wazne pytankoo

mam pytanko...panowie panie też..czy wy uważacie że facetom nie wolno się narzucać? tzn jeśli on wykazuje inicjatywe ale kiepsko to może trzeba mu jakoś pomóc ale jak? macie pomysły?:)

Najlepiej zrobic tak, zeby on sądzil, ze sam na ten genialny pomysl wpadl :P

trzeba wyczuć jaki on jest bo sa tacy co potzebują żeby to kobieta się wziłęła za niego ja swojemu pomoglam bo był nieśmialy za to teraz się rozkręcił jak juz jesteśmy razem:)

lepiej zostawic inicjatywe mezczyznie,bo to przeciez zdobywca,ale mozna i nawet trzeba pomoc mu w tym np.usmiechem:))

usmiech-jako zacheta,a potem on dziala!!!zadnego nachalnego zachowania

oczywiście, mam tu na myśli uśmiech waginalny

podszyw!!!!!fuj!!!

jesli widzisz tę iskierke w oku i wiesz ,że On chce , to niw idze przeszkody ,żeby samej zagadac, poderwć / na drogę /. powodzzenia

myślisz ze sam uśmiech cos poradzi?:D eeeee mi sie zdaje ze tu trzeba cos mocniejszego...:)

czasem, gdy nie pomaga uśmiech podaję mu na tacy mojego parującego kloca ale na tym absolutnie koniec :)

ale my juz jestesmy na dosc dobrym etapie...chodzi mi o to żeby go bardziej ośmielić...;)

zaproponuj wspólne zakupy i wzajemną aplikację tamponów

spadaj wstretny podszywie!!!!

JA -PRAWDZIWY JUZ NIE WPISUJE SIE TU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

będziemy tęsknić, chociaż wpadaj czasem :O

podnoszę topic

Odpowiem słowami mojego ulubionego poety Jana Sztaudyngera: Kobiety zawsze wicej czują wstrętu do opieszałych niźli do natrętów