Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MZMZMZ

MAM PROBLEM Z FACETEM JA CHCE A ON...

Polecane posty

Gość MZMZMZ

czesto mysle o slubie o weselu,chcialabym ubrac kiedys biala suknie z welonem,miec wspaniale ale nie duze wesele,...ale nie bede miala nigdy:( moj chlopak z ktorym jestem juz 2lata powiedzial,ze nigdy nie bedziemy iec wesela bo nie ma kasy:( a najgorsze jest to,ze pracujemy ja zbieram odkladam kazdy grosz a moj facet cala kase oddaje rodzicom a oni przepijaja:( smutno mi jest bardzo bo kocham go:( czy ja jestem nie fair??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mysle że to jest raczej wątek na forum Psycholoigczne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z resztą możesz chyba z nim o tym porozmawiać? On daje te pieniądze rodzicom bo oni ich nie mają czy jak? :( współczuję szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia basia smaży rybę
najgorsze z tego wszystkiego nie jest to wesele, którego nie bedzie, ale to, że chłopak nie ma nawet jak pomyślec o czymkolwiek do przodu, bo całe pieniądze wali w worek bez dna myślę, że on się w tej sytuacji czuje jeszcze bardziej chujowo niz ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MZMZMZ
oni nie pracuja siedza w domu ,jego dom nie przypomina nawet w srodku domu:(jest zimny szary,i bardzo tam brudno:( i on juz jest tak od malego wychowywany,on robi na alkohol dla rodziocow:( i nie da sobie nic przetlumaczyc:( powinien moim zdaniem robic raz na tydzien jakies duze zakupy do domu,a oni jesli chca sie napic alkoholu to juz ich problem:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia basia smaży rybę
trudna droga przed tobą, a jak on tym od małego nasiąkł, to nawet bym powiedziała, że dopóki rodzice beda żyli, nic sie nie zmieni współczuję, kiepska sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MZMZMZ
nie wiem co zrobic z tym wszystkim bo kocham go,ale to bardzo trudna sytuacja dla mnie, a co bedzie jak kiedys razem zamieszkamy to pewnie tez bedzie dawal nasze pieniadze im:(bo tak go nauczyli,manipuluja nim bardzo:( trzeba pomagac rodzicom bo to normalne jest,sama pomagam swoim,place za prad i robie zakupy duze co 2tygodnie,ale to co on wyprawia to mnie przeraca czasem:(smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MZMZMZ
mowialam mu zeby chociaz cos dla siebie odkladal,chociaz 100zloty z kazdej wyplaty a on nie:( w dodatku ciagle w dlugach,nie sa to duze dlugi,bo od jednego pozyczy 20zloty,od drugiego 10zloty a to wszystko na alko:(naprawde wszystko na piwsak i wodke:(wqrwia mni juz to,dobrze,ze chciaz on nie pije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno, ja przyszłości Twojej z nim niestety nie widze :o lepiej skończ ta znajomośc póki nie zmarnujesz sobie życia bo jesli miałabyś czekaz aż jego rodzice umrą (czyli za jakies 30 lat :o ) to chyba nic z teog nie wyjdzie :o a chłopak pewnie i tka przejmie \'geny\' po rodzicach :o cuda się zdarzają, ale bardzo żadko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MZMZMZ
ale ja go kocham bardzo:( naprawde nie wyobrazam sobie zycia bez niego,dlatego mysle nad tym jakby go zmienic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanów się, jesli on nie chce odłożyć takich pieniędzy to co będzie potem? pojawi się dziecko i dalej będzie dawał kase na rodziców? nie będziesz miała pieniędzy na życie , na jedzenie, na nic bo z samej Twojej wypłaty nie przeżyjecie chcąc razem mieszkać...musisz z nim stanowczo porozmawiać. Albo wybiera życie z Tobą, albo z rodzicami. On się musi od nich kiedys odciąć, decydując się na dalsze życie z nim nie czeka Cie nic lepszego a skoro u niego w domu jest brud i alkohol to wyobrax sobie jakie on ma (nawet chwilowo skryte) przyzwyczjenia...chcesz się w to dalej ładować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty go kochasz a on Tobie co daje w zamian? Ile Wy macie lat, jesli mogę zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomyśl sobie co by było za 5-10 lat? myslisz, ze juz bedziesz go tka kochac jak teraz? miłośc niestety prawdziwa zdarza się żadko a i ta jest bardzo ulotna...teraz żyjesz chwilą (2 lata to nie tak dużo...) a pomyślałas co będzie potem jak głębsze uczucia wygasną? masz w nim przyjaciela?oparcie?bezpieczenstwo na reszte zycia? chcesz zyc w patologi, w brudzie, w alkoholu? Jak zapewni on dobre zycie waszym dzieciom? chcesz wesela a za co kupisz obrączki? za co dasz księdzu jesli on sie nawet nie dołoży? chcesz z