Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmeczona idealem

Jak żyć z pedantem ?

Polecane posty

Gość zmeczona idealem

Zamieszkaliśmy razem i dopiero tak naprawdę o poznałam........on wszystko robi według schematu, we wszystkim jest perfekcjonistą i wszystko musi być dopięte na ostatni guzik.....Zdrowe odżywianie to chyba mało powiedziane, on nie je słodyczy, fast foodów, jedzenia z puszek, pasztetów itd, same owoce, ryby wszystko sam robi....doszło do tego, że jak chce coś "dobrego zjeść " to musze to zrobić przed przyjściem do domu, codziennie ćwiczy przed pracą, wieczorem biega, ciało ma idealne...i ja też musze takie mieć, narazie jeszcze daje radę bo mam szybką przemianę materii ale później ? On na wszystko ma siły, zawsze zmywa po sobie i wymaga tego od siebie, nic nie mże być zostawione np kubek po kawie, jak wypije odrazu musze umyć, wytrzeć i włożyć do szafki, nic nie może w zlewie leżeć...I tak jest z każdą dziedziną życia..........Cała moja rodzina jest za nim , mama ostatnio mi zarzuciła, że jej wstyd za mnie bo facet więcej w domu robi niż ja itd...:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to przesadzil
z tymi porządkmi :) ja mam w domu burdelinga totalnego i w sumie nie wiem co gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilana
Chyba ciezko zyc z takim człowiekiem ,pewnie ma całe zycie zaprogramowne...i twoje chyba tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozowe stringi
każda skrajność jest na dłuższą metę nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jesteś nie na czasie
no wybacz ja bałaganiara jestem, ale też nie uznaję naczyń w zlewie-no chyba że jest przyjęcie i minie trochę czasu zanim powkładam w zmywarkę. Masz kran, do studni biegać nie musisz, masz dwie ręce to myj odrazu albo wkładaj do zmywarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dziewczyno współczuje... Lepiej się szybko zastanów bo kilka razy z rzędu zostawisz nie domytą szklankę i będzie koszmar :/ Albo spróbuj go przekonać że trochę bałaganu i odejścia od grafiku jeszcze nikmu nie zaszkodziło. Rozumiem, że o takich \"rarytasach\" jak pochłanianie czipsów w łóżku przy ulubionym serialu nie ma mowy? Jak ci to nie leży to walcz!! Rodziny się nazbyt nie słuchaj nie oni z nim żyją!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko będzie.....Albo jakiś kompromis, tzn. on trochęodpuści,a Ty weźmiesz się w garść, albo będą kłótnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klogonta
nie,nie jestem brudaska ale z takim facetem bym nie wytrzymala ani tygodnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, wszystkie pisza, ze wspolczuja, ale same, jesli maja mezow/rodziny, to po domu ze sciara pewnie biegaja. :classic_cool: mi by to osobiecie nie przeszkadzalo, lubie porzadek, lubie gdy facet wie, ze kurz istnieje. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co innego lubić porządek a co innego mieć na jego punkcie obsesje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leonie
Mój ex był/jest pedantem. Wspominam zycie z nim koszmarnie... Ja nie jestem bałaganiara i lubię mieć porządek ale robienie z domu laboratorium to zdecydowanie przesada. U mnie też nic nie mogło leżeć na wierzchu. W szafce wszytko miało swoje miejsce i nawet specjalny system składania ręczkników i ubrań. Jak było złozone inaczej to była jazda... nawet jeśli to była moja spódnica... Jak ręcznik krzywo wisiał w łazience to chodził, cmokał i wywracał oczami z niezadowolenia... :O Jeść i pić wolno było tylko w kuchni. Po jedzeniu natychmiastowe mycie talerza i