problem z koleżanką

już nie wiem co robić. Z jednej strony jest fajna, z drugiej strasznie wszyscy faceci jej sie podobają. Nawet garbaci. Mój też, tak czuję. Mamy, raczej mieliśmy pewną grupę wspólnych znajomych i tam mały burdel sie przez nią zrobił. Próbowałam zrobić z nią porządek, zaczęłam nawet rozmawiać na jej temat z innymi dziewczynami, ale to nic nie daje. Do tego jej facet daje jej na wszystko "nieme przyzwolenie". Ręce opadają, nie to, że ja jestem święta, ale ona naprawdę przesadza a ja czuję, że muszę z nią zrobić porządek bo mi życie zniszczy. Teraz jest w miarę ok, bo zaczęłam studia, mój chłopak mieszka ze mną, ona została w rodzinnej miejscowości, ale co będzie, jak zaczną się znów treningi drużyny? Znów poleci na jakiegoś chłopaka, a co, jeśli to będzie mój chłopak? Bardzo się boję, z jednej strony nawet ją lubię a jednak trochę nienawidzę. Mam takie probllemy w domu a ona mi jeszcze stwarza problemy sercowe...

treningi drużyny? jakoś mi to znajomo brzmi:))) skąd jest ta twoja koleżanka?

pogadaj z facetem o tym, powiedz jakie masz obawy, a on je napewno rozwieje i po problemie ;)

tylko, że mój facet jest taki, że np. jak się z kimś wita, to się z nim ściska. Jak idziemy na imprę to raczej nie siedzi ze mną, wszędzie go pełno, jest bardzo popularny, wszyscy go lubią, on lubi cały świat, ją niestety też. Nie powiem mu przecież, że ma z nią nie rozmawiać, bo mnie wyśmieje... a ona jest taka, że od razu się do facetów przytula.

Serdecznie ci współczuje takiej "kolezanki". Znam takie laski ze wscieklizna macicy ..prawdopodobnie rozmowa z nia nie ma sensu..jeszcze sie zemsci ze zwrocilas jej uwage :P Najlepiej gdyby jej sie przytrafił jakis "wypadek" :P :D ...ogladam chyba za duzo horrorow :D :D :D

jesteśmy znad morza.

no tak, pewnie by się na mnie obraziła. Każdą dziewczynę traktuje z góry jeśli chodzi o jej chłopaka, ale sama uważa, że jej wolno. Trochę za dobrze się znamy, żebym mogła otwarcie wypowiedzieć jej wojnę. Trochę się boję, że wyjdę na jeb...tą zazdrośnicę. Z drugiej strony to co ona wyprawia przechodzi ludzkie pojęcie.

problem? Problem z koleżanką czy z brakiem zaufania do własnego faceta??? Boisz sie po prostu ze kolezanka ci faceta odbije?? :]

to zapros ja na spacer po plazy :P blisko do wody :P to musi byc kuszące...

ale w czym problem? bo nie rozumiem za bardzo???? przystawia się do Twojego faceta to może jej powiedz, żeby spier....ła i tyle? Co, ona jedna na świecie co może być koleżanką? Albo powiedz jej facetowi co się dzieje.

chyba tak, bo ona rożne rzeczy różnym facetom proponuje. A jeśli chodzi o zaufanie....on jest tylko facetem, a z nią wiadomo, że po sexie nie więcej nie będzie chciała...

znad morza??? dlaej brzmi znajomo. a jaka to drużyna? piłka nożna?????

czego współczuć bardziej... tego że masz taka paskudna koleżanke czy takiego faceta

nic nie rozumiecie, ja nie mogę jej otwarcie powiedzieć co o niej myślę. Była kiedyś afera bo robiła podchody do żonatego faceta, żona się dowiedziała, zadzwoniła do mnie, czy coś wiem a że cos wiedziałam to powiedziałam. Ta żona zadzwoniła do jej faceta i o wszystkim mu powiedziała, o moim udziale w tym wszystkim też. Nawet nie wiecie jak długo musiałam ją przekonywać, że nic nie powiedziałam. Ona jest bardzo popularna przez to swoje dupczenie... mimo, że jest pośmiewiskiem wśród facetów i nienawidzą jej wszystkie laski to i tak nikt jej tego otwarcie nie mówi.

