Jak powiedzieć dziewczynie, z którą się spotykam, że nie chcę z nią być

wiesz :) czy lepiej jest wiecej czy lepiej jest mniej to nigdy nie wiadomo:)

Jakbym nie był prawiczkiem to na pewno by mi to nie przeszkadzało. Gdybym był prawiczkiem, ale chciałbym mieć w życiu i wiele kobiet i ona miałaby być tylko pierwszą, ale nie ostatnią, to też by mi to nie przeszkadzało. Ale mimo, że nie jestem ani jednym, ani drugim, to chyba mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że już mi to w zasadzie nie przeszkadza. To może być moja druga połówka, kobieta mojego życia, lepsza już mi się może nie trafić. Muszę być silny i dać jej dużo ciepła, poczucia bezpieczeństwa, akceptacji i czułości

"czy lepiej jest wiecej czy lepiej jest mniej to nigdy nie wiadomo " skoro tak to gdzie tu może być mowa o zazdrości?

Może to i dobrze, że ona już ma pewne doświadczenie, bo w to w sumie nie jest dobrze, jak dwie osoby są zielone. Ja wiem, że może się wydawać, że to piękne i romantyczne, jak dwie osoby są pierwsze dla siebie, ale każda prawdziwa miłość jest piękna, dlaczego miłość jej i mnie miałaby być mniej piękna, tylko dlatego, że ona pewne doświadczenia w swoim życiu już miała

o matko.... nie wiadomo, co jest lepsze, czy dostajemy wiecej czy mniej czegoś ale ludzie i tak zazdroszczą lepszego samochodu u sąsiada ( bo nie widzą ze kosztuje to jego pogorszenie kontaktow z rodzica), pięknej i ułożonej córki ( bo nie wiedzą, jak zachowuje sie za zamknietymi drzwiami albo nie potrafią docenić swojej), umiejętności ( choć nie zdają sobie sprawy ile wysiłku ktoś potrzebował by dojść do okreslonych efektow) i wlasnie mi chodzi o to, aby nie zazdrościć... tak naprawdę nie zazdrościć.... a nie tylko mowić, ze nie ma czego ufff

miało być "jako rodzica" w sensie " w roli rodzica" panie czepiaczu :P a dla autora topika - gratuluje wnioskow wazne jest to, co jest teraz

Czytam i owczom nie wierze jak można byc tak głupim!!! Sam piszesz że niec chesz czekać aż do ślubu z seksem... a skąd wiesz że po roku czy dwóch jak już bedziecie po tym waszym:pierwszym razie\" ni rozstaniecie się? i co wtedy? Do końca życia sam zostaniesz skoro chcesz byc wierny tej jednej jedynej!!!???? Weź ty facet dorośnij do związku lepiej!!! Miłość jest uczuciem które wygrywa ze wszystkim... i Jeśli ja pokochasz naprawde to będzie się liczyć tylko chwila obecna.... ja jestem ze swoim narzeczonym od roku..... z nim przeżyłam pierwszy raz, ale on wcześniej miał dziewczyne z ktr był.... na początku było mi jakoś tak dziwnie że on kogoś miał a ja nie... że ja jestem tylko i wyłącznie jego, a on juz do jakiejś panny należał.... Ale co z tego.... ja go kocham on kocha mnie... powiedział że tamto się już nie liczy, że liczę się tylko ja.... I wiem że będe z nim szczęśliwa bo ma wspaniałe wrażliwe serce... I wiesz już mi nie przeszkadza, ze z kimś tam był.... bo teraz jestem z nim ja i to ja będe z nim już zawsze... jeśli ją chcesz poznać i pokochać, to seks odłuż na boczną półkę.... Poznaj ją zbliżcie się, zobacz czy ją kochasz.... a jak pewny będziesz swojego uczucia i jej uczucia, wtedu sięgnij na wspomniana półkę i dopiero wtedy się zas\\tanów czy tego chcesz i czy to jest dla ciebie ważne... I dopiero jak ją pokochasz i będziesz miał śaiwdomość że ona ciebie też i że to z TOBA a nie z kimś innym jest szczęśliwa zastanów się czy to że była już z kimś ma dla ciebie znaczenie.... Poza tym skąd wiesz że ona nie żałuje tego ze z nimi była.... i jeszcze jedno.... jeśli faktycznie ci przeszkadza że nie jest dziewicą, to prawde mówiąc nie jesteś gotów na związek, bo nie odróżniasz rzeczy ważnych od ważniejszych....

no przepraszam ale lepszy samochód jest lepszy, ładniejsza córka ładniejsza itd. wolałbym mieć lepszy samochód niż gorszy, mieć więcej umiejętności niż mniej i być przystojniejszy niż brzydszy. tu kierunek jest oczywisty i wszystko wiadomo. skoro zatem piszesz, że ktoś zazdrości licznych kontaktów seksualnych to chyba znaczy że więcej partnerów to lepiej niż mniej. czy tak?

