogłem się masturbować i kochać potem z nią. I zawsze byłem twardy tylko potem były mniejsze wytryski.

depilator ostry: No przecież głęboka penetracja nie wchodzi w grę, to zmięknie jeszcze szybciej! Ja go podniecam jak cholera, on mnie też, i co? Zabawne jest to, że on o mnie b. poważnie myśli, ale jeśli ma nam tak dalej iść w łożku...

masturbacja nie jest choroba ale moze powodować ze on jest zaspokojony seksualnie i chce seksu na siłe niech poczeka jeden lub dwa dni i wówczas zobaczycie

niektóre pozycję mają wpływ na sztywność. Np. jak mu całą laskę w dół wyginasz.

Do: jakiś tam facet Spotykamy się rzadko i on jest na 100% niezaspokojony. Widzę to w jego ruchach, gestach. A jednak zaczyna się bajkowo, a kończy... no nie podoba mi się. Jak/czy mu o tym mówić? On chyba nie wie, co jest grane... -Kotku, masz miękkiego penisa......?

Do: depilator ostry Wiem, nie tędy droga w dedukcji! W najprostszych pozycjach jest źle. Niczego nowego nie można spróbować. A mnie już ręce opadają, jak on wchodzi na mnie... i serwuje klasykę raz po raz. I i tak nic...

A może to prezerwatywy? Ale wtedy od razu penis byłby miękki... Tak było za pierwszym razem i wtedy doskonale to rozumiałam.

skoro tak jak pisałas udajesz ze wszystko jest ok , to on tez tak mysli i nie przejmuje sie tym

napijcie się wina przed ;). Nie za dużo ;)

Do mirawa: No ale on chce, żebym ja miała orgazm. Więc mi go serwuje dłonią na przykład. A mnie szlag trafia, ale się uśmiecham i go tulę. Raz może zrobiłam krzywą minę, a wtedy usłyszałam, że we mnie mu... ciasno. A to było przezabawne, bo nawilżenie u mnie doskonałe... I nie ma w seksie słowa: za ciasno/za mały/za coś tam! Ale nie rozmawialiśmy stricte o tym problemie.

Do: depilator... Ja w ogóle nie jestem zdenerwowana. On wydaje się też nie! Podniecam go baardzo, w każdej sytuacji. Rzuca się na mnie, no i finał znacie :):) Z winem/wódką/piwem - tak samo. Nie tędy...

to może on tak strasznie chce Ci to dać, że się wypala i kapucha. Moż trzeba więcej czasu i wolniej. Poci się przy tym mocno ? to może być efektem nakiego nabuzowania

Moim zdaniem nie ma nic złego w wizycie u specjalisty, ale jednak wolałabym, abyśmy sami rozwiązali problem. Czemu? Bo się po prostu obawiam, że jak do mojego łóżka wejdzie viagra, to już nie wyjdzie. A ten partner na "tylko" kochanka nie jest prognozowany...

Do: depilator ostry Wydaje mi się, że on podchodzi ambicjonalnie. Przez to, że nie widzimy się często, to może narastać... Zależy mi na nim i tylko dlatego nad tym rozmyślam. A nie chcę przez dłuższy czas we własnym związku być niezaspokajana! Ale się zastanawiam, czy to może wracać. Nie chcę co kilka miesięcy myśleć, co będzie GDY

bardzo dużo kobiet dochodzi do orgazmu przez pocieranie przez partnera łechtaczki reką i traktuj to normalnie Nigdy mu nie mów że ma miękkiego bo on o tym wie i go zdołujesz kompletnie Raczej okazuj mu że ta sztywność nie jest taka ważna. Czasami może byc tak że wewnatrz pochwa jest sucha bo gruczoły Bartoliniego znajdują się przy wejsciu do pochwy i cały soczek spłwa na zewnątrz wiec partner odczuwa to że pochw jest krótka i ciasna

Do: jakis tam facet Wiem, jak to zabrzmi, ale uwierz mi: ze mną wszystko jest bardzo OK. Wiem wiem: nikt nie chce "winy" szukać u siebie. Ale tu sprawa jest jasna, on nie jest moim pierwszym kochankiem. Mnie jednak zależy na szczytowaniu, gdy on jest we mnie, niestety

trb, no i jak? Cos pomoglo? Jest sztywny, szczytujesz z nim w srodku?

Mam już innego partnera

jak Ty nie umiałaś z nim otwarcie pogadać, jak twierdzisz, że "jak ma być tak dalej to ja nie wiem", to w ogóle na co zaczynać tego typu związek? dla zabawy? dla seksu? śmieszna jesteś.

Spieprzaj od niego. Miałam tak samo. Wyszłam za niego i teraz od 14 lat nie wiem co to seks :O Nasze zbliżenia (trzy razy w roku - bo częściej on nie ma ochoty) wyglądają tak: - on dotyka moich piersi - jest miękki, - rozbieramy się - ma częściową erekcję, - ja wyskakuję z majtek - on się spuszcza Masakra :O