Moja siostra spotyka się z facetem w trakcie rozwodu

ona ma 22 lata on prawie 31 ...trwa to od ok 2 miesięcy..ukrywają się, żeby on nie miał problemów w sądzie..

strasznie źle mi z tym:(

moja koleżanka robi tak samo... Facet starszy o 10 lat od niej, w dodatku z dwójką dzieci, w tym jedno niepełnosprawne. Z żoną podobno się rozwodzi...

że co??? :D:D i co z tego ze sie spotyka?

w końcu to dorośli ludzie, ich życie, ich decyzja

1. z facetem w trakcie rozwodu 2. wiek 3. po kryjomu

"Facet starszy o 10 lat od niej, w dodatku z dwójką dzieci, w tym jedno niepełnosprawne" Facet z dziećmi może jechać juz tylko na ręcznym :P a jesli jedno z nich jest niepełnosprawne, to niestety, ale zero sexu!!!!

komiczne-------> skąd wiesz, ze zero seksu??? a zresztą, nie będę się spierać, nie jestem facetem i nie mam dzieci, pełno- czy niepełnosprawnych...

1. - jeśli on już się rozwodził kiedy zaczęli się spotykać, to pół biedy. Chyba że to przez nią się rozwodzi... 2. - 9 lat to nie jest jeszcze taka straszna różnica wieku :) 3. - jeśli wszyscy by zareagowali tak jak ty to się nie dziw że się ukrywają...

martwi mnie to że pakuje się w pewien sposób w cudze życie..i że zostanie zraniona przez tego faceta...jego żona zdradzała go..podejrzewam że szuka pocieszenia

a może autorce źle z tym, bo sama chętnie by się pospotykała z tym facetem? :P:P:P

wyjaśniłam dlaczego się ukrywają: bo on jest w trakcie sprawy rozwodowej nie chce mieć problemów. Myślę, że chodzi też o różnicę wieku..moi rodzice nie sądzę,żeby zaakceptowali rozwodnika po 30 stce,a po drugie jego rodzice mają córkę w mojej siostry wieku (przyjaźnią się ..w ten sposób się poznali) i nie sądzę, żeby ten związek im odpowiadał

kyyrene: nie

a nie uważasz, że to przede wszystkim JEJ powinien odpowiadać...? Może akurat z nim będzie jej dobrze. Dlaczego od razu do skreślasz, bo rozwodnik...?

a co rodzice mają do akceptowania?! przecież to dorośli ludzie... bez przesady!

wiesz ja tylko tak rozmyślam , ona nie wie co ja myślę na ten temat..powiedziałam że nie neguję ani nie pochwalam..

wiesz rozwodnik ..to facet z przejściami..zona, dzieci..obowiązki, zobowiązania...po co wybierać tak trudną drogę?

a może byś tak zajeła sie własnym życiem i własnymi sprawami, zamiast komentować to co robią inni chryste kiedy do niektórych dotrze, że jak ludzie są dorośli to mogą sobie urządzać życie jak im pasuje i z kim im pasuje przez takich wpieprzających sie i komentujących a to wiek a to gdzie sie poznali i czy rodzice to zaakceptują czy nie życie na tym świecie jest o wiele bardziej uciążliwe martw sie o siebie los innych zostaw im samym !!!!

zajmij sie sobą

po co? najwidoczniej ona uważa, że warto. Zresztą, sama piszesz że to dopiero dwa miesiące. Daj jej może samej zdecydować o sobie dobrze...?

oczywiście zero wsparcia!

oczywiście, że zero wsparcia, wracaj, dziecko ,do lalek lepiej :P

no tak ! pewnie tu same rozdwoniczki dlatego tak doradzają!!!

no ja akurat nawet po ślubie nie jestem :P więc do rozwodu mi ho hoooooooooo... ;) Po prostu uważam, że zbyt pochopnie oceniłaś faceta. No i uważam też, że siostra ma prawo spróbować jeżeli jej zależy... A Ty jako siostra powinnaś za nią trzymać kciuki, a nie tak...

rozwodniczka, wiem co to rozwódka chyba że pomyliło ci się z rozwielitką, ale wtedy nie widzę spójności z tematem ktoś ci dobrze napisał: wracaj do lalek! w jakim świecie ty żyjesz, co drugie małżeństwo się rozpada, i myslisz że tacy ludzie nie mają prawa sobie układać życia od nowa? śmieszna jesteś! jak dla ciebie rozwodnik to diabeł wcielony to sobie szukaj wolnego i zakładaj swoją idealną rodzinę bez obciążeń i problemów. a innym daj żyć tak jak oni chcą. ps. wydaje mi się że NIGDY nie kochałaś, mam rację?

Wspolczuje wam marnych kontaktow z rodzenstwem, skoro wypowiadanie sie na temat zwiazku siostry nazywacie wtracaniem sie:O Dziewczyna pewnie podnieca sie jego wiekiem, "dojrzaloscia"(powazny facet z dziecmi nie zwiazalby sie z 22latka) i mysli, ze juz jest mega dorosla i tyle o zyciu wie...Nic na to nie poradzisz...

następny co pozjadał wszystkie rozumy poważny i doświadczony przez życie, które naznaczyło jego czoło bruzdami cierpienia :( śmieszy mnie to - może dziewczyna jest niedojrzała, a może wie czego chce, może to przelotna znajomość, a może początek szczęśliwego związku nie mnie to oceniać wiem jedno - każdy człowiek jest inny i każdy ma prawo przeżyć albo spieprzyć życie tak jak on chce a odgrywanie mentora i kaznodziei na boku jest żałosne podobnie jak generalizacje, które uprawiasz

prince polo - samo "skoro wypowiadanie sie na temat zwiazku siostry " jest jak najbardziej ok, świadczy o tym że autorka się martwi o siostrę. I to dobrze. Ale to że ocenia ten związek, tego faceta, tak jakby WIEDZIAŁA co się stanie - to już nie jest ok...

Facet po rozwodzie nie jest taki zły i najlepiej nie ingeruj w życie siostry niech sama podejmuje decyzje.

jak jej z tym dobrze...