nieszczesliwa w małzenstwie,kłótnie o byle co

zycze powodzenia i dobranoc:)

boze jak ja czytam:P

Moje zdanie na temat slubu brzmi NIE! Po jakiego groma wiązać się ślubem? Można mieszkać ze sobą bez slubu, wtedy jest większa potrzeba bycia razem, a jak by się nie podobało, zaszły zmainy, które dostrzegamy z biegiem czasu, to wystarczy odwrocić się do siebie plecami i odejść. Mam dwie córki, jedna ma już 24 lata i jest w poważnym związku z chłopakiem, Nigdy jej nie upominam na temat ślubu, wręcz odwrotnie. Ślub, to pierwszy gwóźdź do trumny małżeństwa. Nie musicie się ze mną zgadzać, to moje zdanie i nigdy go nie zmienię.

moje zdanie jest takie ze slub ale tylko cywilny:) dla mnie to tylko papierek ale za to mniej problemow:P np jak sie dziecko urodzi to od razu nazwisko bedzie mialo takie ja mam i tata:) poza tym ja bym nie umiala mowic w wieku np 45lat moj chlopak, facet, mezczyzna:P lepiej brzmi maz:D

nikogo niema szkoda dziewczuny podzcie wieczorem .Czesc narazie dobrze jest sie wygadac jesli macie problemy badzmy razem bedzie łatwiej ?