Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mój czas się zbliża

Lepiej być rozwódką czy starą panną?

Polecane posty

Gość mój czas się zbliża

Co lepsze, czekać w nieskończoność na miłość i fajnego faceta czy ożenić sie bez miłości z pierwszym lepszym a w razie czego później się rozejść ? Powoli dochodzę do wieku, w którym panny określa się słowem "stara" (a przynajmniej podstarzała). I nie wiem co dalej. W mojej małej miejscowości na osoby takie jak ja patrzy się okiem co najmniej niechętnym (niektórzy patrzą współczującym). Na rozwódki patrzy się okiem zdecydowanie złowrogim, ale nikt nie powiedział, że muszę tam mieszkać do końca życia. W każdym razie życie mi mija a zegar tyka :( . Coraz częściej zastanawiam się nad zrobieniem desperackiego kroku w którąkolwiek stronę. Tylko w którą ? A teraz czekam na komentarze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starą panną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa bigosu
co to za głupia gadka w ogóle ? rozwódki to niekoniecznie te, które wzięły pierwszego lepszego - zwykle ludzie biorą slub, bo im sie wydaje, że to bedzie na zawsze, a potem cos sie zmienia, cos sie psuje i czasem dochodzi do rozwodu najlepiej to nie brac sie za byle co, ale i nie wybrzydzac, bo ma brzydki nos albo bo nie zarabia 2000, tylko 1900 złoty srodek, jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój czas się zbliża
15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimo ze i moja babcia
i moja mama maja cudownych meżow i udane wzorowe małżeństwa zawsze mi powtarzaly "nie wychodz za mąż a bedziesz najszczęśliwsza" i dawały setki przykładów na to (potwierdzonych) oraz historii z życia wziętych. poza tym wyliczały godzinami plusy tego stanu. ja sie tam ciesze wiem ze bede stara panna i dobrze mi z tym :) zawsze w związku kapciałam po roku, dwóch i to samo widze ze z moimi koleżankami sie dzieje. po co Ci dziad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym wziela tego co chcial byc moim mezem bylabym rozwodka a tak jestem stara panna i ...calkiem fajnie:) tylko kota mi ktos rozjechal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój czas się zbliża
49 :( i nie podszywać mi sie tu 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broda po sam pas
Jednak po tematach na forum widać jak wam, stare panny, smutno żyć samym i jak wam brak bolca :) (a przynajmniej faceta do przytulania)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój czas się zbliża
po co sie podszywacie? mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 lat do śmierci chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne,ze brak :) zwłaszcza jak sie było w jakichs zwiazkach a sam seks zawsze mozna znalesc, pytanie tylko co kto lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj mądrych i ciesz sie
wolnością bo inne by oddały wszystko by cofnąć czas i sie nie chajtać bo maja teraz przerąbane i wpadły w bagno są nieszcześliwe a Ty wydziwiasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wacia
wszystko ma swoje wady i zalety zaltą bycia "stara panną" jest to, że ma sie mozliwosć robic , co sie tylko chce, nie jest sie do niczego uwiazanym - a wadą, że jak akurat sie nie ma jakiegoś romansu, no to po prostu że tak powiem nie ma kto komina przeczyścic; taki romansik do 2 lat jest super, a potem to juz zaczyna smierdziec skapcanieniem i małżeństwem albo czyms w ten deseń i na odwrót - jhak się ma męża, to sie ma zwykle i seks , i to przysłowiowe ramię do oparcia sie, ale nie ma powiewu świeżosci i wolność trochę na tym cierpi no i po prostu - co kto woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę, ze temat rozpatrujesz po dwzględem "oka" ludzi ze swojej "miejscowości" jesli to determinuje najwazniejsze decyzje w Twoim zyciu, to gratuluję... czyli, jak wolisz, żeby wieś patrzyła "okiem co najmniej niechętnym (niektórzy patrzą współczującym). " to nie wychodź a jak chcesz, żeby wiochny "patrzy się okiem zdecydowanie złowrogim" to wychodź i się rozwodź proste kryteria - prosta odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość generał szrama
No i sie wpisała EWA 33 - najbardziej irytująca rozwódka na kafe :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broda po sam pas
Kobieta niezależna to taka, na której nikomu nie zależy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×