Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepotrzebnyminick

Tylko brzydkie kobiety muszą się malować...

Polecane posty

Gość niepotrzebnyminick

Ostatnio uważnie obserwuję moje koleżanki - te naprawdę ładne, o pięknych rysach twarzy absolutnie nie muszą się malować - makijaż właściwie nic im nie daje. Jeśli chodzi o te brzydkie - tusz, cień do oczu, puder, róż i błyszczyk (czyli cała tapeta) - potrafi czynić cuda! Ech, to taki niesprawiedliwe :-/ Ja, żebym wyglądała w miarę normalnie (czyli żebym nie straszyła ludzi na ulicy) muszę nawalić na ryj grubą warstwę tynku, a i efekt jest co najmniej dostateczny...Wyglądam okropnie - małe oczy, szerokie kości policzkowe, za ciemna cera, ogromne usta, mnóstwo pieprzyków, gdy się uśmiecham nos wygląda jak Concorde - więc się nie uśmiecham. Ciągle zagryzam usta bo mi wstyd że mam takie okropne wary obciągary. I przeraża mnie to że nic się już więcej nie da ze mną zrobić - byłam u kosmetyczki, fryzjerki... I nic, nie mówiąc o ponad 200 zł wydanych na kosmetyki... Aż mi wstyd pokazywać się publicznie - jest zima to przynajmniej naciągam czapkę głęboko na oczy i spuszczam głowę. Chyba już nie ma dla mnie ratunku, nie wiem, pocieszcie mnie jakoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem to tak... to ze jesteś brzydka sama sobie wmawiasz... myslisz ze jak naciągniesz czapke, spóścisz głowe i zagryziesz wargi to bedziesz niczym miss polonia? taka postaa to dopiero odstrasza... wiem co mówie.. ja mam duze pełne usta, kiedyś te tak o nich myslalam jak ty, że wygladaja jak wary-obciągary... a teraz wiem że sa pełne, zmysłowe, namiętne... uczyń z nich atut. usmiech tez byłby pomocny... usmiechnięte kobiety wydają sie bardziej \"przyjazne\" i sympatyczne, ja jestem ciągle usmiechnięta i przez to lubiana, i wiele osób uwaza ze jestem ladna... choć niedoskonałości figuty robia swoje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
steffania: To, że jestem brzydka słyszę już od przedszkola. spUszczam głowę i zagryzam wargi żeby było mnie mniej widać- nawet gdy tak nie robię też jestem odstraszająca . Ech, i wolę się nie uśmiechać bo z nosa robi się Concorde w locie. Chyba już mi nic nie pomoże, a próbuję od pół roku :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerhfbehjfbhejrfbhfb
bzdura-na brzydkkie rysy make up nie pomoże(niewiele) a muszą malowac sie babki ktore maja problemy z cera,jasna oprawe oczu itp-czyli nie rysy tylko naskórek na brzydki ryj operacja pomoże:P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadza sie
a smierdzace myc i perfumowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
jerhfbehjfbhejrfbhfb: Pomaga, napatrzyłam się już na dziewczyny. Ech, z tą operacją to nie jest śmieszne - wyliczyłam że na gruntowną poprawę swojego ryja musiałabym wydać kilkanaście tysięcy złotych - a to byłoby możliwe dopiero najwyżej za jakieś kilkanaście lat :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, ale nawet najpiękniejsza kobieta niepomalowana nie będzie wyglądała zachwycająco. Skąd się wzięło u niektórych przekonanie, że malowanie się ma pomóc brzydkim kobietom. Jeśli jest brzydka nic jej nie pomoże. A ładna podkreśli oczy, usta i już wygląda świetnie. Wyobrażacie sobie jakieś przyjęcie, kobieta w wieczorowej sukni zupełnie bez makijażu, albo jakieś spotkanie biznesowe, kostium, szpilki i zero makijażu? Bo ja nie bardzo. Dlaczego mam nie podkreślać swoich atutów skoro mogę i potrafię to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
