Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co teraz będzie

Noda w pracy czyli HORROR pracusiów-dlaczego trafłlo właśnie na mnie???

Polecane posty

Gość co teraz będzie

Witajcie. Od niedawna mam bardzo dobra i konkretna pracę-cudowne godziny pracy, weekendy i wszystkie świeta wolne. Jest to praca czysto biurowa w państwowej instytucji. Zakres obowiązków, który dostałam przy umowie był porazający-rozmowa kawlifikacyjna spowodowała, że nie spałam 3 noce, bo z niej wynikało, że bedzie bardzo ciężko-w sensie bardzo dużo pracy...Ostrzegano mnie również na rozmowie, że mało kto to wytrzymał....OK-pomyślałam, spróbuję:)Jestem bardzo energiczna, pracowita, mam duzo zapału-nie znoszę nudy więc...COŚ DLA MNIE pomyślałam-super... Szybko okazało się, że teoria to jedno a praktyka to drugie....praktycznie nie robie nic-ot jakies drobnstki-wszystko w rozłozeniu na prace zajmuje mi maks 1,5-2 godziny-a potem jedenie odbieram telefony-czasem cos wpadnie od szefa, ale to żadko... Juz dzis miałam ochote iść do szefa i spytać, czy ma cos dla mnie do roboty ale doszlam do wniosku, ze nie jestem na praktykach tylko w pracy i ta praca powinna być-poprostu... zaczyna mnie to strasznie męczyć i mimo, że stanowisko mam niezłe i wiele osób dało by sie zabić za taki etat...no ja też, ale teraz...poradzcie cos bo oszaleje! koleżanka mówi do mnie-to siedz w necie i miej to gdzieć-kawke pij-a kaska na konto bedzie wpływała...taaaaaa, tylko, że ja tak nie potrafie bo internet mam w domu-kawe też, a do pracy ide pracować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz będzie
oczywiście NUDA-bardzo przepraszam-to pospiech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HA! Skąd ja to znam :) Miałam tak w jednej pracy i wytrzymałam ponad 3 miesiące...myslałam, że fajnie jest nic nie robić i tylko dzwonić po znajomych hehe :) na dłuższą metę taka praca okazała się udręką. Uważam, że praca ma być pracą, a nudzić to można się w domu. Dlatego przemysl poważnie czy chcesz takiej pracy, czy lepiej poszukać innej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz będzie
No właśnie...tylko etat fajny, bo państwowy a tam wiadomo jak jest...kiedys tez pracowałam w biurze w państwówe-dałam rade 2 miesiące...odeszlam bo tak to tylko ploty 8 godzin i kawa:(koszmar Potem trafiłam na inna posade-bylam tam 2 lata-bywało, że nudy ale żadko sie zdarzało...było co robić i było fajnie:) ale teraz....załamka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Was, ja pracuję w ekskluzywnym salonie i też się nudzę, dlatego czytam książki w pracy, najczęściej e-booki. Dzięki temu czas szybciej mija a ja nie mam poczucia, że go tracę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz będzie
oooooo-ja tak bym nie mogła:( u mnie cały czas jest szef w pracy i by sie zorientował-to raz a dwa tak sie zastanawiam-no i co, że by zobaczył???? Może by wtedy dał mi jakąś robote?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolicie
a mi sie nudzi, zarabiam 8 na rękę i na co narzekać ?? choćby po to siedziec zeby zarabiać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz będzie
Zgadzam się, ale ja niestety nie nadaje się na portiera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierdolicie
a ja nawet portierem mógłbym być jakby mi taką kasę nadal płacili. Rozumiem ze wolisz pracowac za darmo ale być \"kimś\" heheh i jesteś - nuda za grosze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też pracuje w państwowej firmie....dżizas jak ja się tam nudze, czasem aż mi się płakać chce...oczywiście szukam pracy, bo tu się nie da normalnie pracować....szare komórki zanikają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz będzie
