wpadka!!!

Agataaaa podasz moze gg?

dokładnie tragedia jest w wieku 16-18 lat, a nie po 20-stce, sama mam 22 lata i wiem zebym nie usunęla. Wydaje mi sie ze jesteście nie odpowiedzialne jak na ten wiek.

Trzymajcie sie dziewczyny! Jakkolwiek sie to skonczy powodzenia!

Chciałam zrobić to samo,powstrzymali mnie Przyjaciele teraz mój syn ma dwa latka ,a ja nieraz nie potrafię mu spojrzeć w oczy gdy myślę jak chciałam zabawić się w kata!!!!!!!!! Proszę nie róbcie tego zobaczycie że NIGDY nie pożałujecie tego że darowaliście życie takiej kruszynce! Proszę Dziewczyny Bardzo proszę ja mam wyrzuty pomimo że nie zrobiłam tego ! naprawdę z tym NIE DA SIĘ ŻYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pomyślcie ze przez taka aborcje możecie już nie mieć szansy na dziecko...

Dziewczyny ja zaszlam,wpadlam,nie chce miec dziecka i usune.Drastycznie podjelam decyzje i nic mnie od niej nie odwiedzie bo nawet sie tym nie przejmuje.normalny zabieg a wszystko zalezy jednak od nas samych,od charakteru jaki mamy.po mnie to splynie jak po kaczce.tak jak bym miala isc do dentysty.nie widze w tym nic nadzwyczajnego.dziecko chcialabym miec ale z moim facetem a nie z tym z ktorym go zdradzilam.Nie ma nawet mowy o zatrzymaniu.Nie dorabiam tu zadnej ideologii bo wchodzi w gre nawet ewentualne przyszle zycie tego dziecka.Bylo by tragedia.

Ja mam 18 lat niedługo urodzę dziecko, mój chłopak jest w moim wieku napoczątku było cięzko jak się dowiedzialam ale mama mojego chlopaka chciala zebym usunela i nie zmarnowala Przemkowi zycia ja sie nie zgodzilam doszlam do porozumienia z Przemkiem i postanowilismy tego nie robic, choc wiemy ze bedzie strasznie trudno

ewcia2008 szkoda ze ciebi ematka nie usunęła... zyczę ci zebys nigdy więcej nie zaszła w ciazę... i życzę zebys cierpiała... tak jak i pozostałym morderczyniom... :D:D:D głupie suki

glupie pipki - pieprzyc to sie umiecie ale ponosic konsekwencje to juz nie? wezcie przyklad z Agusiaaaaaa - wspaniala dziewczyna!

zielonożółte oczka - gdybys byla psychologiem, doprowadzilabys kazdego pacjenta do samobojstwa, pewnie wszystkich zbiorowo... na wstepie wyjasnie, ze osobiscie jestem przeciwnikiem aborcji, ale nie mam klapek na oczach i rozumiem sytuacje inne, niz moja. zastanowcie sie - nie nad krytyką, ale nad jej formą... wszystko mozna powiedziec w rozny sposob. wy zapominacie (mowa do oskarzycielek), w jakim stanie psychicznym sa te dziewczyny. sa przerazone, zdezorientowane, zwykle samotne w tym, co sie z nimi dzieje. nie maja wsparcia - bo ukrywaja to przed wszystkimi, brakuje im trzezwego spojrzenia na sytuacje, bo kieruje nimi strach - zwykly zwierzecy strach. wy, krytykantki nigdy sie nie balyscie? istoty myslace w strachu nie dzialaja racjonalnie, tylko instynktownie, ratujac wlasna dupe, nic mniej, nic wiecej. wstydzcie sie, wstydzcie sie wyzywania od pip, suk, wstydzcie sie zyczenia cierpienia, bezplodnosci. zielonozolte oczka - czujesz sie lepsza od nich? czujesz sie dobra i humanitarna? rozwieje twoje watpliwosci - wiele ci brakuje... a do dziewczyn, ktore chca usunac ciaze - nie bede wam radzic urodzenia, nie bede przekonywac do zmiany decyzji. radze tylko jedno, idzcie raz jeden do psychologa, do osoby bezstronnej, z ktora bez oporow i wstydu bedziecie mogly porozmawiac o waszej sytuacji. moze jest inaczej, niz myslicie, moze wpadlyscie w panike i decyzja nie jest sluszna. dajcie sobie szanse. to naprawde powazna decyzja.

