warto czy nie ?????

poprawka - ja nigdy nie napisalam, ze pracowalam w szpitalnej pralni. czytaj dokladnie. pracowalam w szpitalu i widzialam pralnie.

jakim siedliskiem bakteri jest mydlo?? Mam fiola na punkcie bakteri, wszystkiego sie brzydze!

a ja widzialam jak kobieta dotykala zaslony szpitalnej i gryzla paznokiec w tym samym czasie. az mi sie slabo zrobilo. sama jestem osoba, ktora nigdy nie pojdzie na basen bez klapek, nie siadzie pupa na publicznym kibelku (nie siadam nawet u ludzi, ktorych slabo znam). nie chcialam sie klocic czy cos w tym stylu. sama spodziewam sie dziecka i dostalam juz troszke ciuszkow od znajomych - po ich dzieciach i od siostry. z ta roznica ze nie sa to obce osoby. z lumpeksu czy od obcej osoby to bym sie zastanawiala. chcialam tylko powiedziec ze bakterie i zarazki sa wszedzie i czasem nawet takie ekstremalne przestrzeganie higieny nas nie uchroni. pozdrawiam.

eee tam mydlo. gabka kapielowa to dopiero prawdziwa kolonia bakterii, podobnie jak pumeks

i jeszcze jedno. jakby sie nad tym glebiej zastanowic, to kazda sytuacja moze byc ryzykowna. np przymierzenie ubrania w sklepie jest zagrozeniem np spodnie, staniki, bluzki - nigdy nie mamy pewnosci, czy nie byly juz przez kogos przymierzane, za to mamy pewnosc ze nie byly prane, nawet jezeli ktos juz je na sobie mial. takich sytacji jest mnostwo. po co sobie psuc radosc zycia? tylko, ze juz calkowicie odeszlam od tematu. pozdrawiam.

udzielily mi sie te wasze wywody. fuuuuuj