Ale mam doła, napisze tutaj jakies głupoty, trudno

Jestem tak zdołowana, że jem kolację:O Bez kitu... Kiedyś byłam młoda i miałam super znajomych, wszystko było normalne, a przynajmniej zawsze wiedziałam, że jak mnie ktoś nie zrozumie, to się będzie starał. A teraz po prostu wszędzie są obcy ludzie. Czasami słucham kogoś i jestem w szoku! Wydaje się, że ktoś jest miły, fajny, ma coś w głowie, ale ludzie potrafią postępować dziwnie, niemoralnie, po prostu nie fair. Wcale się sobie nie dziwę, ze coraz mniej lubię ludzi:O

deska, mam podobnie :o nie wiem co się z ludźmi porobiło ale nikomu już nie można ufać... każdy goni za kasą, karierą, najlepszy przyjaciel wbiłby mi nóż w plecy żeby tylko mnie wyprzedzić w tym wyścigu :( a do tego zakłamanie, półprawdy, wyuzdanie, wszechobecna technologia, która zaczyna mnie przytłaczać... co za życie!

Wiesz, ale ci ludzie, których znam się raczej nie zmienili. Tyle, że przeraża mnie fakt, że każda nowo poznana osoba okazuje się nie taka, jak się na początku wydaje. Nie wiem, może to ja jestem nienormalna:O

witam...czy mogłabym się tutaj dołączyć????:( mój mózg przez doła jaki mnie dopadł osiągnął rozmiar orzeszka włoskiego...:( i tak od 2 tygodni :(

ostatnio zauwazyłam jak wiele jest wokól manipulacji...pelno jest rasowych manipulantow ....manipuluje sie ludzmi na roznych poziomach i to w spsob bezwzgledny

heloł

"yle, że przeraża mnie fakt, że każda nowo poznana osoba okazuje się nie taka, jak się na początku wydaje." to może trochę ostrożniej podchodzić do znajomości :O

generalnie ludzie są mili gdy czegoś chcą... wyjątkiem jestem ja bo jestem miła dla a ja wygrałem życie bez powodu

Tak, ostrożniej.... W ogóle mam to w dupie. Dzisiaj też zdałam sobie sprawę z tego, że dzięki swojej "urodzie" pewnie w ogóle nigdy nie dostanę porządnej pracy. Świetnie.

Ja mimo ladnej urody pracy nie mam a do tego moj maz pracuje w nocy, ja wtedy nie moge spac i potem caly dzien jest rozbabrany.

:) Nie no, mówię poważnie. Chyba wstąpię do klasztoru.

neurosa1 no... a możliwość pochwalenia się tym publicznie i zdobycia 5 pkt w rankingu najmilszego użytkownika kafeterii płci, stanu i konsystencji dowolnej to tylko tak przy okazji :P a co ma uroda z pracą? :O no chyba że u kobiet jednak coś ma :D ta a może wołałabyś mieć ofertę albo i x, sprawiającą perspektywiczne wrażenie, ale nie spróbujesz bo uważasz że się nie nadajesz :P a ci którzy chcą cię zatrudnić to bada debili, bo jak by byli rozsądni to by ci tego nie proponowali są gorsze problemy niż brak urody :O

Jasne, można powiedzieć, że uroda nie ma nic do rzeczy. Tyle, że to nie prawda. Mój znajomy spotkał się ostatnio ze mną i cały czas wydzwaniał do jakiejś laski wchodząc jej w tyłek. Po czym stwierdził, że jej nie lubi, ale musi ją zwerbować do pracy, bo faceci za nią szaleją i będzie miał 2 razy więcej zleceń:O

ale fucha :O robić za dmuchaną lalę wystawową

Nie chodzi o to. To jest bardzo dobra praca, naprawdę. Po prostu wymaga kontaktu z osobami ze świata polityki, mediów. Więc z takim ryjem jak mój nie miałabym szans Już nawet mniejsza o to. Ale właśnie dziwi mnie takie podejście do sprawy. Że człowiek jest wart tyle, na ile dobrze wygląda. Załamka. Też zgadnijcie, dlaczego mnie to martwi:)

jakbyś nie zauważył nie uczestniczę w kafeteryjnych rankingach i nie pretenduję do żadnego miana... teoria błędna :p niektóre zawody nie wymagają urody (lekarz, architekt, wykładacz towaru w Biedronce, informatyk, telefonistka) ale są takie, w których miła aparycja jest atutem (sekretarka, asystentka, sprzedawca, konsultant) i nikt nic na to nie poradzi :)

nie smuć się......mnie teraz fajnie mowić bo jem leki i odrzau czuję poprawę

mylisz sie . JA wygladam dobrze , a pracy tez nie mam i wcale nie jest łatwiej temu kto jest ładny . Przynajmniej męzczyznie . Nie wiem jak jest z kobietami.

Ja mimo swej w sumie ladnej urody tez pracy nie moge dostac bo nie mam odpowiednich kwalifikacji takze musialam podjac drugie studia.

a w niektórych uroda jest nawet nie wskazana: szambo nurek, kanalarz, dzwonnik, moderator ;) \"Więc z takim ryjem jak mój nie miałabym szans \" patrząc na ryje panów z polityki to :O ciężko gorzej trafić no przynajmniej sporej części tych medialnych :P \"Już nawet mniejsza o to. Ale właśnie dziwi mnie takie podejście do sprawy. Że człowiek jest wart tyle, na ile dobrze wygląda.\" nie no... w tym wypadku to akurat ma to sens bo dobry wygląd zwiększa efektywność wyciąganie czegoś tam z polityków czy innych takich zawsze zostaje praca w back office

Tak, zawsze mogę pracować w kanałach. Najlepiej nocą:P Chodzi o to, że to mój kumpel! Jak się martwię, że przytyłam czy cuś, to on mi mówi: nie martw się, uroda to nie wszystko. A tutaj takie coś!:O Przecież to czysta hipokryzja:(

deska co oznacza twoja stopka??

uroda to nie wszystko :o tak jak pieniądze :D no to na ochotnika - kto chce być brzydkim biedakiem?

No właśnie:(

stare ale http://www.miczek.pl/rozne/wioska.html \"kto chce być brzydkim biedakiem?\" niektórzy wcale nie muszą chcieć... wystarczy spojrzeć na ich wygląd i majątek a i jeszcze \"jakbyś nie zauważył nie uczestniczę w kafeteryjnych rankingach i nie pretenduję do żadnego miana... teoria błędna\" a zawsze mi sięwydawało że we wszystkich takich konkursach ten nick gdzieś tam nie raz migał... ale co ja tam wiem

A co jest wszystkim?:P Kochani, świata nie zmienicie, ale polecam trochę wiecej znieczulicy - chętnie się podzielę.

"a zawsze mi się wydawało że we wszystkich takich konkursach ten nick gdzieś tam nie raz migał..." - rzeczywiście wydawało Ci się :) migał bo typowałam ale nigdy nie byłam pretendentką i nie chcę być bo to takie krępujące i żenujące... z drugiej strony Twoje poczucie wartości nie jest widać tak niskie skoro twierdzisz że mógłbyś mnie wynieść na szczyt rankingu deska - ale czemu twierdzisz, że jesteś brzydka? i ile przytyłaś? może Ci się wydaje? a ten kolega faktycznie niezbyt miły, mógł Ci powiedzieć jakiś dyskretny komplement...

"skoro twierdzisz że mógłbyś mnie wynieść na szczyt rankingu" zgubiłem się na poprzednim zakręcie :O