Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vobisaa

Nie potrafię się dobrze wypowiedzieć...często brakuje mi słow. Macie tak?

Polecane posty

Gość vobisaa

Macie tak czasem? Gdy wchodzę w nowe towarzystwo po prostu mnie zatyka. nie jestem w stanie podjąć jakiegoś ciekawego tematu. Wolę słuchać niz sama wychodzić z inicjatywą. Gdy już uda mi się wdrożyć jakoś w rozmowę powiem najwyżej dwa trzy zdania. Najgorsze ze potrafię przy tym tak się zakręcić ze czasem sama się zastanawiam czy ja aby normalna jestem :D Czuję, ze brakuje mi pewności siebie ale nie wiem jak z tym walczyć. Uważam, ze nie mam nic ciekawego do powiedzenia, jeśli ktoś mi się pyta co słychać? odp. w porządku i się uśmiecham ( w myślach mam boże jaka jestem załosna) ;( Ogólnie uśmiecham się na kazdą sytuację gdy nie wiem co powiedzieć. Zapewne jestem wtedy odpierana jak jakaś pusta lala, która tylko potrafi się uśmiechać. A ja poprostu dostałam jakiejś blokady ;( Jesli chodzi o moją osobę to nie nalezę do osób nieśmiałych, nietowarzyskich. ukończyłam studia, pracuję z ludźmi. Nie unikam ludzi, mam sporo znajomych, czytam książki, chodzę do kina....wiec co ze mną nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mmam
to brak pewnosci siebie niestety: -( jesli jestem w towarzystwie na ktorym mi alezy to tak mam a jesli mi na jakims towarzystwie srenio zalezy do i blokade mam mniejsza albo wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddf
a ja sie potrafie wypowiedziec , ale jestem niesmiały . Dlatego gdy przychodzi towarzystwo to mnie zatyka i nic nie mowie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak mam, jestem nieśmiała i mam zaniżone poczucie własnej wartości, w ogóle uważam się za mało inteligentną i w towarzystwie wolę się nie odzywać tylko słuchać, też nigdy nie mam niczego ciekawego do powiedzenia, powinnam czytać więcej książek, co jeszcze można z tym zrobić? nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddf
ale ja czytam wiecej ksiazek od innych . TO nie kwesia braku slow ,ale zatkania . JEstem osoba nie lubiaca tlumu i rozmow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vobisaa
Walczycie z tym jakoś? Czasem widzę, że nowo poznani ludzie przekonują się do mnie dopiero po dłuższym poznaniu. Dopiero po czasie wychodzi, że jednak potrafię cos wiecej niz tylko się uśmiechac .... Tylko, ze w dzisjszym swiecie to troche za mało, liczy się pierwsze wrażenie...wszedzie...w pracy.... w miłosci. Eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vobisaa
Jest ktos z was w związku? Jak zareagował na to meżczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam taki problem. I mam na to metodę, dobrowolny ostracyzm społeczny. Jestem w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jamamswiadomosc
ze nie jestem sztuczna i jak nie mam nic do powiedzenia tej osobie to nie mowie ...tylko wlasnie odpowiadam "wporzadku u mnie " i ... sie usmiecham :) kto powiedzial ze odrazu trza byc elokwentnym itepe wale to ..jestem wylewna dla osob mi bliskich i znanych .. nie lubie sie popisywac ..wole zeby inni gadali a ja sobie poprostu poslucham ...i poobserwuje jakie sa inne osoby ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam swiadomosc
ale racja ze czasem tez mi brakuje slow do okreslenia mysli ..lepiej o wiele mi pisac niz mowic ...chyba wiecej trza do slownikow z wyrazami obcymi czy bliskoznacznym zagladac;) no i wiecej czytac np prasy i sammu probowac opisywac jakies zdazenia poprawna polszczyzna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniecznie bardzo duzo czytac i pisac, tylko przede wszystkim praktykowac rozmowe. jak mam pisac wypracowanie po angielsku, to idzie mi extra, a ja juz mam z kims rozmawiac, to nagle pustka w glowie, stres i zazenowanie. a to wszystsko przez brak praktyki i wy prawdopodobnie macie tak samo, tylko ze w wersji polskojezycznej. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dejwa
Moi drodzy, cierpicie na fobie społeczną, żryjcie psychotropy mi pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi brakuje asertywnosci. Nie umiem odciac sie tak jakbym Chciala gdy ktos atakuje mnie slownie...wlasciwa odpowiedz przychodzi dopiero po czasie. To pewnie tez jakos rodzaj fobii,ze mysle o tej sytuacji,odtwarzam w glowie jak Moglabym powiedziec jeszcze raz. Generalnie mam jak Ty autorko,duzo czytam,mam bogaty zasob slownictwa ale nie lubie mowic,denerwuje sie gdy na mnie patrza,zaraz oblewam sie rumiencem. Najlepiej czuje sie gdy jestem sama. W szkole stwierdzono i mnie ADHD ale nikt nie zainteresowal sie odpowiednim leczeniem,u dziewczynek objawoa sie to inaczej niz u chlopcow, :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×