"powiedział że tamto się już nie liczy, że liczę się tylko ja..." Aaaaa, skoro ci tak powiedział to sprawa jest jasna i nie ma nad czym się już zastanawiać. :D No i jak ja mam nie uznawać że kobiety są bezdennie głupie?

kobiety nie są bezdennie głupie... wiem co między było, wiem że byli zaledwie 5 miesięcy razem, wiem że go zdradziła, wiem że nasz termin ślubu wyznaczony jest na wrzesień, coś jeszcze?

no widzisz, nie rozumiesz o co mi chodzi dla ciebie jest proste, ze lepiej miec lepszy samochod niz gorszy. chyba nie przeczytales tego, co pisalam w nawiasie, chodzi o to, ze koszta pewnych plusow w zyciu czasem sa wieksze niz te plusy wlasnie.

bo to zła kobieta była

Nawet mając w życiu tylko jedną partnerkę seksualną i nie będąc dla niej pierwszym można być przecież najszczęśliwszym facetem na świecie. Jeśli się naprawdę zakocham, to przestanę pewnie w ogóle o tym myśleć. Zresztą skoro to ją można powiedzieć, wybrałem to znaczy, że nie zależało mi na szukaniu dziewicy, ale nie dziewczynie, która będzie mi się podobać, z którą będzie mnie coś łączyć, z którą będę miał jakąś wzajemną nić porozumienia, będzie między nami jakieś uczucie i będzie się dobrze ze sobą czuć, nie będziemy się nudzić i będziemy chcieli ze sobą spędzać czas

a jeszcze są plusy dodatnie i plusy ujemne, więc zaraz mi udowodnisz, że lepiej jest być głupim, brzydkim i biednym niż inteligentnym, bogatym i przystojnym. :D

chodzi o to, ze niektorych rzeczy nie da sie czasem polaczyć, trudno jest polaczyć np zamożność od dzieciństwa z brakiem strachu przed biedą, nieumiejętnością poruszania się w normalnym życiu, narażeniem na wielu "chętnych do ożenku" dla korzyści materialnych, "prawdziwych"przyjaciol tak samo jak kobieta jest ładna, to faceci czesto patrza glownie na jej urodę wlasnie, "lecą" na nią, a ona się gubi w poszukiwaniu prawdziwej milosci - mam taka koleżankę - uroda nie pomaga w znalezieniu szczęścia - facet ktorego pokochala rzucil ją, bo uznal, ze jest za ladna i ze ona go zdradzi! bo jest taka atrakcyjna, ze zwracaca uwage innych facetow zbyt duza aby on mogl to znieść! widzisz, nie wszystko jest takie oczyswiste!!!

hahaha nie :) nie bede udowadniac, ze lepiej jest być brzydkim i biednym :) ale ze wszystko zalezy od naszego nastawienia :) jak sie w życiu "znajdziemy" i ze nie ma czego innym zazdrościć przepraszam, idę wziąć prysznic, wiec nie bedzie mnie z 20 minut

zawsze podświadomie czułem że lepiej być Quasimodo niż kapitanem Febusem. dopiero ty mi to jednak uświadomiłaś :D

Ja już chyba mam taki charakter, że nawet jak mnie spotyka wielkie szczęście to szukam dziury w całym, ale pracuję nad tym. Może to też troszkę dlatego, że wątpiłem, że ona jest coś we mnie w stanie widzieć. Tak poza tym to przesadziłem, że tylko z powodu seksu jest między mną a nią zbyt duża różnica. Seks jest tylko jedną z wielu rzeczy w życiu i mimo, że ona już go uprawiała to przecież chyba nie jest jakimś przez to człowiekiem zupełnie innym niż ja, zupełnie z innej bajki i innego świata

pewnie ladna jest i ci w glowie zawrocila. znam takich jak ty co co gadaja o dziewicach, a na te dziewice nawet nie spojrza. a jak sie trafi ladna, ale puszczalska to sie slinia. ale zapewniam cie, ze ladne dziewice tez sa. rzuc ta puszczalska, co juz sie puszczala z facetami, poszukaj ladnej dziewicy. co z tego, ze pewnie ladna, jak sie puszczala juz. ale nie bierz brzydkiej dziewicy, bo do niej bedziesz mial pretensje, ze jest tak brzydka, ze nikt jej wczesniej nie chcial

oferma :) ależ proszę bardzo :))

bez przesady ...dziewczyna ktora miala 2 facetow odrazu puszczalska???faceci moga bzykac i sa wtedy cool(bo maja powodzenie itd)dziewczyna nie jest dziewica =zdzira.zastanowcie sie o czym wy mowicie....faceci najpierw zmieniaja partnerki a pozniej szukaja dziewicy (a moze by tak zostawili jakas dziewice dla innych hihi)

prawiczek smialo moze sobie znalezc fajna dziewice

chlopie im dluzej z nia bedziesz tym bardziej cie to bedzie trapic. prawiczek - nie dziewica to bardzo kiepski uklad. bedziecie mieli dzieci i dalej cie to bedzie bolec, moze nawet jeszcze bardziej, ze matka twoich dzieci robila to z innymi. wtedy to cie dopiero bedzie bolec

Nie obrażaj jej koleś. Widać, że nie masz uczuć i oceniasz powierzchownie ludzi. A to dobra, porządna, uczuciowa, wrażliwa i mądra dziewczyna. I miała 2 facetów z miłości, nic w tym złego. Nie to się liczy najbardziej, liczy się jaką jest osobą

a może po prostu nie jest naiwny i nie wierzy w każdy kit który się mu wciska. jest taki fragment w "przygodach dobrego wojaka szwejka" o dziwce która opowiada takiemu głupawemu oficerowi historię swojego życia. że jest córką nauczyciela z jakiejś wsi a dziwką została z nieszczęśliwej miłości. kobietom zawsze z trudem przychodziło przyznawanie się do tego że chce im się pobzykać i zawsze tłumaczyły że to z wielkiej miłości. trzeba na to patrzeć z przymrużeniem oka.

Twierdzisz, że wierzę w jakieś kity? Ta dziewczyna ma naprawdę piękne wnętrze, osobowość, charakter i duszę

a nie zapomniałeś przypadkiem o ciele? ale to się pewnie nie liczy :D

oferma :( moze lepiej przerzuć się na mnie a jemu daj spokoj :P

Może i się liczy, ale czy to najważniejsze?

wolę chłopców ;)