czy ja ją wykorzystuje ?

Witam Mam w zasadzie nie problem a pytanie:) Jestem po studiach .. mam kolezanke ktora obecnie studiuje, i bardzo często pomagam jej w jakichś przedmiotach. W zamian za to.. ona mnie masturbuje reką.. czasami obciąga ustami.. zazwyczaj spuszczam sie po prostu w jakis recznik ale czesto rownież w jej usta. W zasadzie można by pomyslec ze ja pomagam jej, a ona mi. Co myslicie o takim układzie ? Zaznaczam że ona nie ma nic przeciwko, choć wydaje mi sie że cos do mnie czuje.

teraz dla odmiany obciągnij mojemu dziadkowi

nie powinienes mieć żadnych wyrzutów sumienia, to bardzo zdrowy i rozsądny układ, tylko nie szkoda tego ręcznika?

Jeśli obojgu Wam to odpowiada, to spoko...

mussz uwazac, koiety sa bardziej ucuciowe i moze cos do Ciebie czuc...a wtedy ten uklad stanowczo nie jest zdrowy

dodam ze czesto tez pakuje mi w odbyt rozne przedbioty podczas masturbacj, na stosunek nie chce sie zgodzic chociaz ja bym chcial ale ona mowi ze nie jest jeszcze gotowa, wspominala cos o jakiejs tajemnicy powiedziala ze musi wyjechac cos zalatwic w jakims szpitalu co to moze byc ???

jesli Wam obojgu to odpowiada to nie masz co sie martwic, lecz wyjade mi sie ze ta dziewczyna cos do Ciebie czuje i dlatego jest skłonna do takich rzeczy ... a wiec musisz uważac zeby jej nie zranic. najlepiej porozmawiajcie o tym ze to bez zadnych zobowiązań, no chyba ze Ty do niej również cos czujesz ...

pewnie jedzie na aborcje...

albo ma grzybice :D

Ależ absolutnie jej nie wykorzystujesz..... Szczerze Ci życzę tego, aby ona tez była tego samego zdania i w pewnym momencie w ramach rewanżu za brak poczucia bycia wykorzystaną, nie dostała szczękościsku ;P Tak trzymaj Herosie i pamiętaj o przytrzymywaniu na siłę jej głowy. Inaczej nici z jej satysfakcji ;)