Chinka Czikuczikulinka: Makijaż naprawdę robi cuda. Widocznie Ty jesteś ładna i nie musisz kryć się za tapetą, ja nawet nie mam czego podkreślić, wszystko jest we mnie wstrętne i odrażające :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z takim podejsciem to ty daleko nie zajedziesz... nie możesz poprostu "zlac tego"? żyj sobie, rób swoje, to co lubisz... i nie mysl o wygladzie, te mysli tylko "zasmiecaja" twój umysł, niczemu nie służa.... cierpisz na brak znajomych? jesli tak towina twojej postawy, pokaz swój charakter, a o reszcie przestań myśleć tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawulka1
Owszem, sa kobiety, szczegolnie brunetki, ktore maja ciemna oprawe oczu, ktore malowac sie nie musza. Wiekszosc kobiet jednak musi pomalowac sobie przynajmniej rzesy, aby wygladac wyraziscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
steffania: Ech, a gdzie zajdę z paskudną mordą? Nie mogę tego zwyczajnie olać - ciągle ktoś się na mnie dziwnie patrzy i chce mi się ryczeć jak patrzę na siebie w lustrze. I mam niewielu znajomych bo jestem głupia, absolutnie nieinteresująca :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
kawulka1: Jestem szatynką, chociaż raczej wypłowiałą brunetką bo brwi i rzęsy mam czarne. I co z tego, że są dość gęste? W ogóle się nie kręcą, przez co jeszcze bardziej zamykają mi oczy :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość używaj
zalotki, to się podkręcą. Pierwszy raz słyszę o "za ciemnej" cerze... Ciemna cera to raczej atut wg mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
1. Wtedy się łamią i kruszą. I mimo wszystko nie chcę być tapeciarą. 2. Według mnie to żaden atut, zawsze mi się podobała jasna cera u kobiet, a nie jakaś spalenizna po solarce. A poza tym gdy się opalę wyglądam jeszcze gorzej, jak chłopka po żniwach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diunka
ehhh jak ja chcialabym miec wary obciagary, powaznie. Mam bardzo cienkie usta z ktorymi nic zrobic nie mozna a tak bardzo podobaja mi sie pelne usta, pomalowane na czerwono. Albo ciemna cera, mam bardzo jasna, kazdy syfek, kazda plamka jest okropnie widoczna a zima wygladam jak trup jesli nie mam makijazu, wolala bym miec, naturalnie ciemna karnacje. To co tobie wydaje sie okropne, dla kogos innego moze byc piekne. Byc moze nie potrafisz w odpowiedni sposob wyeksponowac swoich atutow a do tego dochodzi niechec do samego siebie a to bardzo oszpeca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wmawiasz sobie kobieto
kompleksy, myślisz cały czas o nich i inni to widzą.... nawet jakbyś zrobiłą sobie 100 operacjii prlastycznych i tak by ci to nie pomogło, bo problem tkwi w TWOJEJ GŁOWIE! zmień podejście, pokochaj siebie, znajdź atuty w sobie i je eksponuj, wady ukrywaj- zaakceptuj to czego nie możesz zmienić i pracuj nad tym co zmienić możesz.....a przede wszystkim PRACUJ NAD SWOIM WNĘTRZEM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże wmawiaj sobie dalej... powodzenia życzę. A na bank nie jest tak oszałamiająco brzydka, bo takich ludzi nie ma :P Każdy ma wady i niedoskonałości, ale jeszcze mega brzydkiej kobiety (jaka Ty z siebie tu robisz co jest, wybacz, ale żałosne) nie widziałam -poważnie. Trochę wiary w siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczęśliwa Justyi
noto ja powiem tak. Na ulicy robie szoł,uchodzę za bardzo sexi,piękną i w ogóle ale chciała bym zobaczyć co by ci wszyscy zapatrzeni we mnie faceci powiedzieli gdybym zmyła tapete.Niestety bez kila pudru nie da rady bo walcze z trądzikiem,największym moim marzeniem jest się tego pozbyć...Rano wyglądam FATALNIE ,jednak kiedy zrobie sobie makijarz to wyglądam na prawdę świetnie-tylko,że oszukuje samąsiebie i innych:/Prawdę mówić to wolała bym być przeciętna ale naturalna,i gdybym nie miała problemów z cerą to nawet bym nie zaglądała do kosmetyczki...Zazdroszcze wszystkim tym naturalnym kobietą i szczerze powiem,że wolała bym być przeciętnie ładna niż sztuczną sex bombą:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
