Woda butelkowana. Zakaz przegotowywania???

dzisiaj dowiedziałm sie od pediatry, że wody butelkowanej podawanej dla dziecka nie mozna gotowac, wiecie dlaczego?

nieporadna babucho

moze nie tyle nie mozna co nie takiej potrzeby, moze o to mu chodzilo

w róznych czasopismach o dzieciach czytałam, żeby przegotowywac nawet wode w butelce... a pediatra powiedziała, ze na szkoleniu na którym była mówili, aby nie przegotowywać, a nawet podgrzewac takiej wody...

Z tego co wiem, to jedyna woda z atestem, której nie trzeba gotować, to Gerber. Pozostałe powinno sie gotować, tej nie musisz, ale zawsze możesz podgrzać

pierwsze słyszę ale ja gotowałam i robiłam zupki albo herbatkę i małej nigdy nic nie było

ja tez do tej pory gotowałam żywca, ale kolezanka powiedziała, że jej syn miał krzywice od niej bo za duzo wapnia :O

jak eks malzonek wylądował z zatruciem w szpitalu to mi lekarze radzili gotować mineralną również i dopiero pić:D może coś się zmieniło:D

ja tam gotuje przynajmniej na mleko zawsze jest przegotowana... herbatke czasem jej robie na nieprzegotoewanej, ale nie czesto.

znalazłam odpowiedz na to pytanie: http://www.eioba.pl/a73078/jestesmy_nabijani_w_butelke

ja też słyszałam tylko o gerberze, jako o wodzie, której nie trzeba gotować. o innych nie wiem. zawsze można zadzwonić na infolinię gerbera do centrum informacji dla rodziców i się zapytać...

ja używam źródlanej kropli beskidu-zawsze gotuje

moze przed gotowaniem trzeba wode wyjac z butelki...:-)

eelllaa, co to jest za centrum informacji dla rodziców? tylko o produktach gerbera? o co tam chodzi?

centrum informacji to numer telefonu pod którym w określone dni tygodnia dyżuruje lekarz pediatra (niestety nie pamiętam, w które dni, ale to wszystko można znaleźć na stronie gerbera). Można tam zapytać o problemy związane z karmieniem dziecka - i nikt nikomu na siłę nie wciska produktów gerbera.

Dzwoniłam tam w zeszłym tygodniu. Pani dyżurująca rzeczywiście bardzo miła, nienachalna i co najważniejsze pomocna - moje maleństwo miało zatwardzenie i trochę spanikowałam.

nie przesadzajcie z tą wodą.

A po co bawić się w przegotowywanie wody? poza tym jak się jest na spacerze, to nie bardzo jest gdzie. Dlatego ja uważam, że to świetnie, że gerber taką wodę wypuścił, bo to nam mamom po prostu ułatwia życie.

wody butelkowane są mineralizowane (nawet ta najlepsza niskomineralizowana Żywiec). Gotując ją powodujesz, że część jej dopaowuje a minerały w niej zawarte ciągle zostają w gotującej się wodzie i zagęszczają się. Może to doprowadzić do zakłócenia gospodarki w zakresie minerałów w organiźmie dziecka. W przyszłości mogą wystąpić różne problemy. Dlatego nie zaleca się gotowania takiej wody. Natomiast nie rozumiem o co chodzi z podgrzewaniem, dopóki woda nie zacznie parować.

Gdyby takiej wody nie wolno było gotować, to pewnie byłby na niej napis NIE GOTOWAĆ. Tak czy tak, ja też kupuję Gerbera, którego nie gotuję

ja gotuje żywca ale po przegotowaniu latają takie mikroskopijne białe drobinki, przypuszczam że to wytrąca sie wapń, problem nie wiem czy to dobrze.

osadzajacy sie wapn moze zaszkodzic miedzy innymi nerkom. dodatkowo zjechana gospodarka wapniowo-fosforowa. najlepiej nie gotowac zadnej wody mineralnej. jesli gerber tez ma mineralna, to nie sluchajcie jakis konowalow pracujacych dla gerbera, zeby wode gotowac. a jesli wogole chcecie dawac mineralna dziecku to tylko w ograniczonej ilosci. ja niestety dawalam mineralna, a teraz za moja glupote dziecko musi cierpiec

przeszlam na gotowanie kranowy