TAk dziewczyny Shizma ma rację! idżcie proszę do psychologa,osoby bezstronnej ja też nie mam zamiaru Was umoralniać;wiem co przeżywacie pisałam o tym wczoraj -ale uwierzcie teraz Wam się wydaje że to jedyne wyjście ale potem NAPRAWDĘ NIE DACIE RADY Z TYM ŻYĆ! zagmatwacie sobie przez to całe życie.

dziwi mnie tylko to, że to są dziewczyny po 20-stce a zachowują sie jak 16-sto latki;( przecież kobieta po 20-stce jest już dojrzała i nie rozumiem dlatego ciąża to taka tragedia....

taaak, polska tolerancja, ciemnogrod i tyle. czytalam na ten temat wiele artykulow, aborcja baaardzo rzadko podwoduje depresje czy wyrzuty sumienia, kobiety, ktore decyduja sie na nia z wlasnej woli odczuwaja ulge. jesli potem wpadaja w depresje to dlatego,ze wmawia im sie,ze kobieta MUSI sie czuc zle po takim zabiegu, bo jej rola jest bycie matka. wtedy zaczyna sie dramat, bo kobieta cierpi doslownie nie dlatego,ze usunela, ale dlatego,ze powinna czuc sie zle a tak nie jest! syndrom poaborcyjny to bujda, chyba,ze kobieta do aborcji zostala zmuszona. jestem z wami dziewczyny. musicie dobrze przemyslec wasza decyzje,ale jesli jestescie zdecydowane to z calego serca zycze wam zeby wam sie udalo i zeby wszystko poszlo ok. na dziecko jeszcze bedzie czas. mysle,ze faktycznei dobrzeby bylo skontaktowac sie potem z psychologiem. nei ejstem lekarzem,ale skoro kobiety po porodzie maja czesto depresje z powodu nierownowagi hormonalnej, to moze wam sie tez cos takiego przydazyc. wiec lepiej dmuchac na zimne. ja jestem troche od was starsza, mysle ze teraz nie usunelabym ciazy, no chyba,ze bylaby wynikiem gwaltu. ale jeszcze pare lat temu zrobilabym to. powodzenia!

mam za soba aborcje, niczego nie zaluje, czuje wrecz ulge. dobrze, ze tak sie stalo, przemyslalam to.

Vanessaaa, powodow, ze wzgledu na ktore ciaz to tragedia moze byc wiele - bez wzgledu na wiek. kazda sytuacja jest inna i nie wolno w takich kwestiach generalizowac, nie wszystko jest czarne lub biale. tolerancyjna - polska tolerancja, to brak tolerancji :) i chyba nawet nie do konca o ciemnogrod chodzi, ale o to, ze polacy lubia zyc z klapkami na oczach, lubia sie idealizowac kosztem innych - jak szanowna \'zielonozolte oczka\', ktora zwyczajnie - piszac w taki sposob o tych dziewczynach czuje sie lepsza, doskonalsza, madrzejsza. a w kwestii poczucia winy, wyrzutow sumienia - nie ma jednej odpowiedzi, to kwestia indywidualna. kwestia wieku, pobudek, madrosci, swiadomosci decyzji, sytuacji zyciowej itd itp. znam rozne osoby - jedna zaszla w ciaze bardzo mlodo - usunela (wieeele lat temu), dzis nie moze miec dzieci, ma 35 lat i niespelniony instynkt maciezynski - zaluje jak cholera (choc w jej wypadku to byla raczej kwestia metody i lekarza - jak napisalam, lat temu niemal 20 troche inaczej wygladala ginekologia), inna znajoma usunela ciaze rok czy dwa temu, wszystko jest w porzadku - czy zaluje? nie. to byla wg niej dobra dla niej decyzja. ja sama - dzis ciazy bym nie usunela - jestem raczej przeciwna aborcji, a iles lat temu? moze. nie wiem. nie ma jednej, uniwersalnej odpowiedzi. szczytem glupoty jest obrzucanie blotem wystraszonej kobiety (dziewczyny) za to, ze mysli o aborcji - brak empatii, wrazliwosci i wyobrazni. i chyba nic nie razi mnie tak bardzo jak bezdusznosc.

O no, znowu te nawiedzone mohery.....

Bardzo współczuję wam dziewczyny i wiem co czujecie :( mam nadzieję, że macie chćby cień szansy na to, że jednak nie jesteście w ciąży. Do krytykantek - uwierzcie, że w takim momencie, nawet gdy ma się wsparcie trudno podjąć jakąkolwiek decyzję. A co dopiero, gdy jest się pozostawioną samej sobie! Nie pochwalam aborcji, ale doskonale rozumiem co one czują... Trzymajcie się dziewczyny!!

jestescie dla mnie smieszne...!! ja w zyciu bym nie usuneła , pozniej bedzie was gryzło sumienie ! zycze wam tego! heh ludzie bez odpowiedzialnosci@!