wczoraj miłam najmocniejszy orgazm od 4rech lat

hehhe.. jak w temacie... jestem z facetem 6msc... (wczesniejszy sie do niego nie umywa!!!!!!!!) ja nie wiem jak on to zrobił ale miałam orgazm równo ok 2 min!!!!! matko... myslalam ze takm wykorkuje... jauz chce zeby skonczy ale nie... draznil sie ze mna... a ja myslama ze zaraz eksloduje! cały sex... tak z penetracja trwał moze z 30min... on ma zajebista kondycje (czasem mi nawet przy nim glupio;p ) piescil nie reka po cipeczce jak wkladal i po piersciach no booosko... do tego doszedl wibrator... jeczalam ja szalona...

opisuj z detalami co, jak, gdzie. :P

no a po tym był tak wygłodniały że zjadł 2 puszki Pedigree Pal i zasnął ze swoja ulubioną kością w pysku

a pewnie czemu nie! przyjechal do mnie wieczorem, mieszkam sama.. wiedzialm co sie swieci bo nie widzielismy sie ok tygodnia... zaskoczyl mnie nietuzinkowym prezentem- wibratorem;p wiedzkial ze zawsze chcialam miec cos takiego... ;p otworzylam mu juz z seksowenej pizamce ktora on uwilbial, widzialam jego usmiech na twarzy... to mowilo samo za siebie... jak zawsze pachnacy, po pracy... powidzial tylko: Hej Skarbie... mocno mnie chwycil i wpil sie pocalunkami... zaczal od ust... rekami mocno chwicil moj tylek... uwilbiam to... rece zaczely mu krazyc po moim calym ciele... .............mmmmmmmm........ dreszcz mnie przeszdl.. zaraz zrobilam sie morka... zaciagnal mnie to sypialni... zucil na lozko... patrzac na mnie zaczal sie rozbierac/// wiem jak go kreci jak sama sie masturbuje... wiec nie czekajac zaczelam sobie robic dobrze... on rozbieral sie powili... nie wytrzymal... zucil sie na mnie... zaczal piescic moje piersi... bylo mi taaak dobrze.. szalenstwo... wtedy zaskoczyl mnie... podal mi wybrator... piescil mi piersi spogladajac jak sobie dobrze robie... wibrator sprawil mi mnostwo przyjemnosci... pocalunkami zacza schodzil w dol... chwycil moje palce (a bylam juz o krok od odrgazmu... chyba to zauwazyl ;p) chwycil mie za bidra przeniosl na stol... i wbił sie mocno... mocno... coraz mocniej... czulam ze zaraz dojde... szalenstwo.. posadzial mie na sobie siedziac na krzesie... zacelam skakac po nim... piescil moja cipeczke.. bylo morka i spragniona... polozyl mnie na lozko... pozycja na boku... ale nie lyzeczki.. on an kolanacz ja na boku.. Jezu... dochodze.. dochodze... piesci mnie... mmmmmmmmm.... czuje juz... on obraca nie na pozycje misjonarska... czuje to goraco... wbija sie we mnie... mocniej coraz mocniej.. piesci moje piersci.. czyuje go... mam orgazm... JEST! ale on nie przestaje.. wchodzi mocniej i mocnej... nie wiem co sie dzieje... boli a zarazem jest cudownie... ehhhhhhhhh... po... padam jestem wykonczona..

czyli dochodziłas na kilka razy. zawsze jest wtedy silniejszy. no i nowe doznanie czyli wibrator tez sie dolozylo. :P

Gdy ja dodchodzę do orgazmu i nagle facet przerwie stymulację np. zmiana pozycji to podniecenie opada prawie do zera i muszę sie skupiać od nowa Nawet zatrzymuje się nawilżenie.U mnie nie można pzrerywć gdy jestem blisko. Czy wy tez tak macie kobietki?

podobno kobiety tak maja. niektore o tym pisza. mowisz o, ogolnie, przerwaniu 1-2 min. \'szybkiej akcji przed\' czy juz zupelnie na koncu, jak juz masz wrazenia w cipce? (bo chyba jakies sa?)

natka_20 ale ty lubisz to robić...zabawilbym się z Tobą hr hrr

równo ok.2 min :O Z zegarkiem w ręku mierzyłaś te swoje równo ok. ? :P

pisalem kiedys z dziewczyna, ktora zmierzyla sobie stoperem wlaczyla jak sie zaczynal, miala 14 sekund :P

Moja też tak ma jak już dochodzi to nie można przerwać bo musi od nowa pracować. Ale... nie dotyczy to cycuszków tam przerwa nie szkodzi wręcz przeciwnie dostaje zarąbiastych orgazmów sutkowych....

Ale ty natka jestes smieszna

podobno co 4 lata jest najmocniejszy:D

orgazm przystępny