Jak powiedzieć dziewczynie, z którą się spotykam, że nie chcę z nią być

To co? Namawiacie mnie żebym poszedł z nią do łóżka, tylko po to, żeby przestać być prawiczkiem? Dla mnie to by było właśnie chore i głupie, niedojrzałe i złe

ja Cię do tego nie namawiam, uważam tylko że wymyśliłeś głupi powód na zerwanie znajomości..

Ale nie darowałbym sobie tego, jeśli poszedłbym z nią do łóżka, a potem bym jednak stwierdził po, że to nie ta. Bo wtedy porzucając ją bym ją skrzywdził, zranił i zostawił jej kolejnego partnera seksualnego na koncie. A potem ktoś inny by rozpaczał, że ona spała aż z 3

choć jesli dla Ciebie jest to problem to zrób jak uważasz, zakończ znajomość. chodzi mi tylko o to że takie rozumienie że Ty jestes prawiczkiem a ona nie jest dziewica i dlatego z nia nie bedziesz hipotetycznie w przyszłości.. może zaprowadzić Cię do tego, że nigdy nie przestaniesz być tym prawiczkiem.. ale w żadnym wypadku nie namawiam do seksu dla seksu, czyli bez miłosci

Ją po prostu tak cenię i szanuję, że na razie, aż się takiego ryzyka boję. A prawiczkiem mógłbym przestać być dawno, ale niestety, czekam na miłość. A ta dziewczyna jest chyba (nawet nie chyba, tylko na pewno), która mnie tak zauroczyła i wywarła na mnie takie wrażenie

Dobranoc, idę spać. Gorąco was pozdrawiam

Nikt Cię nie namawia byś poszedł z nią czy kimkolwiek do łóżka, by przestać być prawiczkiem. Chodzi nam o to, że to jest idiotyczny powód by skreślać wartościową dziewczynę. I na dodatek chcesz ją okłamać, by jej nie zranić. No normalnie palce lizać... P.S. A seks tylko po to żeby się rozładować to jest zwykłe rżnięcie i nie należy tego inaczej nazywać.

Może po prostu boję się miłości i bliskości, sam nie wiem. Poza tym nie wiem, co ona we mnie widzi. W każdym razie idę spać

Dobranoc :) Ja też nie umiem powiedzieć co widzę w Moim Ukochanym. Po prostu go kocham takim jakim jest, a nad resztą nie myślę... Myślenie czasami zbyt wiele komplikuje.

Doszedłem do wniosku, że wcale sztuką nie jest szukać szukać dziewicy. Sztuką jest pokochać kogoś bez większego oglądania się w przeszłość. Ona miała prawo do własnego życia, ja też miałem. Teraz jest tylko istotne co jest między nami i co łączy nas. Może i chciałbym jej podarować swoją cnotę i być z nią potem na zawsze. I wcale bym nie miał żalu, że ona kogoś wcześniej miała, a ja nie. Bo życie pisze różne scenariusze. Szansy danej od losu na miłość nie wolno marnować. A jeśli to ma być miłość do końca życia to tym lepiej.

Nigdy jej tego nie wypomnę i nie będę już o to zły, w końcu to byli jej chłopacy, których kochała, zresztą to nie moja sprawa. Powinienem się raczej skupić na tym kim ona jest jest dla mnie, i kim ja jestem dla niej. Sztuką jest pokochać dziewczynę, a nie odtrącić, ze względu na to, że nie jest już dziewicą. Jeśli ja jej dam największe uczucie i ona mnie takowym obdarzy, to tak naprawdę będę dla niej pierwszym i jedynym. Nie chcę tracić swojego w burdelu. Chcę je ofiarować kobiecie, którą będę kochał i która będzie mnie kochać. I jeśli z nią okażemy się tymi dwiema papużkami, które chcą być razem, to wiem, że ona na to zasługuje. Nie ważne czy była już z z kimś, czy nie. Bo jak się kogoś kocha, to to nie znaczenia. Liczy się miłość i uczucie. Dzięki wam zrozumiałem, że myślałem błędnie i egoistycznie, dlatego serdeczne dzięki. Widocznie los tak chce. Może dzięki jej będę lepszym człowiekiem, który pokona swoją barierę, zaakceptuję i pokocha u niej coś, co wcześniej wydawało mi się niemożliwe do zaakceptowania. I żadna dziewica mi do szczęścia nie będzie potrzebna, bo dla mnie będzie liczyć się miłość i uczucie, a nie dziewica i ileś tam innych partnerek. Pozdrawiam

Swoją drogą to była głupota, że takie miałem dylematy przy tak porządnej dziewczynie, której poprzednie związki były poważne i która zawsze bardzo dobrze się prowadziła i jest moim zdaniem porządniejsza niż niejedna dziewica. Dziękuję wam, bo przez swoją głupotę mogłem ją stracić. Teraz wiem, że będę starał się zadbać jeszcze bardziej o tą znajomość

To ja autor, zmieniłem nick, bo tamten świński wobec niej mi się wydaje

booshe autorze ile masz lat? ehehehe cyyyrkuś...powiedz jej prawde..a jak chcesz oklamac to oklam ale tym samym sam siebie oklamujesz.....hehehe

he he he :D

Już zrozumiałem co jest naprawdę ważne, nie będę się starał już o tym myśleć. Nigdy jej tego nie wypomnę, bo nawet nie ma czego wypominać i być o co złym

przestań się przygłupie podszywać.

To ja jestem autorem, a Ty Heimi przesadzasz. Liczą się przede wszystkim uczucia i jak się czujemy z tą drugą osobą

to się żeń i z prostytutką jak chcesz.

Aż mi wstyd mi, że wczoraj miałem takie głupie i bezsensowne dylematy, że patrzyłem na nią z tak brzydkiej i płytkiej perspektywy

Skupię się na jej pozytywnych cechach i na tym, że ona naprawdę mi się podoba

a ile ty masz lat??

21

no to nie wiem na co ty jeszcze czekasz, nie wierze że nigdy się nie zakochaleś w zadnej, przynajmniej zeby ci sie tak wydawało, bo wiadomo ze młodzieńcze miłosći tylko z pozoru wydają sie takie być, bo z wiekiem zdajemy sobie sprawę że tak naprawde to nie jest to,musisz być bardziej pewny siebie i wiedzieć jak postępowac z dziewczynami, nawet nie zbyt przystojny ale wygadany i interesujacy facet ma większe powodzenie niż ładny a ciotowaty,nie mówie tego wprost do ciebie bo nie wiem jaki ty jesteś

Ale z czym czekam i na co?

wiesz... mi sie wydaje, ze tu chodzilo o zazdrość wobec doświadczeń seksualnych. ale przecież to normalne, że ludzie dostają tego więcej, a tego mniej. to normalne, ze jesteśmy różni, jedni maja wiecej pieniedzy, inni zdrowia. ale zycie sklada się z tych elementow i w rezultacie tworzy się całość. Nie uciekniemy od tego nigdy, ze kazdy jest inny i mamy rozne doswiadczenia, ktore wydaja sie nam czasem niesprawiedliwe

acha i zaznaczam : wydają się nam bo nie widzimy całości. nie ma sensu porównywać. często możemy się bardzo pomylić

debil matko !:o

No nie mogę. Czegoś tak idiotycznego to dawno nie czytałem :) "ale przecież to normalne, że ludzie dostają tego więcej, a tego mniej." Wyjaśnij mi może czy lepiej jak więcej czy lepiej jak mniej, tak dla ścisłości?