nim zyc na kocią lape, zajść w ciążę i miec nieślubne dziecko z nieodpowiedzialnym chlopem? czy uwazasz, ze gdyby jemu na Tobie zalezalo powiedzialby Ci, ze nie chce wesela? On do tego nie dorósł, gdyby chcial sie z Toba ożenić składałby każdy grosz a nie dawal rodzicom na przepuszczenie...niestety Kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W najwazniejszych kwestiach zyciowym nie ma miejsca na sentymenty....co z tego, ze bys miala to wesele i biala suknie jesli facet dalej bylby nieodpowiedzialny, narobilby dlugow, popadlbyw alkoholizm, bil Cie iz dradzal...myslalas o tym co bedzie po slubie? On juz teraz nie wykazuje zadnej odpowiedzialnej funkci poza tymi, zeby dac rodzicom na alko....tak jest latwiej, zamiast sie zglosic do jakiegos osrodka pomocy spoleczniej lepiej zamknac dziob rodzicom alkoholem? Przemysl to wszystko, malzenstwo to nie zabawa, po weselu zaczyna sie prawdziwe zycie, myslisz ze bedziesz szczesliwa z takim czlowiekiem? Postaw mu ostre warunki a zraz sie przekonas zile jestes dla niego warta. Moze wtedy klapki z oczu spadna. smutne ale prawdziwe a na milosc nigdy nie jest za pozno, znajdziesz kogos, kto naparwde bedzie zaslugiwal na Twoja milosc. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppoomarańczka
Niestety sękata ma 100% racji. Sama prawda. a tak poza tym to Twojemu facetowi bardzo potrzebna jest terapia psychologiczna, jest on osobą WSPóŁUZALEZNIONĄ. :( koniecznie muis coś z tym zrobić, bo życie go zgniecie. a Ciebie razem z nim. Będe brutalna, ale happy end to tylko w bajkach... Przykro mi strasznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MZMZMZ
zawsze gdy mi smutno to chociaz mam sie do kogo prztulic,moj tata jest kochany ale czesto robi awantury ale nie pije, i czasem mi ciezko dlatego wtedy wiem,ze chociaz mnie facet wesprze dobry slowem:( kocham go i chcialabym zmiecic go,sekata piszesz bardzo madrze ale to takie ciezkie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli czujesz, że jestes jedyna osobą, która może mu pomóc to porozmwiaj z nim bardzo stanowczo. Niech Jego rodzice zaczna się leczyć, niech ida do pracy, niech od sie od nich uwolni. Pomóz mu w tym. Zaproponuj pomoc- zadzwoń do jakis ośrodków, popytaj co Ty mozesz w tkaiej sytuacji zrobić...Zaangazuj w ta pomoc chłopaka. Powiedz mu, że nie chcesz tak żyć dalej. Że jesli on Cie Kocha to niech stanie po Twojej stronie, powiedz, z epmożesz mu i jego rodzicom ale musicie walczyc razem. Jesli on sie bedzie zapierał i nie doceni tego to go zostaw. Jesli to go nie ocuci to znaczy, ż enie był Ciebie wart, Tobie ból minie a zyskasz nowe życie, może i kiedyś nowa miłość...a jesli stara był aprawdziwa to wróci...a jesli nie to wszystko będzie jasne. Jesli , tak jak mówisz, kochasz go i nie możesz na to patrzec to zaproponuj mu pomoc. Musisz teraz twardo stapac po ziemi, żeby nie wylądować , jak setki kobiet, w bagnie i byc nieszczesliwym na własne zyczenie, unieszczesliwic swoje dzieci i bliskich. Musisz tak zrobić, jesli chcesz zachowac resztki normalnego, ludzkiego życia. Inaczej sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest ciężke, ale sama zdajesz sobie sprawe, że to nie jest lekka sytuacja! Nie jestes sama, on tez nie jest, sa ludzie, którzy pomogą jego rodzicom tylko tzreba DZIAŁAĆ, nie rozkładac bezradnie rąk. Musisz byc silna jesli Ci naprawde zależy na tym chłopaku. Wybij sobie ten slub z głowy. To zawsze może poczekać. Musisz się najpierw sama przekonać, czy TO JEST CZŁOWIEK NA DOBRE I NA ZŁE, czy jest wart Twojego poświęcenia. Niestety, tzreba zacisnąć zęby i ratować- albo swoje albo jego, albo wasze życie. Dziewczyno - nikt nie powiedział, że będzie łatwo. Ale wystarczy troche chcieć. Wszystko się da zrobić. Głowa do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaania11
jezeli naprawde go kochasz i on ciebie i wiesz o tym, na codzien tobie pokazuje. to staraj sie, probuj!!! jest to ciezka sytuacja ale moze warto jak chlopak fajny, dobry, pracowity!!! powiem takl nie zawsze idzie to w genach! moi rodzice obydwoje pochodza z rodzin gdzie labo jendo albo oboje pili! maja teraz po ok 50 lat i naparwde nie maja problemu, mama wogule parwie nie pije bo nie lubi, czasem szampana i takie tam babskie, tata na imprezach potrafi normolanie sie bawic pic jak inni ale nie ma problemu, i z takich rodzin pochodza ze mogloby sie wydawac ze geny ze tragedia a wcale nie!!! moze sprobuj na spokojnie znim pogadac, nic mu nie wyrzucac. jest ciezko, kocha rodzicow nic innego nie moze zrobic tlyko na alkohol im dac i chyba w taki sposob chce dostac od nich milosc bo pewnie za nic innego nie dostaje. a kazde dziecko potrzebuje milosci rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania, owszem, ale to ze rodzice pija nie usprawiedliwia go od odpowiedzialnego postepowania...on chce predzej dobić rodzicow tym alkoholem niz im pomoc...myslisz, ze milosc okazywana w amoku alkoholowym jest cos warta? On zyska ich milosc jak im NAPRAWDE pomoze a nie bedzie im podsuwal butelek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia basia smaży rybę
