Kumple się się pożenili , pozakladali rodziny i skończyło się ...

Kumple się się pożenili , pozakladali rodziny , mają juz inne sprawy na głowie, dorosle problemy , kredyty itp. Skończyło się.Nawet nie ma z kim pójść na piwo.Hmm , przyznam że nie spodziewalem sie ze to tak szybko mnie dopadnie.Ale cóz takie jest zycie.Trzeba będzie sie po prostu wynieść z tego miasta i poszukać innych znajomych, nowych ludzi. Czy ktos z Was byl w podobnej sytuacji ??

Tak ja. Mam 27 lat. Moje znajome wyszly za maz, dzieciaki, kredyty itp. Nie mam juz z kim wyjsc. To samo spotkalo mego kumpla w innym miescie. Mial paczke okolo 12 osob i zostaly 2 osoby, on i jego znajomy, ktory wyjechal do Irlandii. Smutne ale prawdziwe

Ile masz lat?

31

No niestety w tym wieku to juz ludzie zakladaja rodziny wiec nie dziwne, ze zostales sam:) Zostaje ci przeprowadzka do innego miasta, wiekszego gdzie sa single albo szukanie dziewczyny:P

Wiesz , kompletnie nie mam glowy do interesów , zarabiania pieniędzy.A bez tego ani rusz jak sie ma np. dwoje dzieci. Będę chyba musial byc sam.Z racji wieku , coraz czesciej o tym myslę i chyba bede musial sie z tym oswajac.Mam tylko nadzieje ze nie zwariuję:)

a dlaczego ty sie nie ustatkujesz???

bo ustatkowac sie aby tylko sie ustatkowac to zadna sztuka sztuka jest to aby byc z kims kogo sie kocha a autor moze jeszcze nie trafil:)

Niestety. Czas zabawy się skończył.

Sorry - jesteś duży dzieciak. I to nie jest komplement.

Nie czuję się dzieckiem.Raczej realistą. Myslę ze kompletną nieodpowiedzialnoscią jest zakladanie rodziny jak sie zarabia 1000 pln.

Abbanita sama jestes gowniara:) Moze twoim jedynym celem jest rodzina, dzieci . Sa jeszcze ludzie, ktorzy szukaja i poznaja swoja druga polowke nawet kolo 40. Jeden poznaje ma 22 lata , drugi 40.... i facet ma prawo sie bawic, chodzisz sobie na piwko, jest mlody i moze szalec. A nuz kogos spotka na imprezie. A nawet jak sie ozeni to moze imprezowac czasami z zonka bo zalozenie rodziny nie zmusza nikogo do siedzenia w domu.

radosłwa i ona.. mają racje;) Własnie wiele związkow sie rozpada bo.. siedza w domu.. tylko kasa kredyty.. a gdzie las, gory? a gdzie czas we dwoje, ze znajomymi? zwiazek to radosc bycia we dwoje wszedzie:) I wiele ludzi wiecej wychodzi z domu niz jak byli sami, widze po swoich znajomych;) tez uwazam za glupotei dziecianne miec 600 zll na zycie zona wyksztl podsawowe bez pracy i robic sobie 2-3 dziec..