Powiedział ze gdyby nie był w związku....

mogłby kochać sie z dziewczyna dla samej przyjemności, bez zadnego uczucia. Ale skoro ma mnie to jest wierny itp. Jestem jego pierwsza dziewczyna, jestesmy razem 4 lata. Bardzo mnie to zabolalo co powiedział, i chyba zaczynam się czegos bać.... bać ze mnie zdradzi....

bo to nic nie znaczy,faceci tak mają że czasem palną cos głupiego ale nie bądź przesadnie zazdrosna,on muis wiedziec że sobie sama radzisz,jestes niezalezna

Naprawde myslicie ze to normalne? Jestem zazdrosna ale bez przesady. Po prostu zabolalo mnie to ze powiedzial "gdyby nie ty to bym sobie inna bzyknal" Tak to zabrzmialo. I co mam byc z tego dumna? Wolalabym uslyszec ze innej kobiety nie chce miec, ze nawet o tym nie mysli... :(

eeej... tak to zabrzmialo dla ciebie. dla mnie to zabrzmialo inaczej w pierwszej twojej wypowiedzi. nie przejmuj sie tak.jak jest mlody to moze za chwile zmieni zdanie. faceta sie zdarza tak palnac niestety... ;)

jego bledem nie jest to,ze ma takie zdanie tylko to,ze nie zatroszczyl sie o to jak ty to odbierzesz...

ja sie tobie nie dziwie,sama bym sie czula kiepsko,moj facet nigdy by sie na to nie odwazyl,mowi i okazuje to ze jestm tylko ja i tylko ja sie licze,nie pisze tego po to by sie dowartosciowac jak pewnie niektorzy stwierdza ale po to aby pokazac ze sa faceci ktorzy potrafia inaczej,ze nie wszyscy sa tacy sami

Tyle ze on mi okazuje bardzo duzo uczucia, codziennie pokazuje ze mnie kocha, ze mu zalezy. Przed te 4 lata masz zwiazek sie tylko umocnił. A to co powiedział.... w sumie ma 22 lata, wiec moze mu daruje skoro mowicie ze to normalne :P

facet czasem palnie jakas glupotę, a my to odbieramy inaczej niz powinnysmy i zaraz sobie wkrecamy inne rzeczy... :P

moral jest taki,ze nie powinnas sie tym tak przejmowac a raczej zainicjowac rozmowe w ktorej wyjasnilabys mu zeby na przestrzeni tak delikatnych tematow mowil bardziej przemyslane rzeczy badz mowil je w bardziej przemyslany sposob

To dobrze. To normalne zachowanie faceta. Tak są skonstruowani. Ja bym mu uwierzyła i nie przejmowała sie. W końcu nawet gdyby odpukać to istnieją inni pewnie lepsi i gotowi do zakochania.

czy później, nie zaprzątaj sobie tym głowy

Tia, prawda w oczy kole? Ale w końcu m,a ciebie nie? Zresztą nie znam jeszcze nikogo, komu nie zdarzyło się palnąć mega idiotycznego tekstu. Nie łam głowy - chyba, że ty dla niego byłaś pierwszą, on dla Ciebie nie. Wtedy Cię puści kantem.