sękata dobrze mówi, umęczysz się w tym zwiazku ale jeśli nie chcesz w ogóle myślec o tym, czy to ma sens, to po prostu poczekaj; zamieszkajcie razem, zobaczysz, czy dasz radę z nim wytrzymać i czy na pewno wiesz, w co sie pakujesz napisałaś "zawsze gdy mi smutno to chociaz mam sie do kogo prztulic,moj tata jest kochany ale czesto robi awantury ale nie pije, i czasem mi ciezko dlatego wtedy wiem,ze chociaz mnie facet wesprze dobry slowem" zastanów sie, czy nie jest tak, że z braku laku , bo akurat nic lepszego sie nie trafiło, wzięłaś to, co było pod ręką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sękata dobrze prawi
Zamiast flaszek może im kupować jedzenie czy cokolwiek czego potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe gdzie i za co zamieszkają razem..przeciez chłopak kase daje rodzicom...a we dwójke na jej wypłacie? chyba cięzko :o jesczez on bedzie rodzicow sprowadzal na to mieszkanie...eh, to nie jest dobry pomysł, moga zamieszkać razem kiedy jego sytuacja się wynormuje. Poza tym to, z emozna się komuś wygdac czy wypłakac czy przytulić nie oznacza, że tzreba z braku laku i poczucia bezpieczeństwa łapać się pierwszej lepszej osoby i to z takimi problemami i w tak trudnej sytuacji jesczez mysleć o pieniądzahc na slub czy wesele. Jesli widzisz z nim swoją przyszłośc ( w końcu jakies plany snułaś?) to najpierw niech on (albo Wy) załatwcie sprawe jego rodziców, inaczej Wasze wspólne życie sensu NIE MA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge wiedziec ile twoj facet ma lat? mam mnóstwo znajomych gdzie były podobne sytuacje moze nie az tak ale cos wspólnego jednak z twoja miały - w koncu faceci zaczeli rozumiec ze najwazniejsza ma byc ta rodzina ktora oni stworza :) moj tez mi mowil ze on to by chyba slubu nie chcial bo i po co ale pozniej chyba sam dojzał bo wyskoczył z pierścionkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo grzeczna dziewczynka
sękata, a myślisz, ze coś sie zmieni ? dam sobie głowę uciać, że juz sto razy wałkowali temat Zamieszkanie razem by było rzutem na głęboką wodę. Facet by zobaczył, że rodziny własnej tak się nie da utrzymac, jak sie po szyję tkwi w starej rodzinie. Że na podstawy im brakuje. Że nie ma szans utrzymać się tak przy życiu. Rozmowy tu nic nie pomogą, tu trzeba stanąć przed faktami. Dla niego to będzie nauka, w co go wciagnęłi rodzice, dla niej to bedzie jak gdyby test - czy z tym facetem się da myślec o przyszłosci. Bo jej sie chyba wydaje, że się da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam taką jedną (z tym, że po ślubie bo facet bał się, że odejdzie). Teraz 10 lat po ślubie ona chce odejść. Jest załamana. Zmarnowana młodość, ni pieniędzy, ni kariery, ni dzieci. Wszystko od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokkkkkkkkkk
zaczelam czytac ale nie dokonczylam bo strasznie wmurzylo mnie to co piszesz, iwesz dla mnie nie ma sensu taki zwiazek, skoro on kase bedzie oddawal rodzicom, popatrz jak bedziecie mieli dzieci, moze byc tak ze przez jakis czas bedziesz z nimi siedzial w domu, dzieci moga miec problemy ze zdrowiem, nie zycze ci tego ale zycie uklada sie roznie, i skad bedziecie mili kase? Was dom bedzie przypominal dom jego rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sokkkkkkkkkk
teraz go kochasz, ale taka milosc jaka czujesz an dzies dzisiejszy przeminie, gdy pojawia sie dzieci, gdy zacznie brakowac pieniedzy, na faceta powinnas popatrzec jako na przyszlego ojca, meza, ktory powinien zapewnic dzieciom byt, bezpieczenstwo, jego rodzice sa uzaleznienie, ale on tez,czyli wynika z tego ze zyjecie za twoja kase? za mieszkanie, jedzenie, srodki czystosci płacisz Ty? ja nigdy na cos takiego bym sie nei zgodzila, zeby utrzymywac alkoholików, fakt on płaci, ale tylko dzieki tobie moze to robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×