PRZECZYTAJCIE I DORADZCIE PROSZE..

Mam dobrego kolege,ktoremu zdarzylo mi sie wyzalic na moja dziewczyne(drobnostka,ktora w ogole zle zrozumialem,z dziewczyna dawno to wyjasnilismy sobie),jednak moj kolega zle ja traktuje. Spotkalismy go raz w kinie i nawet nie powiedzial jej "czesc",potraktowal jak powietrze.Potem napisal jej wiadomosc ze uwaza ja za damulke i w ogole pojechal po niej,tak po prostu. Spotkalismy sie potem na baletach gdzie znow nie zachowywal sie do niej milo,po prostu jej nie lubi,nie spodobala mu sie.Teraz jego dziewczyna zaprosila nas na urodziny i moja ukochana niezbyt chce isc bo czuje sie nielubiana i nieakceptowana.Chcielibysmy nadal spotykac sie we 4 ale jak to zrobic gdy moj kolega tak ja traktuje? dodam ze moja dziewczyna jest naprawde bardzo wporzadku,nie mam jej nic do zarzucenia.

Ale kiedyś miałeś jej coś do zarzucenia i zrobiłeś to... wobec dobrego i lojalnego, traktującego cię poważnie - jak się okazuje - kolegi. Sam sobie nawarzyłeś, teraz to odkręcaj. Wyjaśniałeś koledze jak teraz sie czujesz, gdy on z TWOJEJ winy trwa w uprzedzeniach? Wyjaśniałeś jak ma sie sprawa z twoją dziewczyną, że ona jest OK? Jeśli nie, to teraz to zrób. A na przyszłość nie żal się do kolegów, do bliskich i do kogokolwiek na inną osobę bo sam widzisz jak to się może pokomplikować jeśli dwie osoby załatwiają swoje sprawy nie we cztery oczy.

mojej dziewczynie to samo powiedziala jej przyjaciolka na ta sytuacje..nam tez to przeszlo przez mysl,ale chyba nie o to mu chodzi bo on ma swoja dziewczyne.Ale co my mamy zrobic w tej sytuacji,czy moja dziewczyna ma racje ze nie chce isc na te urodziny? Powinna pojsc? Ona mowi ze nie chce isc bo jest nielubiana przez niego wiec nie chce go wkurzac swoja obecnoscia bo boi sie ze ten znowu ja pojedzie tak ot.Co myslicie?pomozcie prosze

a wyjasniles mu wogole ze to o co sie zaliles juz jest dawno wyjasnione:o? czy nie chcialo Ci sie tego tlumaczyc? skoro on ja tak traktuje to niehc ona tam nie idzie i tyle...powinna miec go w dupie i sie nim nie przejmowc zareagowales jakos kiedy on sie z nia nie przywitał? cos mis ie wydaje ze to Ty tutaj jaj nie masz i koledze sie postawic nie potrafisz zreszta on prawdziwym kolega nie jest bo wtedy ze wzgledu na ciebie nie zgrywalby takiego idioty p.s jak ty mozez pozwolic traktowac taks woja dziewczyne?

hmm... wydaje mi sie.... ze jest zazdrosny..... mysle bys pogadal szczerze z kolega i mu powiedzial co o tym wszystkim myslisz... Tylko nie zmuszaj dziewczyny zeby poszla na urodziny bo potem moze Ci odstawiac nie mile akcje po.. Jak bedzie sie zle czuc na tych urodzinach.. ;/ I potem beda niepotrzebne klotnie.. Jesli nie uda sie przekonac kolegi to pozwol jej nie isc naprawde. Nic na sile nie zrobisz.