Dochodze do wniosku, że w większości pańswowych instytucji jest podobnie...mam na mysli prace biurową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz będzie
>ale pierdolicie> dla Ciebie najwidoczniej najwazniejsze to być w pracy a nie pracować...ja lubie pracowac i lubie jak cos się dzieje. Lubie jak jestem wydajna i efektywna a tym samym doceniana za swoja pracę. Sa ludzie i ludzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosanka242
Ja tez mam taką pracę biurową...na rozmowie wydawalo mi sie ze tyle rzeczy bedzie do roboty ze nie bede miec czasu kawy wypic, a teraz to wyglada dokladnie tak jak u autorki topiku. Praca zajmuje mi 1-2 godz, a reszte to tak sie krece, udaje ze cos robie...Czasami są dni ze telefon dzwoni co chwila to wtedy jest ok bo chociaz pogadam z ludzmi, ale na ogoł cisza i spokoj...Chciałabym znaleźć pracę, w ktorej bede mogla sie wykazac, bo w sumie mam wieksze amibcje niz tylko siedzenie i nudzenie sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teraz będzie
Ech... Kazdy do mnie mówi-kochana masz cudowna posadę, siedzisz w cieple, pełen luzik, kawka, herbatka-śniadanko w spokoju...nikt cie nie pogania, nikt ci nic nie każe...zyc nie umierać....heh... Kurcze, gdybym wiedziała, że tak bedzie to w życiu bym tam nie poszła. Na rozmowie wyraznie mówili-"zapierdziel"-ja sie ucieszylam, bardzo!A tu taki zong...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co teraz będzie
Zesztą rozmowa kwalifikacyjna jest dla obu stron-prawda? Gdybym usłyszala-no i nas sie nie napracujesz-to bym nie poszła...ja sie tak ucieszylam, że bede zajeta, potrzebna, wrecz niezbedna...że bede mogla sie wykazać, bo od tego jest uzalezniona moja premia-nie mała zresztą ale w czym mam sie wykazać?Za co premia? Za smak kawy jaka zaparze dla szefa?No bez jaj...Zaczynam sie poddawać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym chciała taką pracę
a mam zapierdziel za 1200 na rękę, po studiach, po 6 latach pracy, w Poznaniu, w biurze - ale nie firmy państwowej czy urzędu miałabym przynajmniej czas na rozkręcanie własnego biznesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii jaaa
ale wy jestescie beznaziejni ciekawe czy jakby byl taki zapierdul w firmie czy byscie sie cieszyli napewno nie...a tu za nic kasa wiele osob by tak chcialo a wam zle jak nie ma pracy a jakby byla to tez by bylo zle taka jest prawda ja tez pacuje w firmie i sie nudze ale zarabuiam ponad 3000 tys i ne narzekam mam czas na wszytsko i nie mam zamiaryu szukac niczego innego to reaz a dwa wile sie nudzic niz gdybym miała siedziec i myslec ze cos zle zrobiłam...załosni jestescie lub to prowakacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
Dziewczyno ochłoń i pomyśl co piszesz.....Inni byliby wdzięczni że maja jaką kolwiek prace a Ty płaczesz...Bóg Cię ukarze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LIIGHG
A CO TRZEBA UMIEĆ BY ZNALEAZC TAKA PRACE??ILE JEZYKOW ZNAĆ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co taraz bedzie
Bóg mnie ukarze?hahahah-no ciekawe...widac nierobów nie sieją-sami się rodzą. To źle, że ktoś oprucz podpisania listy obcności, chce wnieść cos w swoje i firmy życie? To źle, że ktos jest ambitny?że ma cele w życiu i mozliwości, których nijak nie może wykorzystać? Skoro to źle-to ja Wam radze jedno-mnóstwo firm potrzebuje ochrony-portierów-tam sie nie robi nic, absolutnie nic-a tego jest mnóstwo-nic jak złozyć cv:) Świetna praca-siedzisz i gnijesz-życ nie umierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt, nie zrozumie dopóki się nie przekona na własnej skórze, że taka praca może być udręką...chociaż faktycznie niektórym podoba się nuda w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
