Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość życie nie jest lekkie i przyje

zerwałem z kobietą i teraz żaluje... ale czy na pewno/

Polecane posty

Gość życie nie jest lekkie i przyje

witam wszystkich... moze zaczne od krótkiej historii mojego związku... poznaliśmy się na imprezie na której miało mnie nie byc, byłem że takpowiem outsiderem, nie znając nikogo przyszedłem i ją tam wypatrzyłem... kilka dni później spotkaliśmy isę i było bardzo sympatycznie... odprowadzając ją w pewne miejsce doznałem szoku gdy usłyszałem ze zmierza do swojego fceta... no ale co się okazalo tylko po to by z nim zerwać... byłem z nią miesiąc i po tym czasie zerwałem z nią bo wróciły stare historie, ale wróciłem pełen miłości i pewności ze bedzie dobrze. a nawet lepiej... Ola bo tak ma na imie, była oryginalną dziweczyną, jako pierwsza miała na mine ogromny wpływ... uprawialiśmy słodką miłość francuską i powiedzmy ze sex bez penetracji. jeśli chodzi o klimat związku było naprawde dobrze... i w tem po niecałych 2 latach, coś we mnie pękło... podczasz szkoleń poznałem wielu nowych ludzi, kazdy opowiadał o swoim zyciu seksualnym i wróciły mi wspomnienia sprzed tego związku.. no cóż nie powiem ze mi tego nie brakowało, tego tzn sexu... ale to jakby była kropla która przepełniła czarte, zacząłem się zastanawiać gdzie się podział ten facet sprzed 2 lat? gdzie ja\estem stary ja? to pytanie nie dawało mi spokoju... nie chciałem naciskać na mą partnerke bo nie mam w zwyczaju kogolwiek do czegokolwiek zmuszać, chciałem się odnaleźć w tym wszykim i poukładać sobie to w głowie... nie wiem czemu z nią nie porozmawiałem... może dlatego że juz nie raz usiłowałem ale nic z tego nie wychodziło... poprostu zostawiłem ją... odszedłem... przez około 3 tyg płakała, non stop... nie prosiła o powrót nie prosiła o niuc... ja zacząłem poznawać ludzi i życ, znalazłem prace w zawodzie i wszystko się jakoś układało... do czasu... spotkaliśmy się na wspólnej imprezie u mojego znajomego i wtedy poznałą nowych facetów... wtedy powiedziałem jej ze na nią czekam, zeby przyszła... porozmawiała i ze nigdy nie przestałem jej kochac... po tygodniu... po sporadycznych smsach, czy gadkach na gg spotkałem ją na randce z innym,... wtedy wszystko wróciło... czułem sie tak jakby to ona ze mną skończyła a nie ja... świat mi sie zawalił pod nogami... nie moge sobie z tym do dziś poradzić... a co jest najgorsze? to to zdopiero teraz wiem ze była to kobieta idealna dla mnie przestałem myślec o jej wadach, byłem gotowy za nią wyjść... po wspólnym, wyjeździe do anglii, na który byliśmy umówieni jeszcze przed rozstaniem, i po moich usilnych staraniach o powrót, doszło do mnie ze juz mnie nie kocha, serce mi pękło gdy dowiedziałem sie ze juz jest z innym.. raptem po 1,5 miesiaca od rozstania... nic juz sie nie da zrobic... nic juz nie moge poradzic... nic juz sie dla mnie nie liczy... żałuje, żałuje... ale powiem wam że jak tak zacząłem o tym pisać to stwierdzam że, może to i lepiej? wiem ze ja cholernie skrzywdziłem, ale z drugiej strony czy po 1,5 miesiaca od zerwania z partnerem, po 2 latach "miłośći" mozna powiedziec ze juz nigdy nie wrócimy do siebie? ze juz jest za poóźno... ja jako marzyciel zawsze byłem przekonany, że na miłość jest czas zawsze i wszedzie, ze nie ma opcji w stylu, nie i koniec... prosze was. pomóżcie mi zrozumieć siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszę ci przyanć racje
nie udało przeczytac tego do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
cóż, zawaliłeś, teraz przyjmij z godnością fakt, że znalazła kogoś, dla kogo jest ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest powiedziane ze juz
