ile mu dawac bybyl happy?

Mam pytanko, czy w zwiazku z facetem jak wam bardzo na nim zalezy i wszystko pieknie sie uklada by facet byl szczesliwy dawac mu co tylko zapragnie w lozku? Mam tu na mysli czy procz tego ze czasem on ma czesciej ochote niz ja to mu itak \\\"dawac\\\" gdy widze ze jest napalony to mu zrobic lodzika i pozwalac nawet czasem sobie samemu zrobic dobrze? Chcialabym by mial wszystko czego mu trzeba ale czy to normalne ze procz seksu co kilka dni on ma ochote na loda, czasem poogladac film erotyczny ze mna i sie zabawic, a czasem z rana nawet sie zabawia ze swoim i sie do mnie znow dobiera? ;) Jak to jest u was?

co jeszcze mu dajesz? :o

a jak chce do pupy, to tez mu dajesz? bo ja daję :)

czesto probuje to tez staram sie stanac na wysokosci zadania ;)

czesto probuje to tez staram sie stanac na wysokosci zadania ;)

a na ile wy pozwalacie swoim panom? ;>

kobiet dla której seks to "dawanie" a zawsze mu dajesz? bo wiesz nie powinnaś tak za darmo.... tak to tylko szmaty robią. musisz się szanować - mamusia cię nie nauczyła??? z jakiej racji masz dawać mu za nic? ustal jakieś zasady? jak będzie gzeczny do dostanie, a jak nie to szlaban na cipę - chłopa trzeba sobie wytresować - pamięj

powinnas mu dawac az ci pipka na kawały się rozwali, żywym ogniem się zapali a wtedy staniesz sie prawiczką z ciasnitenką piczką

uważaj tylko, żeby podczas tej "tresury" i "szlabanu na cipe" jakaś inna nie przejęła...hmmm... że tak powiem- pałeczki :P

Porażka!

Ja nie dasz cipska, pojdzie do innej, a ta inna da. Prawda stara jak świat. facet musi ruchać niezależnie od nastroju. Wyłożysz sie moja droga na tej pseudofilozofii racjonalizacji dawania cipska,oj wyłożysz.

no a poza ty, kobieta która często daje jest bardziej wyślizgana w śrdoku, poprawia się ukrwienie i nasrój. Zauważ dobrze, ze żelazne dziewice i stare panny, których nikt nie kłuje są zawsze w podłym nastroju. Pochwa sie przyzwyczaja do nieuzytkowania, a potem, gdy ktoś w końcu ruchnie taką babke, to ona odczuwa dyskomfort. Nie dając cipska sama sobie robisz krzywdę,zarówno dla organizmu jak i dla związku. Ja bym na miejscu chłopka już dawno doładowywał swoją bateryjke u cichodajek. Żal mi cię moja droga, te twoje dylematy to wczesna zawodówka. Powinnaś sie związać z 80-letnim dziadkiem, będziesz miała spokój.

Ja bym mu dawał dziennie jakieś 20 zł i byłby szczęśliwy mogą walić browca z kolegami... nie myślałby wtedy o ciii :D

alibo tez kup sobie wibrtor i hoduj kaktusy.