kubka... nie mogłam tego zrobić 10 minut po skonczeniu posiłku... Musiałam wycierać CAŁE blaty i podłogi w kuchni jak zdecydowałam się zrobić sobie jedną kanapkę. W lodówce wszytko musiało lezeć na miejscu. Wszelatkie otwarte produkty (np. paszet, czy zaczęty pomidor) musiały lezeć w hermetycznych pudełkach. Pudełko z wedliną nie mogło stac na półce ze słoikami lub półce z warzywami bo NIE!!! Na jajkach pisał markerem datę zakupu. Na początku prałam i jego i swoje razem. Później suszyłam, prasowałam, składałam i ukladałam w szafie. Dopóki nie zobaczyłam, że on później te swoje rzczy wyciaga pierze jeszcze raz, sam prasuje i układa po swojemu... BO JA NIE UMIEM TAK DOBRZE JAK ON... :O Raz w tygodniu, w weekend, zamist odpocząc mieliśmy sprzątnie miezkania od sfitów do podłóg... łącznie z myciem ścian, szafek od środka, myciem i wycieraniem wszytkich naczyń (by były świeże) i srzetów kuchennych, praniem dywanów i jeśli pogoda była ładna to myciem okien. Koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej zeby facet zdrowo sie odzywial i mial super cialo czy zeby rosla mu opona od piwa? lepiej zeby zmywal po sobie czy czekal az zrobi to zona/dziewczyna? mi w tym jego perfekcjonizmie nic nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klogonta
ratunku...psychoza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie do sprzatania nie
gonil, a sam sprzatal po sobie i po mnie (jesli by mu przeszkadzaly moje kubki) to nie mialabym nic przeciwko... Ale ode mnie wara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuł brend jak ci nie przeszkadza to przeczytaj wypowiedź leoni :/ szok szok i jeszcze raz szok. i znowu, wolałabym żeby miał oponkę niż żeby dzień w dzień o tej samej porze wykonywał te same uprzednio zaplanowane czynności. W końcu chcę żyć z człowiekiem a nie z robotem i dyktatorem. MASAKRA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój były był podobny
zwłaszcza w sferze jedzenia. Nie zliczę sytuacji, kiedy "dostawałam po łapach" za samą chęć zjedzenia ciastek w łóżku. Podkreślam słowo - chęć ;) Rozstaliśmy się m.in. przez to jego chorobliwe wręcz przywiązanie do zdrowotności, naturalności itp. Kiedyś przez tydzień pił tylko sok z cytryny - ja posiłki jadałam w kuchni, bo nie mógł znieść smrodu mojej niezdrowej żywności ;) Obecny - jest normalny. Trochę bałaganiarz, ale wierzcie mi - wolę kilka razy poprosić - skarbie posprzątaj, niż tłumaczyć się jak dziecko, dlaczgo zamiast jabłka mam ochotę na czekoladę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Leonie
Oj takich przykładów to ja mam miliony. :D Książkę mogłabym o tym napisać. Czesać włosy mogłam tylko nad wanną... bo jemu wiecznie, wszędzie moje włosy fruwały... :O Po kapieli nie mogłam po prostu umyć wanny. Musiałam ją wyszorować bielinką (wybielaczem) bo to zabija bakterie. Kabinę prysznicową musiałam także szorowac bielinką, później szybki płynem do szyb a na koniec wycierać do sucha. W końcu przestałam korzytac z przysznica bo po tych zaiegach byłam spocona jak mysz... i gucio z kąpieli miałam. Piłowac paznokcie mogłam tylko w łazience a najlepiej w ogóle. Codziennie odkurzanie i zmywanie mopem podłóg na mokro... prócz kuchni bo tam ściera w rękę i na kolanach. Ubrania w szafach poukładane kolorystycznie. Od najciemniejszego do najjaśniejszego. 4 szuflady. 1- biała bielizna, 2- białe skarpety, 3- kolorowa bielizna, 4- kolorowe skarpety. Prasować musiałam zarówno skarpetki jak i slipy czy bokserki. Z jedzeniem miałam spokój. Bo jadł wszytko. A jak ja stawiałam to nawet za dwoje. ;) Był Panną. A to podobno urodzeni pedanci lub czyściochy z zamiłowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój były był podobny
