dlaczego ja?.Pomóżcie

ja nie widze nic zlego w slodzeniu- a ty wraz z tym komplementowaniem nabierasz nadziei na cos wiecej. przyjmij do wiadomosci ze ludzie sobie komplementuja niekoniecznie majac zle zamiary- a ty podchodz do tego z dystansem.

jak kocham to całym sercem ,nie bawię się nikim i nie chcę żebyktoś się mną bawił ,miałam zły bardzo zły okres w życiu -częściowo spowodowany sytuacją w domu ,problemami osobistymi więc może stąd powraca i łapie mnie ten zły nastrój narzekanie nie robię tego codziennie nie zrzędzę każdego dnia opryskliwa jestem -moze kiedy chcę odeprzec ataki ,jak ktoś mnie chamsko potraktuje ,nikt w zyciu się ze mną "nie cackał ze tak napiszę"nic nie maiłam podane na tacy ,a za przyniesione świadectow z czerwonym paskiem nie bylam noszona na rękach rygor był

Rada postanowiła co następuje : Wizyta u psychologa.

Własnie, to, że ktoś mówi Ci komplement może znaczyć, ze chce Ci sprawić przyjemność, że chce abyś sie uśmiechnęła, chce wyrazić swoją sympatię, albo fascynację...Nie możesz byc podejrzliwa za każdym razem, gdy ktoś mówi Ci komplement. A jeśli uważasz, ze facet który komplementuje Cię i nie chce wiązać sie z Tobą, traktuje Cie jako zabawkę...to sorry, coś jest nie tak.

ale dlaczego interpretujecie to tak-nie powiedzialam ze komplement traktuję jako probę zabawienia się moja osobą . okryłam trochę swojego chrakteru w tym ostanim poscie ,napisałam o problemach ,z których moze wynikać smutek

napisz w jednym zdaniu na czym polega Twój problem, bo poruszasz wiele kwestii. konkretnie, co Cię boli, jakiej chcesz rady.

nie oczekuję wiązania się ze mną , nie szukam chłopaka na siłę,przedstawiłam WAm sytuację z ktorą się zaczęłam spotykać od pewnego czasu

No ale w czym problem? W tym, ze ktoś mówi Ci komplementy? W tym, że koleżanka ma chłopaka, a Ty nie? No w czym tkwi właściwie ten problem?

Jedno, co z tego zrozumiałam: faceci chcą Cię przeleciec, i tyle. Najprościej odmówic :)

taki sposob traktowania mojej osoby -zbyt przesłodzony ,trochę przedmiotowy ,jestem osobą poważną,wiele mnie w zyciu złego spotkało,nie miałam łatwo wszyscy przyjaciele się rozmyli jak jest mi smutno czy zle -to wtedy nikomu nie ma, ale jak jest ok -to dawaj słodzimy moze trudno Wam sobie to wyobrazić wiele ludzi mnie w zyciu w perfidny sposob oszukalo,wykorzystywało-dlaczego -bo jestem zyczliwa i z natury lubię ludzi i im pomagać nie stawiajcie nade mna krzyża

łe..... to przyzwyczajaj sie bo takie zycie ejst. i tak andal nie ejstes stanowcza- jak ode mnie sie odwrocili przyjaciele to po prostu zerwalam kontakty i ich olalam.

o koleznace napisalam tak po prostu ,nie rozpacam nad tym ,moze po prostu zazdroszczę jestem człowiekiem -tak zwyczjnie zazdroszczę szczęścia,nie wiem moze tego ze ona jest traktowana jak czlowiek a ja jak jakis przedmiot jak jest mi zle -dostaję kopa w tylek jak dobrze -to czas na podlizywanie slodzenie przesadne - po prostu przesadne

Bóg właśnie zasnął znudzony Twoim tematem. Lecz się dziewczyno.

1. Prawdziwy przyjaciel to skarb, rzadko kto ma przyjaciela, więc raczej nie spodziewaj sie,z e w tak młodym wieku będziesz zawierała przyjaźnie - możesz sie rozczarować. 2. Jesli masz problem to z reguły nie interesuje to innych, bo to Twoje życie nie ich. Ludzie wolą rozmawiać o bzdetach i gadać z tymi, którzy mają mało problemów i dobry humor - takie jest życie. BRUTALNE 3. To, ze ktoś mówi ci komplement, słodzi...moze wynikać z różnych pobudek, ale przede wszystkim wynika to z dobrego humoru tego, który komplementuje. I tak to traktuj. NIEZOBOWIĄZUJĄCO. 4. Naucz sie dystansu do świata. Sama często sie uśmiechaj. Masz do wyboru - warczeć jak ktoś Ci słodzi, albo słodzic również. Takie jest życie. Nikt nie będzie Ci współczuł i patrzył na Ciebie przez pryzmat Twoich przykrych doświadczeń. Bo to są TWOJE doświadczenia i najprawdopodobniej nikogo nie obchodzą. pozbądź sie złudzeń.

temat tego topiku mija sie z trescia troche, ja moglabym powiedziec o sobie "dlaczego ja?" i pretensje miec do Boga czy kto tam kogo woli o moje zycie bo w mojej rodzinie co rusz ktos choruje, umiera albo ogolnie nie powodzi mi sie w zyciu rodzinno-finansowym czy cos. a ty narzekas zna to ze ktos ci slodzi?

Stosuj się do tych zasad, nie spodziewaj sie od życia fajerwerków. I mówię ci, te same zasady obowiązują WSZYSTKICH. Nie tylko Ciebie. A koleżanka Twoja też jest z pewnością przez większość ludzi olewana. Tylko, ze ona umie się maskować.:)

Naprodukowałam sie, a Autorka to olała :) Życie :D

Ludzie zrozumcie to, że ona ma jakieś 14, 16 lat ! Nie widzicie tego, jej problemów ?! Dajcie sobie z nią spokój !

piszesz tak bezsensownie ze nie chce sie tego czytac moja droga idioko ciekawe jakbys sie nauczyla czytac gdyby wszytskie kasiazki byy tak napisane o rany to jest nie do pomyslenia co ty dziewczyno tu robisz moze napiszesz jeszcze raz ale po polsku bo to jest parodia jezyka poslkiego co ci wlasnie chcialm pokazac na probce mojego tekstu pisanego twoim stylem lo matko noska az sie zmeczylam :P