Jakich perfum używałybyście, gdyby było Was na nie stać? P

Ja Flowerbomb Viktora & Rolfa!

green delicious DKNY:)

Allure, Chance, The One, Diamonds

Albo be delicious red DKNY!

gdyby było mnie stać, zamówiłabym własne - jedne z nutą piołunu, drugie z dominacją heliotropu, koniczyny i kwiatu lipy :)

Be delicious mi obrzysło po dwóch butelkach. Stało się zbyt popularne, wszyscy tego używają. Teraz mam Go! też DKNY. To jest dokładnie to, co się określa mianem "świeży zapach". Bardzo rzadko mi się coś naprawdę podoba, chociaż chodzę i wącham nieustannie. Mam w domu Etestee Lauder Pleasure, jakieś Versace, Rush i Sunflower, używam ich przemiennie, ale tak naprawdę najbardziej podoba mi się GO! i bambus Yves Rocher (nieporównywalny cenowo). Green tea z tej serii jest też super - jakieś 60 zł. Ostatnio zainteresowały mnie perfumy ZARY. Ale straszna butla, nigdy tego nie zyżyję/

haloween jesus del pozo

Ja używam Euphoria CK a jak mnie nie stać to Far Away Avon

Wykupiłabym cały zapas Theoremy z Ebaya

Tylko nie cały! Tylko nie cały!!! :D :D