tak, piłkarska

że "co nieco że" jest tą twoją koleżanką. i że to ty wygadałas tamtej żonie o jej romansie..

jej po prostu olać?

no nie moge olać, bo za blisko jest nas. Co do romansu to nie było żadnego, bo ona próbowała, ale on poszedł do domu. Ale ona przystawiał się do tego żonatego, żeby zrobić na złość innemu chłopakowi z którym się pokłóciła. Dodam, że jej oficjalny chłopak był w tym czasie za granicą. Widzicie sami, że to jest straszna łajza, dlatego się jej boję a otwarcie boję się z nia walczyc.

istnieje duze prawdopodobienstwo ze juz ze soba spali utop ja przy najblizszej okazji :P

uhm, znam taka jedną drużynę piłkarska znad morza, nie wiem tylko czy TO TA DRUZYNA.

masz z nią walczyć??? O swojego faceta?? :D Może Twój facet sam potrafi sie pilnować, bo jeśli w byle koleżance widzisz takie zagrożenie, tzn że nie ufasz facetowi. A skoro nie ufasz to na czym opiera sie ten związek?

dziękuję bardzo Upierdliwa Babo:(((( jest wyższa, chyba nie dam rady jej utopić. rozmawiałam z dziewczynami na jej temat i wszystkie zgodnie mówią, że ona jest żałosna. Ta żonata trochę ją ostudziła na pewien czas, bo jak chłopak się o wszystkim dowiedział, to z nią zerwał i ona się trochę uspokoila, ale na krótko. Nie wiem co mam począć. Trochę z tą żoną sobie przechlapałam, bo ona wie, ze wyparłam się rozmowy z nią i boję się do niej odezwać a ona nawet "dobrze" ja kiedyś potraktowała. Ta zona jest od nas starsza i ta moja koleżanka trochę chyba się jej przestraszyła. Ja to źle rozegrałam trochę i teraz boję się wychylić. Martwię się bardzo, bo teraz znów są treningi, mecze ja nie zawsze mogę na nich być, a ona może częściej...

niedobrze! bo jak np ona pojedzie na jakis mecz, będzie tam twoj facet a ty nie będziesz mogła tam być to na 100% facet ci sie puści! pilnuj dobrze i koleżanki i faceta!! miej oczy dookoła głowy!!!

ty jakaś walnięta jesteś, donosisz na koleżankę, potem się tego wypierasz - bo pewnie coś nagadałaś co było kłamstwem. Jesteś zazdrosna o bliską koleżankę której nienawidzisz. Problem z główką?

takie laski są najlepsze!!!!!!!

nie mogłam się nikomu przyznać, że trochę nakręciłam, bo ona by mi tego nie darowała. Nie rozumiecie tego?

przewlekłe schorzenie umysłowo - nerwicowe... objawy - donosicielstwo na najbliższą kumpelę, obsesyjne lęki o własnego faceta, nadgorliwość w obecności na meczach, nadmierne dbanie o reputację koleżanki, robienie bajzlu w drużynie... zalecenia - kobito wyluzuj bo sie tylko ośmieszasz :D

nikt nie wie co robię:P co zrobiłam , co zrobię i co myslę. nie obrażaj mnie. co do schorzenia umysłowego to sobie wypraszam, bo co ty możesz o tym wiedzieć??????

noooooooo, teraz to już pewne, że masz coś z głową kochanie:) kolezanka pewnie się i ta domyśla jaka z ciebie su.. jest tylko kwestią czasu, zanim dostaniesz po gębie i nie za to, że jej nie ;ubisz, ale za to, że jesteś fałszywa.