Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Baśka79

DDA

Polecane posty

Gość Baśka79

od poltora roku jestem z moim chlopakiem, do tej pory było bardzo dobrze. jednak zauważyłam,że im dłużej jesteśmy ze sobą, tym bardziej on jest zazdrosny o rzeczy które teoretycznie nie dają powodu do zazdrości ( wyjście z koleżankami itp itd). Wcześniej w związku byłam z osobą bardzo wylewną, taką która nie chowała uczuć i od razu mówiła co na sercu jej lezy. niestety związek sie skończył przez zdrady. niestety albo i stety :P no więc zauważyłam w zachowaniu mojego chłopaka pewne dziwne rzeczy. jest niesmiały i jednocześnie agresywny w stosunku do osob ktore powinny miec u niego autorytet, czuje sie "niedokochany" ( nie chodzi tu o seks), mało mówi o swoich uczuciach, dopiero gdy troche ich sie uzbiera to tama jakby pęka i wszystko sie zniego wylewa , czasami w czasie kłotni itd. Ok. miesiąca temu dowiedziałam sie,ze jest on DDA. Wczesniej podejzewalam to, ale on mało o tym mowil albo zbywał mnie "nie , wszystko ok, nie zamartwiaj sie juz". Zaczelam czytać o tym necie. Prawie wszystko pasowało jak ulał. Jest mi z tym ciężko, bo chcę byc dla niego oparciem, ale nie wiem jak sie zachowywać momentami. Czy ktoś jest tu jeszcze w podobnej sytuacji i jest w związku z DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość symionka
a co to te DDA?? czy to to samo co BPD?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka79
Dorosłe Dziecko Alkoholikow/Alkoholika -DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka123
mój mąż jest DDA nie jest łatwo, ale gdy uświadomisz sobie przez co taki człowiek musiał przejść i to w tak "delikatnym" okresie życia jak dzieciństwo... Wszyscy uczestnicy terapii dla dorosłych dzieci alkoholików mówią bardzo podobnie, że najważniejsze co im było potrzebne w dzieciństwie, czyli poczucie bezpieczeństwa, zostało im odebrane. Wyobraź sobie 3 czy 4-letnie dziecko, które oczekuje od rodzica uwagi, miłości a otrzymuje chaos. Chaos oznacza, że dziecko takie nigdy nie wiedziało co się za chwilę wydarzy: czy zostanie uderzone? czy zostanie przytulone? Jeżeli syndromy u Twojego faceta nasilają się to powinien wrócić do terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak ci tylko napiszę
moja żona jest DDA , Tak ci napisze jesli mogę daj sobie spokój z tym chłopakiem Nie marnuj sobie życia ,Znajdź osobę która jest normalna i ma poukładane w głowie. Szkoda życia na leczenie ludzi .Od tego sa lekarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonka123
żeby umieć żyć z takim człowiekiem, trzeba samemu zrozumieć co przeszedł. Oczywiście nie chodzi o to, żeby współczuć przez całe życie czy prowadzić za rączkę. Trzeba wspierać w trudnych okresach, zachęcać do terapii lub po prostu uświadamiać w trudnych chwilach, że przemawia przez niego to małe skrzywdzone dziecko i trzeba coś z tym zrobić. Trudne, ale da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
"Znajdź osobę która jest normalna i ma poukładane w głowie" - wspaniała rada. Tylko jedno pytanie - w jaki sposób dowieść swojej ewentualnej normalności przyszłemu partnerowi? Zaświadczeniem od psychiatry? Nie będzie wiążące, bo co najwyżej może zawierać orzeczenie, iż na dzień dzisiejszy ktoś nie wykazuje symptomów choroby psychicznej. Ale co będzie jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
Przyznanie się do bycia DDA to już wielki sukces. Nastepny krok to pomoc samemu sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wstydze się tego... a jeśli sama sobie nie dam rady, pójdę na terapię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
Sama rady nie dasz sobie na pewno. Terapia bardzo pomaga. Zwłaszcza grupowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak podejrzewam...tylko nie mam za bardzo jak iść na terapię, bo nie mam co zrobić z dzieckiem. Zebrałam się w kupę na razie mając świadomość kim jestem i staram się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
Kochana dziecko upchnij po rodzinie, znajomych, przyjaciółkach. Musisz pomóc sobie, bo chora mama to i chore dziecko. Walka o siebie łatwa nie jest, ale warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdzielicie
dda stratata w dzisiejszym społeczeństwie mało jest osób które nie byłyby dorosłymi dziećmi alkoholików bądź przynajmniej alkoholizmu po stronie jednego rodzica. Moi rodzice byli alkoholikami i własnie sie dowiaduję że jestem jakiś dda. Gówno prawda, terapia, już niedługo trzeba się będzie leczyć dlatego, że matka nigdy nie zakładała spódnicy tylko wiecznie chodziła w spodniach - o czym to świadczy, może miała problemy z własną seksualnością i jak to negatywnie wpłynęło na jej teraz dorosłe dzieci?....puknijcie się w głowę, w życiu ale to w życiu nie słyszałem o terapii dla osób których rodzice pili, to chyba wymyślił ktoś, żeby nabić sobie kasy. Mam szczęśliwą rodzinę, szczęśliwe dzieci i przez myśl mi nie przeszło, że gówniany nałóg moich rodziców miałby mi zniszyć moje dorosłe życie, za które sam jestem odpowiedzialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam szczęśliwej rodziny... i zazdroszczę wszystkim, którzy ją mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka79
