tatuaż na brzuszku - kto ma?

ryzykowne

no wlasnie wiem :O

powyzej kosci ogonowej mimo, ze tam nie ma tłuszczu, to boje sie co bedzie po ciąży lub przy ewent. skokach/spadkach wagi

Słyszałam ze jak ktoś ma tatuaż na brzuchu i urodzi dziecko to ta dziara sie rozmazuje i wygląda jak ciemna plama..

potem urodźcie przez cesarkę :P

ja mam tatuaz na brzuchu...zajebisty....

marg - w ktorym miejscu dokladnie? noe boisz sie co sie z nim stanie jak zajdziesz w ciaze??

tatuaż będzie rozmazany jeśli gwałtownie przytyjesz,bo wtedy rozchodzi się skóra a tusz nie ma takich właściwości.osobiście absolutnie nie polecam na brzuchu-bardzo boli i zbyt duże prawdopodobieństwo mocnego przytycia,na przykład podczas ciąży.o tył pleców nie musicie się martwić,trzebaby przytyć monstrualnie żwby na krzyżu pojawiły się wałki tłuszczu,mam kilka tatuaży,i już rodziłam więc wiem co mówię

A ja się zastanawiam zawsze po co ? Nic mi do tego co kto robi ze swoim ciałem ale po co ludzi się tatuują ? Czują się bardziej cool ? Co prawda medycyna się nieustannie rozwija ale usunięcie tego na razie nadal jest bardzo trudne. A czasem nie możliwe.

?????? :O

przewaznie tatuaz "nosi" sie do konca zycia-- na brzuszku starszej pani bedzie wygladal ...hmmm...na dodatek jakis motylek, albo juz nie modny tribal

laska na tej fotce ma i nie wygląda to ciekawie :O http://photos47.nasza-klasa.pl/dev90/0/095/299/0095299065.jpg swoją drogą po co dawać takie zdjęcia? :O

what the fuck it is????

angielskiego, zanim się skompromitujesz :O

A co zrobisz jak ci się przestanie podobać ? :o

zaklei plastrem:D

mi się podobać, robienie tatuażu to przemyślana decyzja (pomijam 15-letnie panienki które chcą być cool :O)... to, że Ty czegoś nie rozumiesz, nie znaczy, że to jest od razu złe :O ja np. nie rozumiem, jak facet może tlenić sobie włosy, depilować klatę, chodzić na solarium, a Ty nie rozumiesz, jak można zrobić sobie tatuaż - kwestia gustu

-->myrevin dawno mnie nie było.witaj ja mam 4 tatuaże,wszystkie dosyć duże ,niezmiennie mi się podobają i nie mam zamiaru ich usuwać ale decyzja o zrobieniu każdego była wielokrotnie przemyślana

-->myrevin dawno mnie nie było.witaj ja mam 4 tatuaże,wszystkie dosyć duże ,niezmiennie mi się podobają i nie mam zamiaru ich usuwać ale decyzja o zrobieniu każdego była wielokrotnie przemyślana

--> posągowa nike Rozumiem... to coś jak sztuczne piersi.. czy tipsy ? Lepiej się z tym czujecie ? Tak ? Piękno normalnej skóry nie wystarcza ? I jeszcze raz.. nie chcę się czepiać.. staram się zrozumieć bo ja bym sobie nie zrobił.. uważam że to dziecinne..

nie chcę uogólniać,może dla innych kobiet to coś w rodzaju tipsów albo sztucznych piersi-ja mogę mówić tylko za siebie .pojawienie się każdego było związane z jakąś istotną zmianą w moim życiu dlatego wiem że nie będę ich żałować.są odzwierciedleniem mojej duszy.pierwszy zrobiłam na długo przed tym jak zaczęły być modne,ostatni miesiąc temu.to kawałek mnie

Przekopiuje to co pisałem na innym topiku.. Mój kolega tez mi jedną historię opowiedział.. tez poznał pewną kobietę.. po paru namiętnych nocach spytała czy może sobie wytatuować jego imię.. Zgodził się .. potem jej się spytał czy już to zrobiła... pokazała mu pod pachą był szósty na liście.. :D

w rodzaju części Ciebie, pamiątki, którą właśnie CHCESZ mieć na zawsze :) od tipsów, czy silikonów różni tatuaże to, że nie robi ich się dla ozdoby, by się komuś podobać

w rodzaju nazywania dziecka Brajan czy Dzesika. Mnie nie przeszkadza, ale szufladkuje ludzi . Ja z taką grupa nie mam o czym gadac, wiec nawet lepiej, jak widze od razu tatuaz. I w druga strone , czasem od razu wyczuwam, ze spotkana panienka musi miec motylka na tyłku, bo to taki okreslony typ. Nie w moim stylu.

-->myrevin jakaś głupia baba to była.ale ile ludzi tyle powodów.jeśli twój tatuaż coś o tobie mówi,czujesz go i chcesz,to nie będziesz chciał się go pozbyć,jeśli jest efektem imprezy(znam osobiście gościa który do końca życia będzie miał na plecach buraka-prezent od kumpli gdy był już nieprzytomny z powodu wypitego alkoholu)albo chwilowej mody,to potem może być problemem.

-->dla mnie tatuaż to coś nie boisz się tak szufladkować ludzi bez zamienienia jednego słowa,bo mają tatuaż?kurczę pierwszy raz spotykam się z takim podejściem i szczerze powiem że trochę mi przykro

A teraz zakończenie.. gdy wyskoczyl do niej z pretensjami uspokoila go że wpisuje tylko tych, z którymi było jej dobrze w łózku.

{ nie Myrevin to raczej coś } Chciała byś żeby twój chłopak miał wytatuowane imię nie twoje gdzieś nawet w nie widocznym miejscu ?

dla mnie tatuaż to coś - palnęłaś/palnąłeś teraz debilizm w stylu "wszystkie blondynki to idiotki" :O jeśli nie masz o czym gadać z tak ogromną ilością osób, to proponuję powrót do gimnazjum :O