Ten kolega Cie nie szanuje bo gdyby Cie szanował to z szacunku dla Ciebie zosatwił by ja w spokoju

A ja mam pojsc sam?jej bedzie bardzo przykro,jej bardzo zalezy na dobrych kontaktach,jest sklonna pojsc tylko na chwile zlozyc mu zyczenia i pojsc.Ja tez nie chce isc bez niej bo tez bym sie zle czul.

poradzcie prosze

oczywiscie ze sam nie powinienes isc! jak juz to idzcie doslownie na moment zlozyc zyczenia i spadajcie.Swoja droga dziwie Ci sie ze tak Ci na tych jego urdzinach zalezy-po tym jak on potraktowal Twoja dziewczyne? Cale szczescie ze ja nie mam takiego faceta jak Ty,nie obraz sie ale rzeczywiscie nie masz jaj

Nie mozecie pisac, ze o n teraz sam ma to odkrecac. Bo co? jesli nastepnym razem sie pokloca to ma to trzymac w sobie bo bron boże ktoś przestanie lubic jego dzewczyne? Bardzo dobrze, ze porozmawial ze swoim kolegą na ten temat, ale przeciez nie mogl przewidziec skutków tej rozmowy.. a z kolega najlepiej porozmawiaj.. wytlumacz mu, ze to ci sie nie podoba.. no chyba, ze dla Ciebie wazniejszy jest kumpel niz cierpienie dziewczyny........................

to widac od razu ze gosciu olewa swoja dziewczyne-zwrociles koledze uwage ze sie z nia nie przywital? Ja za takie cos to naprawde bym jazde zrobila.Piotrek ty dziwny jakis jestes,naprawde...

a ja uważam, że dziewczyna powinna pójść i tym pokazać jak bardzo kocha swojego faceta. jeśli poczuje sie źle wtedy oboje wychodzą. mam nadzieję że choć trochę Ci pomogłam :-)

nie zgadzam sie z Toba.To on tu powinien pokazac ze choc troche mu na niej zalezy i pojsc z nia ewentualnie pojsc zlozyc mu zyczenia i wytlumaczyc sie czyms i pojsc.Ale moim zdaniem to w ogole nie musza isc na te urodziny.

różyczko - racja jest jak dupa - każdy ma ją swoją ;-)

Piotrek, to, że pozwalasz tak traktować swoją dziewczynę już źle o Tobie świadczy. Przede wszystkim zacznij ją szanować i powiedz kumplowi, że nie ma jej tak traktować! PROSTE! Jeżeli nie zmieni stosunku do Twojej dziewczyny to powiedz, że nie będziecie się spotykać (z kumplem oczywiście). Co on sobie myśli? Prostak.

nie zareagowalem jak on sie z nia nie przywital i ona miala o to do mnie pretensje.

po prostu zalezy mi na nim,i dlatego nie wiem co mam robic

Kurde...nie nawidze takich ludzi jak ty...chodza po ludziach, zala sie, obgaduja a potem jak wszystko jest dobrze to sie martwia i denerwuja, czy osoba ktorej nagadalismy nie przekaze tego dalej, albo zmieni zdanie na czyjs temat....czy wszscy ludzie maja taka metalnosc zeby zxalic sie przy kazdym glupim problemie?jak mogles nagadac na swoj dziewczyne do kumpla, do tego stopnia ze on teraz jej nie trawi?To na pewno nie bylo nic pochlebnego...Wiesz jak musi byc twojej dziewczynie przykro? Naucz sie trzymac jezor za zebami...i to sie tyczy wszystkich, bo na prawde chyba juz nie ma ludzi lojalnycch na tym swiecie...nie maja inteligetnych tematow do rozmow, to obgaduja innych...

no to już wybrałeś kolegę. Daj spokój dziewczynie, niech znajdzie faceta dojrzałego do związku, który oparty jest na szacunku i prawdziwej miłości a nie podlotka, który stawia kumpli przed swoją kobietą.

