proszę o rade osoby ktore chorowały na grzybice pochwy

5 miesiecy temu dowiedziałam sie ze mam grzybice pochwy. Nic mnie nie bolało, nic nie swędziało, miałam tylko wodniste jasnozółte, czasem białe upławy. choroba niby została wyleczona tzn. upławy ustały ale po jakims miesiacu znów je dostałam, od razu pobiegłam do ginekola i powiedział ze to tylko lekkie zmiany ale dostałam leki przeciwgrzybiczne,przeciwzapalne i przeciw bakteryjne... Wszystko wróciło do normy. Ostatnio jednak poczułam ze czasem mnie cos zaszczypie "tam", upławów rzadnych. Dzis chciałam isc do ginekologa ale ma on teraz urlop a przez nastepny miesiac ja raczej nie dam rady isc do lekarza. Wrociłam do domu i gdy sie podmywałam postanowiłam włozyc palec tam zeby sparwadzic czy wszystko ok i po wyjeciu miałam na palcu biało przezroczyte galaretowatą sybstancję. wejscie do pochwy jest lekko białawe ale nie ma tam nic, poprosty skora ma bardzo janso rozowy kolor prawie biały. Moje pytanie czy to moze byc grzybica.? Czy taka substancja jest normalna czy nie? Nie mam upławow, ale ostatnio miałam silne stresy przez jakies 2 tygodnie, jadłam wiecej słodyczy...boje sie ze moze to byc grzybica ale nie mam jak isc do lekarza...kupiłam masc clotrimazolum i znalazłam mycosyst to wszystko co mam w domu...

proszę nie zostawiajcie mnie...

please ktos cos musi wiedziec

to z pewnoscią grzybica, sama borykam sie z nia juz ok 2 lat, wiem ze pomaga troche zmaian diety, 0 slodyczy ja teraz dostalam Macmiror500 complex, nie iem czy pomoże , poczytaj w necie jest dużo, wiem że pomaga czosnek , jogurty, olejek drzewa herbacianego, kwas borny -wszysto stosowac do wewnatrz

Leno 1985 Bardzo prawdopodobne, że to grzybica. Męczyłam się z nią przez 4 lata :o Uważam, że Twój lekarz jest mało kompetentny - daje Ci leki przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne zupełnie po omacku. Po co i jedne i drugie leki jak wystarczy zrobić posiew i wtedy dopiero się wie, z czym i jak walczyć! Właśnie w ten oto sposób tworzą się odporności na leki - przez nieumiejętne ich stosowanie. Kolejna sprawa - partner - czy był leczony wraz z Tobą? Jeżeli nie, to powinien również dostać leki doustne i maść przeciwgrzybiczną. Wszystkie czynniki, wymienione przez Ciebie - stres, słodycze, spadek odporności bardzo sprzyjają rozwojowi infekcji, dlatego możliwe, że po prostu coś złapałaś. Skoro nie chcesz iść do innego lekarza, to zastosuj Mycosyst (choć lepiej samemu sobie nie dawkować leków), maść clotrimazolum i dodatkowo kup probiotyk, odbudowujący florę bakteryjną w pochwie - Lacibios femina. Możesz brać razem z wit. B complex. Pomaga też ograniczenie spożywania cukrów prostych, które bardzo szybko się wchłaniaja do organizmu, jedz dużo surówek, bogatych w witaminy, czosnku, porów, cebuli, kapusty. Staraj się nosić nieuciskającą odzież. I polecam posiew ;)

jak mozna sie meczyć z grzybica przez cztery czy tam ileś lat...??? masakra.... u mnie taka grzybica pojawiala sie, po braniu antybiotykow, i to nie zawsze... prawda jest taka, ze pewne warunki, czynniki beda wplywaly, ze bedzie sie ona mogla pojawiac lub tez nie....w mniejszych lub wiekszych odstepach czasu, i generalnie nie ma czegos takiego,z e meczylam sie czery lata (a teraz nigdy mi sie juz nie pojawi).. niestety grzybica pochwy bedzie sie pojawiac, czesciej lubr zadziej, czy to z pwoodu innych lekow, czy jakiegos wlasnie stresu, albo przez wspolzycie z nieodpowiednim partnerem... poza tym co to z aginekolodzy? moj ginekolog jesli juz zachodzila taka potrzeba zawsze stosowal leczenie trzyfazowe, najpierw wlasnie macmiror, pozniej , jakies masci, i tabletki doustne rowniez...odczulajace itd...a na samym koncu globulki odbudowujace flore bakteryjna... nie rozumiem, jak mozna pozbyc sie grzybka, i zostawic pochwe w takim wyjalowionym srodowisku... polecam lepszego ginekologa... ja ostatnia grzybice mialam prawie rok temu...(po antybiotykach)...