mój umiłował sobie zwłaszcza łazienkę :) Musiała lśnić czystością, jakbyśmy mieli tam kafelki lizać ;) Najdrobniejszy zaciek na lustrze przyprawiał go o białą gorączkę i był gotów spóźnić się nawet do pracy, ale musiał "bruda" usunąć. Nigdy nie chciał się ze mną wykąpać - chyba jawiłam mu się jako jedna wielka chodząca bakteria ;) a wanna po mnie była odkażana ace :) Mimo, iż wcześniej została przeze mnie dokładnie wyszorowana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój były był podobny
mój był rakiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elis33
"nerwica natręctw"poczytajcie sobie o tym,to już tylko jeden krok od pedantyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ergot
Kobieta zyjaca z pedantem nigdy nie stworzy udanego zwiazku. Pedanci powinni wiazac sie miedzy soba, tylko wtedy beda szczesliwi. Natury nie oszuka. Wiem, ze przez stulecia pedanci byli dyskryminowani (mowiono, ze to zboczenie), ale w XXI powinnismy byc tolerancyjni. Mam jedynie problem z malzenstwami i adopcja dzieci przez pedantow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonie moj byly pedant-psychol tez byl zodiakalna panna ....cos w tym jest! ja nie wytrzymalam, rozstalismy sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladniejsza przede wszystkim
jest idealny! nie jest ignorantem, fleją i idiotą, jest odbiciem Twoich wad i dlatego Ci to przeszkadza? możesz mi go oddać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkkuy
Pedant powinien zyc sam picie alkoholu,sam nic nie robi w domu wydaje rozkazy ,tresura ,trzymanie krotko za pysk ,awantury ,skapstwo , damski bokser ,cieszy sie jak cie zgnoji ,bo on ,to pan a ty kobieto to jestes nikim,i nikim nie bedziesz na zewnatrz chodzenie do koscioła ,placz, to taka menda z pod znaku PANNY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugusiakiwa
Moja siostra miała podobnie, ale w porę się opamiętała i uciekła. Otóż, facet z którym się spotykała każdą randkę miał zaplanowaną co do minuty. Szok i opamiętanie do mojej siostry przyszły jak pierwszy (i zarazem ostatni) raz była u niego w domu, mianowicie, weszli do domu, a tam - po prostu laboratorium, my też lubimy czystość, ale sorry, mieszkanie to miejsce do życia, a nie muzeum. Zaproponował jej herbatę, podszedł do szafki, wlał do czajnika 2 szkl. wody, wyjął 1 torebkę herbaty ekspressowej, zalał jedną szklankę, wyjął torebkę ze szklanki, włożył do drugiej szklanki, zalał drugą herbatę. W szafie ubrania powieszone i poukładane według kolorów, no w ogóle szok. Po wypiciu herbat, nalał wody do jednej szklanki, umył ręką, przelał tą wodę do drugiej szklanki, umył, obie delikatnie popłukał, wytarł i schował. A już największy szok siostra przeżyła jak otworzył garaż, mało tego, że panował tam taki porządek prawie jak w domu, a po drugie oprócz auta, którym jeździł na codzień stał tam jaguar, spytała go, czy to jego, odpowiedział, że tak, jak spytała czemu nim nie jeździ, to powiedział, że szkoda go, żeby się brudził, zużywał itd. i tak skądinąd sympatyczny i miły facet, przes swoją pedanterię i skąpstwo znów został sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pasztecie to najgorsze swinstwa są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, do materiału tv szukamy pary, w której facet dba o prządek ( jest pedantem). Materiał jest z przymrużeniem oka, ;) Może ktoś tu z obecnych znajdzie czas i ochotę? Dajcie znać. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×