Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niechce

nie chce...

Polecane posty

odeszla jedyna osoba ktora kochalam przy ktorej czulam sie bezpieczna!!nie moge i nie chce bez niego zyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej....ja już rozumiem jakie to było straszne kiedy ja się tak użalałam....no ale dlaczego nie umiesz bez niego żyć? no przecieżodszedł a Ty nadal żyjesz...to znaczy że umiesz... poboli, poboli i przestanie tak bardzo boleć...gwarantuję Ci to. ja myślałam, że umrę z miłości...ale najlepszym lekarstwen na miłośc jest jednak inna miłość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on nie odeszedl ode mnie tylko od wszystkich.zginal w wypadku a razem z nim umarlam ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi bardzo. nie powiem, że wiem jak to jest bo nie wiem. i wybacz za moją niedelikatność. na pewno jest ciężko ale musisz żyć. on by chciał żebyś żyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem ze on by chcial.pirwszy szok przeszedl ale teraz kazdy dzien sprawia mi bol nie potrafie normalnie zyc.chcialby zebym byla szczesliwa ale ja juz nie potrafie.jestem tu zeby nie zwariowac ale to nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo tak naparwdę to nic nie da...tego bólu nikt nie ugasi i nikt nie zrozumie. nawet ten, któ przeszedł przez coś takiego. sama musisz go pokonać. przezwyciężyć. ja wychodzę z założenia że Bóg nigdy nie zsyła na Nas cierpienia takiego jakiego my nie dalibyśmy rady udźwignąć. a śmierć zawsze jest początkiem czegoś innego, czegoś nowego. nie umiem tego wytłumaczyć ponieważ domyślam się że pytania typu: dlaczego on? jaki świat jest niesprawiedliwy? zadajesz sobie każdego dnia ale...my uważamy że to niesprawiedliwe bo odchodzi osoba, którą się bardzo kocha...tylko że moim zdaniem nic się nie dzieje bez przyczyny. może dzięki temu zrozumiesz rzeczy, których wcześniej nie potrafiłaś zrozumieć? może docenisz te, których wcześniej docenić nie umiałaś? nie wiem...ale wiem, że życie jest tak kruche że trzeba z niego brać jak najwięcej i dawać jak najwięcej. trzeba mówić jeśli się kocha, trzeba przebaczać i robić rzeczy na które zazwyczaj nie powala nam honor, duma...a nie zdajemy sobie sprawy z tego, że odkładając to na później możemy już nie mieć czasu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje nie potrafie zrozumiec dlaczego pijany wariat odebral wszystkie marzenia?mielismy plany,slub,dzieci.on budowal dom a yteraz co zostalo?nic.nie potrafie nikogo pokochac teraz i juz chyba tak zostanie.moje serce umarlo i nie czuje niczego poza bolem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna przyszła
ja próbuję się z tego pozbierać już od prawie dwóch lat i mi się nie udaje. teraz wydaje mi się że wszyscy będą mnie tak opuszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bol ktorego nie da sie opisac..bede szczesliwa kiedy bede z nim a to jest niemozliwe.moje zycie stracilo sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie, mi jest ciężko cokolwiek powiedzieć bo ja nie byłam w takiej sytuacji ale wydaje mi się że najważniejsze jest to, żeby nie odwrócić się od Boga w takich chwilach. mimo, że czasem przychodzi do głowy myśl, że to on go Wam zabrał to widocznie taka była jego wola. od przeznaczenia się nie ucieknie niestety. a cierpienie? ono Was tylko umocni, tak myślę. z czasem będziecie miały siłę by żyć. bo najgorsze co możecie zrobić to się poddać. żyć chociażby dlatego, żę on by tego chciał. zastanowić się czy on chciałby Waszego smutku? cierpienia? na pewno nie. a kiedyś i tak się spotkacie. i myślę, żę wtedy on nie potępi tego że po jego śmierci chciałyście żyć normalnie. Bóg daje życie i bóg je odbiera w momencie, w którym on uważa za słuszny a niestety nie my...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....kiedy upadniesz tak nisko, że już niżej się upaść nie da.... wtedy umierasz....... albo zamykasz oczy.... i zaczynasz wierzyć... wierzyć w lepsze jutro....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam te wszystkie teksty o bogu cierpieniu ale jaki byl sens w odebraniu zycia mlodemu szczesliwemu czlowiekowi?jechal po mnie na dworzec jechal zeby powiedziec mi ze tesknil ze mnie kocha!nie dojechal i gdzie tu sparwiedliwosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana. a gdzie sprawiedliwość kiedy umierają dzieciątka? niczemu nie winne, bez grzechu? każda śmierć ma swój cel. każda. powiem tak, podaję swojego maila i jeśli bedziesz chciała porozmawiać to napisz a ja na pewno odpiszę. wyczuwam ile złości masz w sobie i ile nienawiści mimo, żę Cię nie znam. dlatego jeśli chciałabyś spokojnie porozmawiać to napisz. dziobalka@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×