prosze o odpowiedz!!

Hmm długo zastanawiałam się czy tu napisać ale piszę: no więc kilka miesięcy temu przestałam jeść słodycze, nie to że jestem gruba ale stwierdziłam że nie są mi potrzebne i że jeśli teraz się nie powstrzymam to w przyszłości będę miała problemy. Zaczęłam również ograniczać jedzenie (ale tylko trochę). Jednak teraz gdy np. mama mi da coś słokiego (martwi się o mnie i dlatego mi daje) to gdy zjem, mam duże wyrzuty sumienia i mówię sobie żebym następnym razem nie była taka uległa. Zdarza się że biorę słodycze a później je wyrzucam (mówię mamie że zjadłam). Czy to może być początek choroby? Proszę o odpowiedź;)

choroby?????????????????????

No to raczej może być początek anoreksji. Wyrzucasz jedzenie, starasz się nie jeść lub bardzo to ograniczasz, udajesz, że jadłaś. No więc sama widzisz chyba, po tych argumentach. Zacznij normalnie jeść. Nie ograniczaj. Poprostu 5 razy dziennie w mniejszych porcjach. Raz na dwa-trzy dni zjedz sobie coś słodkiego i poczujesz, że będzie lepiej. Będzie to działać lepiej na psychike i na ogólne samopoczucie fizyczne. Niejedzeniem nic sobie nie poprawisz, lecz pogorszysz. A i to nie prawda, że coś słodkiego(cukier) jest nie potrzeby. W dużych ilościach szkodzi, ale nie powinno go się ograniczać przez całe życie do zera bo w edy można się nabawić jakiegoś chorubska.

dajcie spokój, od niejedzenia słodyczy się nie umiera :| ty tylko nie jesz słodyczy a nie głodzisz się...wymyślasz problemy tam, gdzie ich nie ma. widac, że masz ferie i chyba się nudzisz, bo ten temat wszędzie zakładasz :o

poza slodyczami,.. napisala ze OGRANICZA JEDZENIE, a jak staraszasz sie ejsc mniej, potem mniej, mniej.... A potem masz taka anete kreglicka:(

taaa choroby mózgu...