Ale jak masz takie ambicje i tak Ci źle w tej pracy to poprostu ją zmień.Na Twoje miejsce przyjdzie ktoś ,kto to uszanuje i nie będzie narzekał.Jesteś pewnie młodziutka i jeszcze nie doświadczyłaś faktu braku pracy.Poszukaj pracy w prywatnej firmie tam nie będziesz miała czasu na nic.Usiadłaś na laurach i na foru wylewsz gorzkie żale.Pomyśl ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cie nie rozumiem autorko
idz do szefa i zgłos swój problem! chyba stac cie na to? ja jak nie miałam w pracy co robic to szłam do szefowej i pytałam sie czy jest cos do zrobienia! a nie skwierczałam na tyłku jecząc jaka to jestem biedna bo sie nudze. podobna nudza sie tylko ludzie nudni, wiec sama sobie wyszukuj robotę. ja sie nigdy nie nudze w pracy, zawsze jest cos do zrobienia , a jak juz nic nie ma to chociaż sobie biuro sprzątam, układam papiery itp. sama staram sie miec pomysły na swoją pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co teraz bedzie
Mam 30 lat:) ale owszem, czuje sie młodziutka:) Pracuje od 17 roku życia:)Także nie pierwsza praca:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziom wbijaj
na www.postawnakolor.pl i sprawdzaj co się tam dzieje, na pewno nie będziesz się nudził:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartoszzzzz
postawnakolor.pl? to nowa stronka xeroxa? fajne srukareczki smigaja, mam laserowke w domu, combo, dobra rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość państwowa posada
i tu mam od razu nerwy, po co komu ten etat, jak z naszych podatków trzeba utrzymywać kogoś, kto wykonuje jakąś nudną prace 1,5 godziny dziennie. I pewnie sto innych osób w twoim urzędzie wykonuje równie nudna pracę. A zmniejszyć te etaty do absolutnego minimum, i ty nie będziesz się nudzić, i ja będę wiedziała na co idą moje podatki. A do tego wszystkiego pracuję w państwowym urzędzie, gdzie dostaję 1300 netto, a roboty jest tyle, że można by okrągłą dobę siedzieć. Kurwa mać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paldy
do państwowej posady Nie rozumiem ludzi, którzy pracują na państwowym urzędzie, niby za 1300 netto. Po co? Jeżeli narzekasz i uważasz, że się marnujesz, to zmień to. Praca jest wszędzie. Ludziom się wydaje, że jałowe przewracanie papierów przez parę godzin dziennie, powinno być, albo lepiej płatne, albo tych papierów powinno być mniej. Tak na godzinkę. Potem pasjansik, ewentualnie saper, kawa, papieros, no i obiad. Potem ploteczki, ukrywanie się przed naczelnikiem do 15... Dlaczego nie idziesz do prywatnej firmy pracować za 2000 netto? Odpowiedź jest prosta. Bo wiesz, że w końcu trzeba będzie zacząć pracować! Większości państwowych urzędników to się nie uśmiecha, albo, co smutniejsze, nie nadają się do niczego innego... i dalej, tak jak w tej reklamie xeroxa, najlepiej by się zamknąć w oddzielnym pomieszczeniu. Nadzorować/kierować drukarką, która sama pracuje. Oto obraz polskiego urzędnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zadowolony2
Jeżeli nudzisz się w pracy to jest czas na zastanowienie się nad nią. Praca, w której przez pół dnia nie ma co robić bardzo uwstecznia. Są dwa wyjścia: jedno to takie aby tą pracę zmienić, drugie to zastanowić się co zrobić aby wypełnić te bezproduktywne godziny. Na wypełnienie tego wolnego czasu jest wiele sposobów, m.in. zastanowić się co można by było robić dodatkowo usprawniając całą organizację. Wyjście poza zakres swoich obowiązków, uczenie się nowych rzeczy, a tym samym zwiększyć możliwość awansu. Teraz szefowie bardzo sobie cenią ludzi kreatywnych, a przy tym bardzo sumiennych. Praca ma sprawiać przyjemność, w przeciwnym razie nigdy nie będziemy z niej zadowoleni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×