Shilpa opowiedz jak doszlas do swojego celu??

przed dieta mialam 80cm w udzie a teraz 34

oj chyba cos pomyslilas z tymi cm. Nie mozliwe bys tyle w udzie miala na tych zdjeciach a 34cm to w lydkach raczej.

To z tymi centymetrami to podszyw. W wątku wcześniej pisałam, że się nie mierzyłam przed odchudzaniem. Poza tym ktoś złośliwie zablokował mój nick. Trudno, mi to zwisa.

Shilpa Gratuluje!!! Jesteś moją inspiracją;) A pewnie zablokowała jakaś gruba beka która nie umie sobie z sobą i swoją tuszą poradzić...;)

wydaje mi sie ze ta cala dieta strukturalna w twoim wykonaniu to nic nie dala. jesli chudlas po 1kg miesiecznie to rownie dobrze moglas jesc to co zawsze, bo chudlas dzieki cwiczeniom. wiem z wlasnego doswiadczenia,ze regularne cwiczenia daja bardzo duzo. jednym slowem moglas sobie darowac. jasne,ze dobrze jest przerzucic sie na zdrowe jedzenie ale przez cale zycie na soczewicy nie pojedziesz. moim zdaniem efekt jaki osiagnelas mozna osiagnac z palcem w nosie bez ograniczania jedzenia. na dowod- chodzac 2 razy w tyg na spacery po 1,5 h -szybki marsz, bez zadnej diety, a ja nie mam czasu na wyszukane gotowania i zakupy czyli jem kotlety, ziemniaki, pizze itp. schudlam 3 kg w miesiacu. mam 170 cm wzrostu. waze owszem 61 kg ale moje wymiary to 64 talia, 93 biodra, 91 biust, udo 51. wiec niewiele wiecej od ciebie a jaka przyjemnosc z jedzenia :) co do ruchu pro-ana, o ktorym sie wypowiadasz na blogu, to zaczyn nim od ciebie "posmrodywac". wymyslilas sobie,ze chcesz wazyc 48kg bo bardzo chcesz uslyszec,ze nie musisz bo jestes cudownie piekna i zgrabna.poza tym masz jakas obsesje jakby jedzenie ocenialo sie nie po smaku tylko po indeksie glikemicznym. mowisz bleee o ryzowym waflu i robisz wyklad "kiedy wreszcie kobiety zrozumieja ze..." a sama proponujesz diete na ktorej chudnie sie 1kg w miesiac i to tylko przy cwiczeniach.litosci

a ja jedząc troszkę mniej i ćwicząc przez 2 miesiące nic nie schudłam, dopiero kiedy ograniczyłam jedzenie do 800 kcal leciało 1 kg miesięcznie. Co innego gdy odchudza się osoba o BMI w okolicach 20 - naprawdę trzeba się nawysilać żeby coś zrzucić, nie wystarczy godzinka spacerkiem... Przed odchudzaniem miałam 4 cm mniej w biuście niż Ty, ale 3 więcej w udach i talii a teraz wszędzie spadło mi około 5 cm i czuję się/wyglądam stanowczo lepiej. Więc nie uważam, że wysilałam się i dręczyłam na daremno...

Droga sceptyczko, wiedz, że przez pół roku, po tym jak waga zjechała do 55 kg regularnie chodziłam na aerobik (głównie fat-burning) do klubu fitness, dostawałam tam niezły wcisk. Jadłam normalnie (ale bez białego piecyzwa czy białego ryżu - bo nie lubię) i choć figura była rewelacyjna, na wadze nie ubywało, a wręcz przybywało. Każdy ma inny metabolizm, ciesz się, że możesz chudnąć bez wyrzeczeń i silnej woli. Poczytaj trochę to forum, a zobaczysz ile dziewczyn żyje na tysiącu kalorii, a i tak nie może zrzucić nawet kilograma. Co do oceniania jedzenia nie po smaku, a po indeksie - tak, mam taki odchyły. Po prostu dlatego, że nie żyję po to aby jeść, a jem po to by żyć. Zresztą wiele z produktów na które ludzie mówią "ble", ja uwielbiam (brokuły, soczewica), ale nie spróbowałabym ich nigdy, gdybym nie zaczeła się odchudzać.

no rzeczywiscie 1kg miesiecznie jedzac prawie nic(jak dla mnie) i do tego cwiczac 2 razy w tyg to strasznuie malo..musisz miec bardzo zrabany metabolizm:(

A ja uwazam ze super tak wolno chudnac w koncu wolno=trwale:)Moze metabolizm nie idealny ale za to jaka silna wola tak dlugo sie trzymac diety:) Gratuluje:)

Nie rozumiem o co chodiz z tym czepianiem się . Przecież ja nie każe nikomu chudnąć 1 kg miesięcznie na diecie strukturalnej, ani nie upieram się, ze to jedyna i niezawodna metoda. Jak kto woli może sobie i 10 kg w dwa tygodnie schudnąć :) Ktoś zapytał jak schudłam i na to pytanie odpowiedziałam. Nie rozumiem po co się teraz to tak negatywnie komentuje, skoro JUŻ SCHUDŁAM i nie mam jo-jo. myszka.. dzięki za wsparcie :) :*

Ja sama wolno chudne wiec wiem jak to jest:P choc tez cwicze ale jakos waga nie spada moze dlatego ze nie trzymam sie bardzo rygorystycznie zadnej diety pooprostu nie znosze chodzic glodna:( ale jestem z siebie dumna bo powoli odstawiam slodycze a to naprawde wielki wyczyn dla slodyczoholika:P Pozdrawiam:)