dodatkowa rozmowa o prace

witajcie moze ktos byl w podobnej sytuacji i powie mi czy moje martwienie sie jest uzasadnione... chodzi o to ze w sobote mialam rozmowe w browarach w sprawie pracy, rozmowe pzreprowadzila ze mna kadrowa powiedziala ze mnie zatrudniaja od marca i dzis mialam stawic sie po skierowanie na badania ok ja dzis ide a baka do mnie ze mam przyjsc jutro poniewaz chce ze mna porozmawiac jeszce dyrektor, kierownik, szefowa laboratorium, kadrowa i ko wie kto jeszce...jestem zalamana powniewaz wydaje mi sie ze juz po pracy... po co raz mi mowi ze mnie zatrudnia a teraz jakas dodatkowa rozmowa.. niec nie rozumiem

Witam.Nie załamuj się jeszcze nic nie jest stracone.Pisałaś że na rozmowie w sobotę było ok.A dzisiaj rano spotkały sie mądre panie i wymyśliły,że potrzebna jest jeszcze jedns rozmowa..Myślę że to taka gra nerwów..Nie poddawaj się ,a jutro wszystko się wyjaśni.Powodzenia i napisz jak poszło

zdołowana jestem ..wydaje mi sie ze juz moze kogos maja na moje miejsce i nie maja sie mnie jak pozbyc to przeprowadza ze mna super rozowe z wiedzy i na koniec tekst porzyrko nam ale nie ma pani kompetencji etc