Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurza stópka

lepiej być...

Polecane posty

Gość kurza stópka

Słuchajcie, temat trochę kontrowersyjny i w sumie wiem, jakich będzie wiekszość odpowiedzi, ale nic to. Lepiej być panną czy rozwódką? Przykładowo. Facet spotyka 40-letnią kobietę. Lepiej o niej pomysli gdy mu powie że jest rozwódką, czy że panną? Pytałam moich kumpli - odpowiadali róznie. Że o pannie pomysleliby "nikt jej nie chcial, coś musi byc z nią nie tak", a inni że "rozwódka ma jakiś bagaż i to jest odpychające". Wiem, napiszecie że to bez znaczenia i opinia ludzi jest nieinteresująca. Mi osobiście wydaje się że ludzie lepiej myślą o np. 40-letniej rozwodce niż 40-letniej pannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghdhfg
jamam 29 lat i zazdroszcze swojej rowienicy rozwodce, a ona zazdrosci mi bycia panną :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _blizniak
To bez znaczenia ( przynajmniej dla mnie ) czy Kobieta jest panną czy rozwódką. Wiele innych czynników ma większy wpływ na to czy facet zobaczy w Niej potencjalną partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Chyba lepiej panną, bo przynajmniej żadne gorzkie wspomnienia Ci nie zostaną. A i z perspektywy faceta lepsza taka opcja, bo przynajmniej za winy exa mu sie nie oberwie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem.....
jestem rozwódką. Ale tak się zastanawiam jakiego faceta ja bym chciała? Chyba jednak wolałabym rozwodnika. Przecież kawaler w wieku lat 35 i więcej - dla mnie znaczy że coś z nim bardzo nie teges.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Społeczny dowód słuszności? :P Musisz jeść duuużo ryżu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgodzę się z "a ja powiem..." myślę że po 30 to już raczej związać się z rozwodnikiem .Oczywiście zależy też od przyczyn rozpadu poprzedniego związku ewentualnego kandydata . Ale oczywiście to ma swoje plusy i minusy .Plus ... wie o co w zwiazku biega ,myślę że wnioski z poprzedniego związku wyciagnął ( myślenie optymistycznie ;) ) .Minusy - bagaż negatywnych doswiadczeń .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kawaler przynajmniej przyzwyczajony, że nikt za nim nie posprząta nie nakarmi i nie wypierze. Choć teraz nie malo pajaców, co z mamą mieszkają do 40tki. Jego kartoflowatość się nie liczy. Pedały ćwierkają, że się za chłopcami ogląda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka okruszka
u mnie na ulicy mieszka jedna 70-latka która jest panną i wszyscy mają ją za dziwaczkę i starsza, rozwodka - jest traktowana normalnie, że byla w małżeństwie (czyli ktoś ją chciał) tylko im nie wyszło. wiec uwazam że lepiej być rozwódką. W pewnym wieku oczywiscie, bo np. 25-letnia rozwódka jest dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za chore pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×