Dlaczego kobiety flirtują, kłamią przy tym...

Rozdają nadzieję, bawią się facetami. Kobiety które są w związkach bawią się innymi, do niczego nie dochodzi ale flirt, miłe słówka zawsze. Po co Wam to? Do czego? Dlaczego ja tego nie potrzebuję? Dlaczego moja dziwczyna to robi. Dzis jej współpracownik powiedział mi że gdybym wiedział tylko część tego co ona robi osiwiałbym - dodająć że nie mam się co martwić bo jest mi w 100% wierna. Nic z tego nie rozumiem. Kłócimy się, nie ufam jej, tłumaczę i nic. Rozstaniemy się przez to, tak czuję... choć nie chcę.

wice wersa!!!!!!!!!!!!!

a Ty nie potrzebujesz bo jesteś jednym z nielicznych wyjątków... ale uwierz że takie zdarzają się niezmiernie rzadko

nie wiem dlaczego.. ja sama się na tym złapałam, w suemi nic nie obiecałam facetowi, ale on zaczął się ostro domagać wyznań i seksu, więc zerwałam kontakt. jestem z kimś już bardzo długo, raczej nie czuje się na siłach, by zdradzić, ale poflirtować lubię, bez zobowaiązań, żeby poczuć dreszcz adrenalizny tylko - faceci jednak tego tak nie traktują..

Bo tak postepuja kobiety malo pewne siebie. Potrzebuja ciaglego zapewniania o swojej atrakcyjnosci.

Swoja droga, w dzisiejszych czasach to mezczyzn sie wierniejsi od kobiet.

jeszcze raz :P Swoja droga, w dzisiejszych czasach to mezczyzni sa wierniejsi od kobiet.

to wy nauczyliście nas swoim zachowaniem, że nie nalezy was traktowac poważnie! :o

no coś w tym jest.. jednak nie wiadomo, o co chodzi twojej dziewczynie tak nprawdę

z tym bym się akurat zgodziła;) w dzisiejszych czasach to kobiety więcej zdradzają... ale chyba tylko dlatego że mężczyźni ciągle gonią za pieniążkami bo myślą że każda kobieta leci na kaskę.. no i tak się koło zamyka... facecik pracuje, zarabia kase, nie ma czasu zapewnić żonie tego czego ona naprawdę chce:P i tym samym ona go zdradza... jej nie myślałam nad tym długo:P:P:P jak już coś ;-)

jak potrzebuje "dowartościowania" to niech wklei swoją fotę na kafe będzie Ci wierna do końca życia:D

z jednej strony podbudowanie poczucia wartości - głupi sposób zresztą, z drugiej - tak, jak pisałam - niektórzy lubią takie emocje i robią to, po części z nudów, po części za sprawą natury łowcy ;) - wiem, jakie będą komentarze, ale cóż.. :P

poza tym wiecie - jak jesteście w stałym związku b. długo zaczyn sie monotonia, brak czasu i zapominanie o czułych gestach, uwodzeniu itp.

a może ona nie jest pewna i szuka dalej odpowiedniego partnera a Ty jesteś w razie gdyby nie znalazła nikogo bardziej odpowiedniego - tak z wygodnictwa aby nie być samą

ja jestem zawsze szczera, czasem nawet do bólu, pewnie dlatego jestem sama, albo zwykle dostaje po dupie.. eh życie jest ciężkie. a pomyśleć że już tydzień mogło mnie na nim nie byc..

ja jestem pewna siebie...a lubie flirtować:) kazdy to lubi! i niech mi nie gada że on tak nie robi. kazdy facet jest taki sam.tylko jedni bardziej, drudzy mniej.....takie jest życie i taka ich mentalność. ale kobiety tez takie są.

nie wiem czemu to się monotoiną nazywa. w końcu zbyt wiele sie nie zmienia w sprawach codziennych, praca, odpoczynek, spanie, jedzenie, wyjście gdzieś czasem. to my się zmieniamy, bo z zauroczenia przechodzimy w bądż w związek, w którym ważniejsze staje się przywiązanie i zaufanie. bądx równia pochyła i stwierdzamy ,że to nie to czego szukaliśmy. Jeśli autor nie ufa swojej partnerce to jest na "dobrej" drodze do tego drugiego. A to ,że potrzebujemy nowych podniet jest jak najbadziej normalne. W sumie można sie zastanowić czy autor sam tego nie robi, tylko ,że patrząc bezkrytycznie na siebie uważa to za niewinne gadki szmatki, ale gdy robi to druga osoba to już co innego. Z resztą prawdopodobnie najbardziej wkurwiającym elementem z tego wszystkiego jet to że dowiedział się tego od usłużnego kolegi. A nic tak dobrze nie robi na EGO jak dowiedzenie się tego od osób trzecich:P

Nie robię tego. Uwierzcie mi. Naprawdę jestem wierny, nie potrzebuję zapewnienia o swojej wartości czy atrakcyjności. Co do niej - dziwie sie bo jest śliczna i raczej nie powinna tego potrzebować choć z dugiej strony lubi jak na nią patrzą, jak biją brawo (kobieta ze sceny). A nie dowiedziałem się o tym od kolegi - wiedziałem to od dawna, odkąd jesteśmy razem .

skoro jej nie ufasz.. to po co to ciągnąć? dawać nadzieje.. i łudzić się ze sie coś poprawi..

bo kocham ją ponad wszystko na tej ziemi.......

kolego....zaczynam ci wierzyć!!!! jestes przekonywujący.... skoro ją kochasz i ona kocha ciebie to sie o nic nie martw a co ma byc to bedzie

to skoro ja kochasz.. to postaraj sie jej zaufać :)

"facecik pracuje, zarabia kase, nie ma czasu zapewnić żonie tego czego ona naprawdę chce" a czego chce, jak nie pieniedzy? Facet ma byc zaradny, pracowity, etc. No to facet pracuje na rodzinke, zeby kobieta byla zadowolona. I co ma w zamian?

widac ze to jakis facet pisze...dasj spokój. biedni faceci ale ich te kobiety krzywdzą prawda? a oni tacy bezbronni, niewinni, grzeczni.....

To bolesne okropnie dla mnie, boli bo wiem co myślą inni faceci, wiem bo sam nim jestem. Boli bo moja kobieta rozdaje im nadzieje. Może faktycznie szuka kogoś.......

tak myśleć nie mozesz. ile ona ma lat? moze jeszcze nie dorosła do związku. a po drugie...! ona nie zdradzi. takie nie zdradzają. uwierz mi... na pewno cie kocha. jakbym ja miała takiego faceta to byk go kochała:):):) głowa do góry

nie jest dzieckiem, ma prawie 25 lat i bujną przeszłość co prawda jednak od kilku lat jesteśmy razem...

więć taka jest po prostu. to jej charakter. zaakceptuj to albo spróbuj w niej wzbudzic troszke zazdrości. niech poczuje to co ty. to pomoże....zacznie sie bać ze moze stracic cos na czym jej zalezy.

ona nie wie co to zazdrość, choć czasem jak wyjeżdżam na weekend to potem dowiaduje sie i to też nie od niejże nie wie tak naprawdę co robiłem... ale nie interesuje ją to bo t omoje sumienie. Nigdy nie widziałem u niej przejawów zazdrości.

czy ona Cie kocha? jestes tego pewny?