nic do ciebie nie czuje, ale zraniles ja swoim brakiem dojrzalosci. Dobrze, ze po tak krotkim czasie zaczela sie z kims umawiac, zeby (podejrzewam) zapomniec o tobie. Chcesz to walcz, ale tylko jesli jestes pewien, ze nie bedziesz chcial znowu odkrywac siebie sprzed kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierdole kurwa mac aaaargh!! po raz pierwszy wypowiadam sie na innym niz zwykle topiku, po prostu po tym co przeczytalam musialam cos powiedziec!! Czy Ty wiesz jak czuje sie osoba porzucona?? Nie bądz smieszny i nie zarzucaj jej ze po poltora miesiaca ona mowi ze nie wroci! Wiec ze nie kochala! A Ty niby kochales?? Jak ja zostawiles po 2 latach zeby sobie podupczyc?????? wrrrrrrr aaaaaargh!! No się wsciekłam!!!! 😡 Wez sie mocno puknij w glowe, kobieta zapewne kochala Cie bezgranicznie, ale jest na tyle mądra i inteligentna (tak! żaluj mocniej ze ja straciles!), ze nie da sie juz drugi raz wciagnac w taka historie! I Ci fajna babka nie zaufa, bo sie bedzie bala ze znow jej to zrobisz! I MA RACJE! Daj jej ukladac sobie zycie od nowa! Z kims komu na niej naprawde zalezy, kretynie skonczony!!!!!!! ZOSTALAM PORZUCONA I DOSKONALE JĄ ROZUMIEM. Proszę o niekasowanie mojego posta, i tak staralam sie byc uprzejma 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram kuke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( za pozno zrozumiales.mysle,ze ciezko jest wybaczyc i zaufac.mi bylo ciezko.kochalam kiedys mocna,ale zawiodl i nie chcialabym go juz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalna zraniona kobieta raz dwa sie odkochuje :)instynkt samozachowawczy...pomysl ze jest kobieta...facet ja uderzyl...ona go kocha...!co powinna zrobic? zostac z nim, czy odejsc, mimo ze kocha? oczywiscie ze odejsc ! tak samo porzucenie boli .drugi raz sie nie ma ochoty tego samego przechodzic, tyb bardziej z tym samym facetem. milosc tu nie ma nic do rzeczy...te bite tez kochaja...ale tylko te madre odchodza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zdaniem ona go
nigdy nie kochala albo kocha nadal wiem to na przykladzie moim i mojej kolezanki gdyby nasi faceci wrocili to bysmy ich przyjely z radoscia, po odpowienich staraniach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie jesteś żadnym marzycielem tylko świrem jakimś. A ja myslałam, że to ja jestem pierdolnięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stefan_Gitara
dzis tez mam taki chujowy dzien. Zerwalem z dziewczyna po 5 latach, przez caloksztalt jak i tez zycie imtymne. bylo po zerwaniu ok, a teraz... smutek, zal itd. uzalam sie jak jakis pajac. Teraz nie widze w niej wad, wiem ze to wszystko dalbym rade przelknac... jednak szybko wracam do reala i wiem ze meczenie nie ma sensu! boli mnie to bo bylismy tak dlugo, ona o mnei tyle wiedziala, wiedziala jaki jestem a mimo wszystko na swoj sposob kochala... nei piszcie ze wrocimy bo to na 100% odpada, padlo za duzo gorzkich slow, nawet nie mamy kontaktu! coz... niby teraz jest ok, ale zalaczaja sie dolki, kurde chociaz jakies male przytulenie ktore by mocno pomoglo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno zycie
A ja Cie stary w pelni rozumiem. Sam skończyłem kilka dni temu związek który trwał 2,5 roku. Było nam dobrze, dogadywaliśmy się, dobry seks mieliśmy, wiadomo, ze czasami sie kłuciliśmy ale zawsze udało nam się dojść do kompromisu. Może to dziwne bo właściwie nie było żadnego realnego powodu który byłby zwiastunem rozstania. Dlatego też moja rodzina kompletnie nie potrafiła zrozumieć tej decyzji. Było jedno o czym nigdy nie mówiłem. Nie byłem pewny czy ją kocham! Poza tym nasze rozstanie było dość dramatyczne. Ten obraz będzie mnie prześladował do końca życia. To czy ją kochałem okaże się dopiero po pewnym czasie bo w tym momencie napewno dobrze sie nie czuje z tym. Wiem, że może być za późno. Nie wiem czy dobrze robię. Może będę sobie pluł w twarz, że odszedłem od niej. A może plułbym sobie w twarz jeśli bym z nią został. Nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Bądź sprawiedliwy. Bo wg. ciebie ty możesz się odkochać raptownie po 2 latach znajomości a ona nie może w ciągu 1,5 miesiąca tylko powinna cie opłakiwać przez 10 lat? Ona płakała przez 3 tygodnie, teraz ty poczujesz to samo i dobrze ci tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno zycie