diunka: Ech, dla wszystkich jestem brzydka i mimo chęci nie mogę znaleźć w sobie czegoś choćby przeciętnego. Nie mam żadnych atutów, nie mam czego wyeksponować. wmawiasz sobie kobieto: nie wmawiam, po prostu widzę się codziennie w lustrze. Jakie ja mogę mieć atuty? Przecież napisałam Wam jak wyglądam. I jak mam pracować nad wnętrzem? Jestem głupia, w towarzystwie milczę i nigdy nie mam nic ciekawego do powiedzenia, mam problemy z przedmiotami ścisłymi, a z humanistycznych jestem ledwo przeciętna. kylie_m: Rozejrzyj się po ulicach, jest mnóstwo brzydkich ludzi. Nie wierzę w siebie bo nie wierzę w gówno. Na moim miejscu też nie miałabyś ochoty pokazywać ludziom na oczy. nieszczęśliwa Justyi: Ja nawet nie jestem przeciętnie brzydka... Tobie trądzik minie, a prawdziwa brzydota jest niestety wieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędeIdeaIna
Ile ja bym dała za duże usta! :O NIe grzesz dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BędeIdeaIna
wstaw swoje zdjęcie, poardzimy Ci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choinka jasna...
wstawilas swoje zdjecie czy kolezanki? jesli to Ty to w ogole nie wiem o co ta cala tragedia! Ty chyba nie widzialas naprawde brzydkiej kobiety! A tak nawiasem mowiac to chcialabym miec takei wlosy jak Ty(o ile to ty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
Ech, to ja. Nie wierzycie? No dobra, może tylko włosy są możliwe :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu...
ile masz lat? ladna jestes ale mozesz byc jeszcze ladniejsza zrob porzadek z brwiami,wydepiluj ,zrob henne masz ladna cere i nie muisz sie malowac raczej radzilabym uzywac pogrubiajacej maskary do oczu,ewentualnie jakis korektor aby zakryc cienie wlosy masz super, ale jesli bys chciala cos zmienic to ladnie by ci bylo w troszke krotszych,dobrze wycieniowanych wokol twarzy,z grzywka troszke za policzki skoro mowisz ze masz wystajace kosci policzkowe. no i ciuchy zmienic na bardziej kobiece pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnyminick
lulu: 1. A na ile wyglądam? :-P 2. Taaa... 3. Brwi wyregulowałam kilka dni temu - szczerze mówiąc żadnej różnicy:-/ Po co henna? Za ciemne? 4. Na tym zdjęciu mam trochę pudru na gębie więc tak Ci się wydaje. 5. Ech, na wizażu polecali korektor Maybelline - tylko się na nim nacięłam - mój pierwszy korektor - miał być idealny, a to zwykły szmelc. Kolor wydawał mi się nawet w sam raz ale na skórze jest pomarańczowy i podkreśla suche skórki czy jak to się nazywa :-/ 6. Jeśli chodzi o tusz, to i tak daremnie bo mi się rzęsy kręcić nie chcą. 7. Fakt, może tylko włosy są możliwe więc gdy stoję do kogoś tyłem to prezentuję się całkiem możliwie ale gdy się odwrócę to straszę :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapraszam do NARZEKALNI, tak mozesz sie pouzalac do woli. Wiem ze to forum jest po to zeby mowic o swoich problemach i pomagac innym jesli takowe problemy maja, ale twoj problem jest zaden..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejna dzieweczka która najpierw pomędzi jaka to jest brzydka, a potem wstawia zdjęcie żeby sie wszyscy zachwycili i przekonywali że jest piękna. Nie wiem po co to robisz, ale to żałosne. Chyba brzydkiej kobiety nie widziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqdqwed
ale jestes zakompleksiona!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×