poza tym dziewczyno jesli masz grzybka, to nie rozumiem, cemu nie psozlas do innego gina?? ja rozumiem akurat co to brak czasu, bo tez go nie mam i jak potrzebuje do lekarza isc to jest problem...rozumem, ze masz swojego zaufanego lekarza...bo ja tez ale jesli mam grzybice ide wowczas(jesli mojego nie ma) do takiego zatsepczego ktorego sobie znalazlam..tez jest dobry... czy znasz konsekwencje nieleczonej gryzbicy??radze Ci isc do lekarza...!!i to najszybciej, chcesz zeby przeszla na inne narzady? nie musze mwoic co jest dlugofalowym skutkiem....?? poza tym chyba nie wytrzymalabym z grzybica miesiaca...ubieraj sie i do lekarza...

dzieki za odpowiedzi, przekonałyscie mnie ze to jednak to czego najbardziej sie obawiałam...w sobote powinnam dostać@ wiec po okresie pojde do ginekologa...znacie moze kogos dobrego w warszaiw, kto zna sie na leczeniu tego typy chorób...najlepiej gdzies na ursynowie bede bardzo wdzieczna... partner nie był leczony, jak pytałam sie ginekologa o partnera to powiedział zebym sie nim nie przejmowała i tyle było gadki...

Nie bardzo rozumiem co chcesz leczyc? NIe masz objwow typowo grzybiczych,a uplawy o ktorych piszesz to moze byc zwykla fizjologiczna wydzielina, zmienia sie i jest rozna podczas calego cyklu. Uwazam, ze powinnas isc wykonac posiew i czystosc , to wszystko wyjasni. Ja meczylam sie ze stanami zapalnymi dlugo , dopoki nie znalazlam dobrego laboratorium. To jest podstawa. Jestes z WArszawy?

Studiuje w warwawie. do domu jezdze tylko na swieta... nie wiem czy moge tu isc panstwowo? Do tej pory chodziłam prywatnie. własnie problem polega na tym ze nikt do tej pory mi nie zrobił badan...wszytkie lekie miałam na podstawie wywiadu i podstawowego badania ginekologicznego...ale pomyslałam ze jak lekkrz doswiadczony to pewnie wie lepiej... proszę polećcie mi kogos w wawie i napiszcie ile bierze. przy skromnym budzecie studenckim musze liczyc z kazdym groszem :(

na to nie widze problemu..zey isc panstwowo, podajes pesel i juz... teraz mozna krozystac prawie w kazdym miejscu na takiej wlsnie zasadzie...

tzn. ze mam poszukac przychodni z NFZtem tak? kompletnie nie wiem jak do tego sie zbarac bo wawie mieszkam od kilku miesiecy a pochodze z małego miatsa i tam wszystko było jasne a tu nie mam pojecia od czego zaczac... do tej pory chodziłam prywatnia a le sama wizyta 100zł a z uSG to juz 200 wiec klapa jak dla mnie

skarbie popros lekarza o szczepionke polivacynum. ja z grzybica borykalam sie przez 2 lata ponad, odwiedzilam z 7 lekarzy i malo tego-mialam rozne wyniki z laboratoriow. w koncy trafilam do 1 madrej lekartki i jak zobaczyla ze po1 i 2 leku nie ma poprawy przepisala mi szczepionke. po 2 miesiacach wrocilam do normy bez zadnych innych lekow. a bralam po pare razy clotrimazol masc i globulki, macmiror complex (ok 54 zl za opakowanie :]), flumycon, fluconazolum, gynalgin, gynoxin, strovag, 2x antybiotyk, plukanki z nadmanganianu potasu i jogurtu naturalnego i Bog wie co jeszcze bo nie po prostu wszystkiego nie pamietam. a teraz mam spokoj i nie tylko z chorobami tam na dole ogolnie z ukladem odpornosciowym

Tak jest,probiotyki brane regularnie 1raz dziennie,np.Lakcid,zabezpieczją przed grzybicą.Jest zresztą tego na rynku,w aptece, bardzo dużo.Wystarczy zapytać.Opakowanie w aptece,20 tabl. kosztuje ok.10zł,czyli nie za wiele.Brane regularnie,naprawdę pomaga!Ale i tak,pomimo łykania probiotyków,trzeba przeleczyć grzybicę.Partnera też.Koniecznie u ginekologa,nie tak sobie,samemu.Jeśli ją mamy to w całym organiźmie,nie tylko w pochwie,niestety.Powodzenia!

o szczepionce pogadam z lekarzem jak juz do niego trafie... do piguła o jakich probiotych muwisz za 10 zł 20 tabl.??? mnie do tej pory polecali tylko te ktore kosztowały ponaad 30zł za 10 tabletek wiec juz ich nie biore bo rujnuja moj budzet...

ja tez bralam mase priobiotykow. lactovaginal chyba najpopularniejszy-20zl za 10 tab. a szczepionka 15 zastrzykow 50 zl. gdybym wpadla na to od razu... zaoszczedzilabym ok 200 zl