Nie chce zeby mnie oplakiwala przez dzisiec lat, najlepiej byłby gdyby jej szybko przeszło i zapomniała o mnie. Życze jej żeby poznała kogoś kto będzie pewny, że ją kocha. A to co ze mną bedzie to juz moj problem który sobie sam sprawiłem i do nikogo nie będę miał pretensji jak tylko do siebie. Wiec proszę odpuść sobie emocje typu "dobrze Ci tak" bo napisałem to po to żeby wyrazić solodarność z autorem tekstu. Pewne sprawy nie są takie proste do podjęcia, a niestety jest tylko jedno zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ja zostawiles to jakim prawem masz czelność się dziwic że kogoś sobie znalazła ? Zauważyłam że głównym problem zostawiajacych jest to ,że mają przerost ego i myślą że ktoś będzie płakał po nich 10 lat , mój były też się zdziwił jak po porzuceniu mnie już 2 miesiące później kogoś miałam , sorry ale skoro ktoś mnie zostawia i już nie kocha mam prawo sobie ułożyć życie nawet tydzień później , nie warto rozpocząć po kimś kto nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój były też myślał że rycze po nim w poduszkę ,ale się zdziwił kiedy mnie zobaczył na imprezie bawiaca się z jego kumplami ,jego morda bezcenna . .. faceci serio mają rozbuchane ego jeśli myślą że nie da się ich nikim zastąpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:18 - owszem, nie warto rozpaczać po kimś, kto nie kocha, natomiast zdecydowanie warto rzucić okiem na datę poprzedniego postu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego niby ktoś ma się nie wypowiadać ? Takie tematy są aktualne całe życie i do końca świata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:37 - chociażby z tego względu, o którym wspomniałaś. Bez trudu powinnaś znaleźć aktualne tematy, w których masz możliwość bezpośredniego podzielenia się swoimi przemyśleniami z autorem i uczestnikami dyskusji. Możesz nawet sama założyć taki temat, zamiast odgrzebywać inny, który umarł śmiercią naturalną, czyli stracił na aktualności. Nie sądzisz, że to ma większy sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kooorfa odkopali trupa po 10 latach i doradzaja tylko na kafe takie zyeby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty nie rozumiesz zyebie że temat jest nadal aktualny bo wielu ludzi się z nim utożsamia ? Za niski poziom inteligencji blokuje ci myslenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:51 - pms doskwiera?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też momentami żałuję że odszedlem od byłej ale to nie miało sensu ,ona mnie już biła wyzywala i obrazala się o to że zapomniałem kluczy z domu i musiałem na 5 minut wrócić ,więc śmieszy mnie jak ktoś zrywa z laska bo "była zazdrosna " albo "się znudziła " wy nie wiecie że może rzuciliscie jedyne normalne laski w swoim życiu , ja pierwszw rzucilem z nudów a była najlepsza ze wszystkich ,druga mnie zdradziła a trzecia tak jak pisałem wyżej "furiatka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie się podszywasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto się podszywa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta wyżej, nawet płeć zmieniła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:03 daj spokój to chyba ta wariatka od żon i kochanek ,ona wszędzie widzi podszywy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wszędzie widzi podszywy to znaczy że sama tak cały czas robi , tak samo jak zdradzajacy wszędzie widzi zdrady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×