Podobno najlepsze żony to prostytutki

Wyszalały się za młodu, zmieniały facetów jak rękawiczki i juz się nasyciły seksualnie. Po zakończeniu kariery myslą już o czymś innym, o domu, męzu, rodzinie, dzieciach słowem o stabilizacji. Nie w głowie im zdrady bo juz się wyszalały i teraz są wspaniałymi kochającymi zonami i cudownymi mamami.

podobno:P

Brzmi to dość logicznie i wiarygodnie. One już chyba maja wystarczająco duzo seksu :p

Dokładnie te babki są nienasycone i nigdy nie maja dość dlatego zostały prostytutkami żeby mieć facetów pod ręką a do tego kupe kasy.

Dlaczego uważasz, że prostytutka nie jest sie w stanie wyszaleć?

ja sie zastanawiam czy prostytutka po tym wszystkim wiazac sie tak naprawde czerpie jakas przyjmnosc z sexu czy juz instrumentalnie do niego podchodzi.

Może jestem naiwny ale dlaczego nie miałaby czerpać przyjemności z seksu? Ja bym się raczej obawiał czy juz się na dobre wyszalała i czy z jednym facetem nie będzie miała za mało seksu :p

w młodości sie wyszalał, bzykał co popadnie, bił to na stare lata bedzie łagodny i dobry

osobiscie z meska prostytutka bym sie nie zwiazala...chociazby z przyczyn zdrowotnych,ale tez nie uwazam ze z tego powodu nalzey tych ludzi od razu skreslac,kazdy chce kochac i byc kochany.Jesli Tobie to nie przeszkadza i zona-prostytutka nie robi problemu zycze "szerokosci":P