chyba musze zakonczyc ten zwiazek.popiera mnie ktos?

to wszystko nie ma sensu. nie widziałam go już 3tyg i nie wiem kiedy zobaczę. zależy mi na nim, ale chyba nie umiem żyć w czymś takim,wiem ze to nie ma sensu i przyszłości, bo on z zagranicy nie wróci z dnia na dzień i całego życia jakie tam ma nie zostawi.nie mam oprócz niego nikogo i wiem,ze jest dla mnie ważny, ale ja juz wariuje. Gadamy codziennie na gadulcu...ale..te rozmowy sa juz nudne, ile mozna gadac o jednym i tym samym "co u ciebie?" Mecze sie w tym...ale z drugiej strony łudzę,ze jeszcze cos sie wyjaśni, ułoży. Ktos mnie popiera?

no skoro sama widzisz,ze to nie ma sensu :P

zastanów sie, czy nie będziesz później załowała

Mozesz potem tego zalowac...jesli go kochasz porozmawiajcie o tym szczerze. Wiem ze przez gg sie zabardzo nie da, ale nie ma innego wyjscia.

ale ja nie wiem czy jest sens...wiem,ze to nic nie zmieni,bo przeiez nie zostawi prascy i nie przyjedzie :(

To pomysl sobie w takim razie ze na swiecie jest pelno facetow i na 100% znajdziesz swoja drugo polowke. A tamten za granica pewnie tez nie bedzie gorszy i tez znajdzie sobie kogos. Musisz sie odkochac. Wiem ze to trudne ale nie ma innego wyjscia.

to dlaczego nie pojedziesz do niego i nie zaczniesz z nim budowac zycia tam?

nie mam nikogo poza nim - chodzilo mi ze nie mam faceta innego,zle to ujelam :/ nie pojade bo trzyma mnie tu szkola...;/ nie jest latwo mowic o zapomnieniu eh :(

zastanow sie 5 razy nim podejmiesz jakas decyzje :)