na kumplu Ci bardziej zalezy? Obgadujesz swoja dziewczyne...Wiesz co? Dostalbys teraz ode mnie w pysk...Nie jestes wart tej dziewczyny szumrawa swinio

nie zwrociles mu uwagi jak sie z nia nie przywital?! I ta biedna dziewczyna jeszcze z Toba jest i znosi te cyrki Twojego kolegi??? Ty nie jestes facetem,Ty jestes gowniarzem.Zycze jej zeby przejrzala na oczy i znalazla sobie kogos lepszego kto nie pozwoli by jego koledzy tak ja traktowali.Poza tym ladnie nagadales koledze na nia skoro ma takie zdanie o niej..Kolega przy okazji jest durny bo nie powinien tak sie zachowywac w stosunku do niej chociazby z szacunku do Ciebie,ale najwyrazniej Ty na szacunek u niego nie zaslugujesz..Zreszta racja-nie zaslugujesz

wiecie co ? jestescie smieszni... stancie choc na chwile po jego stronie, tylko najezdzacie na niego. głupie baby w stylu ZNIESZMACZONA BARBIE. na jego miejscu zapropoowałbym mu powiedziec ze on chce aby szli razem a jak nie zgodzi sie to isc samemu. tego kwiatu jest pol swiatu, nie mozna tak kobietom ulegac bo im sie pozniej w dupach poprzewraca. widac ze to kobiece forum bo same debilki pisza a te niby meskie nicki to pewnie jakies homo niewiadomo, ulegle pieski

i przyznam racje tym ktorzy tu pisza ze Piotrek nie ma jaj. Snickers-musisz byc samotny i nieszczesliwy i dlatego nienawidzisz kobiet. Ja sam mam dziewczyne i mialem podobny problem co autor i powiedzialem koledze wprost ze ma moja dzewczyne dobrze traktowac i byc dla niej mily a jak nie to i ja nie bede sie z nim spotykal bo skoro on n ie szanuje jej to i mnie.

wcale nie jestem samotny, ja po prostu mam jaja, mam swoje zdanie ktore jestwlasnie takie a nie inne. czy wy nieprzyjmujecie innego zdania niz wasze ? niezawsze macie racje pamietajcie o tym

ok,ale jego koles jechal po jego lasce,tak chyba sie nie robi? Ja sie nie dziwie tej lasce ze nie chce isc na urodziny-znowu ma ja ten koles jechac? A piotrek powinien nie pozwolic koledze jechac po jego lasce zwlaszcza ze sam pisze ze ona jest spoko. Kolega piotr powinien miec tylko wiecej jaj i tyle.bo dla mnie jest ciota ze pozwala koledze tak po jego lasce jedzic.no kurde sam jestem facetem i tez nie lubie jak baba na leb wlazi ale sa jakies tam zasady wsrod facetow nie.

Piotrek to nie powinien pierdolic glupot na wsoja dziewczyne, palant jeden

no dokladnie,bo dlatego ten koles nie lubi jego laski.A on teraz chce sielanki i spotkan we 4.pojeb

tak czytam co wy piszecie i az szczeka mi opada naklawiature, jezdzicie po nim jak po lysej kobyle. moze on mial prawo porozmawiac ze swoim kolega bo cos go gryzlo i mowil mu prawde ? a wy mowicie ze nie mogl porozmawiac... dziwni jestescie no ale to tylko kafeteria - miejsce gdzie wyzalaja sie sfrustrowani ludzie ja nie mowie ze on zrobil dobrze, tylko dziwie sie ze wszyscy najezdzaja na niego

najezdzaja i maja racje bo on po pierwsze nie zareagowal jak ten kolega sie z nia nie przywital a po drugie pozwala koledze tak ja wyzywac.To nie jest fer.

nie i jeszcze raz nie facetom, którzy pozwalają traktować swoje kobiety jak śmiecia. Piotrek weź Ty ją zostaw, co se dziewczyna poukłada z mężczyzną życie a nie z dzieckiem. Twój kumpel to dopiero musi Cię mieć za śmiecia skoro napada na Twoją dziewczynę! Zwykły palant i tchórz, bo najłatwiej na kobietę jechać. A może zapytaj go czy chce w ryj dostać!