ale jak sie zachowywac? czy zapewniac nieustannie o swojej miłości i wiernosci ? a moze lepiej "olewac to" pokazujac mu,ze to tylko jego wymysły i ze to kompletna bzdura i wyjsc z załozenia tylko winny sie tłumaczy? i jeszcze jedno. czy DDA maja sklonnosci do bycia alkoholikami, a moze wlasnie wiedza jakie to piekło i omijaja z daleka procenty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
Poprzedniku - jeśli nigdy nie słyszałeś o terapii dla osób, których rodzice pili, to gratuluję życia w idealnym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pierdzielicie
przeczytalam Twoj post i zastanawiam się jak Ty to zrobiles, ze masz ta szczesliwa rodzine? bo powiem Ci, ze za wiekszoscia osob, ktore mialy alkoholikow w rodzinie ciagna sie rozne ponure emocje i uczucia, i jest to pewien standard (jesli mozna tak powiedziec o zyciu uczuciowycm, ze cos jest standardem). Tak wiec wydaje mi sie malo prawdopodobne, ze tak swietnie funkcjonujesz w zyciu doroslym pomimo takich trudnych przezyc z dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka79
Pierdzielicie- nie kazdy ma tak silna psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie o DDA
wiem że mój facet ma ojca alkoholika, ale on pije chyba od niedawna. Jeśli mój facet boi się okazywania uczuć, jest w twej kwestii bardzo powściągliwy, domaga się ciągłej akceptacji, czuje się niepewnie, potrafi być bez przyczyny chamski i agresywny dla innych, na wszelką krytykę reaguje atakiem, unika kłótni, czasem potrafi się rozpłakać jak na niego krzyczę, to czy to wskazuje na DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia ciężko powiedzieć, w moim przypadku jeśli mnie ktoś o miłości zapewnia czuję się w związku ok, ale... to i tak za mało ...u mnie za słowami muszą iść czyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka79
oczywiście ze za slowami ida czyny :) ale jezeli sie nie widzimy , idziemy gdzies osobno- wtedy zaczynaja sie schody. pytanie o DDA - tak jakbym czytala o swoim chłopaku! identycznie. mozliwe,ze jest DDA,a moze ma tylko taki charakter?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu Ci nie poradzę...ja wręcz przeciwnie czasem potrzebuje być sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
Basia - ktoś tutaj pięknie napisał o poczuciu bezpieczeństwa. DDA wciąż się boją, że związek, w którym są nagle się skończy, że osoba, którą kochają odejdzie, zniknie. Nie chodzi o to, by z częstotliwością wystrzałów karabinu maszynowego powtarzać "kocham Cię", trzeba to okazywać - uśmiechem, gestem. Na pewno wszystko to robisz i on na pewno to bardzo docenia i jeśli tylko weźmie się za terapię, to będą efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka79
dziekuje za wszystkie rady, tylko czasami sie gubie poprostu i dlatego tutaj pisałam. pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. a jezeli będę dawala mu te poczucie bezpieczenstwa, bezinteresowna milosc i pomoc... to on w koncu wyzbedzie sie tych zachowan? czy zawsze pozostanie to gdzies głeboko ukryte,ten lęk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to było takie prawdziwe:(...Pielęgnuj ten związek, jeśli go macie. DDa nie są źli, ale na swoim przykładzie wiem, że chyba ja związków tworzyć nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pierdzielicie
sprawa jest wg mnie prosta - pierdzielicie nie mial po prostu w domu pijackich burd, nie bal sie idac wieczorem spac, ze juz sie nie obudzi, bo tatus/mamusia przylozy mu siekiera podczas snu albo odkreci gaz lub tez, ze sie obudzi, ale zobaczy tatusia wiszacego np.na klamce :o u niego pewnie tatus strzelil sobie kielicha gdy musial zabic swiniaka /jesi mieszkal na wsi/albo raz na ruski rok poszedl oblewac podwyzke spijajac sie na umor bylo tak czy nie? /to pytanie kieruje do pierdzielicie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do poprzednika: pewnie masz rację...nie widział latających po pokoju mebli, nie wychodziły przez okno w nocy zabawki i nikt noży nie chował w specjalnym miejscu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
Wiesz Basiu - do końca życia będzie DDA, ale dzięki terapii, będzie na pewno umiał sobie lepiej radzić. Lepiej funkcjonować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubię takie tematy....
Agrat - z jakiego województwa jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×