Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mmm apetyczna

przeczytajcie i poradzcie prosze

Polecane posty

jestesmy razem od 1,5 roku, i sypiamy ze soba okolo roku. on jest starszy ode mnie 3 lata, ma teraz 26. oboje mielismy po 1 partnerze seksualnym i nie bylismy doswiadczeni w tych kwestiach, ale wiadomo jakos ise docieramy. tylko problem polega na tym ze to zawsze ja inicjuje seks.. chcialabym byc ulegla, zeby to on mnie zaczepial uwodzil, no jak facet.. a on nic..teraz zrobilam test i nic nie robie, czekam na jego ruch i od 2 tygodni cisza (dodam jeszcze ze widujemy sie 4dni w tyg dzien i noc). pytalam czy mu sie podobam czy go pociagam mowi ze wszystko jest ok.. kontynuowac to "doswiadczenie" i sprawdzic co zrobi? czy wogole zauwazy ze sie nie kochamy? blagam pomozcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Multiplikat
kontynuowac ale nie tak drastycznie :) co jakis czas mozesz go wspomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że kontynuuj
przeciez nie bedziesz chyba zawsze go do łózka sama zaciągała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak nie zauwazy? przykladowo minie 4 albo 5 tygodni i co? zrobic awanture, histerie? boze dlaczego to na mnie trafilo:( strasznie go kocham i nie zerwe z nim przez seks..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Multiplikat
Gwarantuje ze zauwazy. No i nie rob o to bron boze awantur ! Mozesz go w ten sposob wpedzic w kompleksy. No i nie trzymaj biedaka po pare tygodni :) 2-3 to max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne że kontynuuj
no to czekaj facet który bedzie tyle czekał az kobieta zainicjuje sex? no bez przesady chyba nie ma z tym problemów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak zacznie sie masturbowac i to mu bedzie wystarczalo? jejku no zawsze myslalam ze seks z kobieta jest dla faceta przyjemnoscia, i chcieliby go miec jak najczesciej...:O facet mi sie zepsuj 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myslicie ze on sie domysli i przypomni o naszym zyciu erotycznym? ja sie tak bardzo boje ze to bedzie sie ciagnelo w nieskonczonosc. ja sie do niego w tej sprawie pierwsza na pewno nie odezwe. mam juz dosc zebrania o seks..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Multiplikat
Jak do tego dojdzie to bedzie oznaczzalo ze ma problemy natury emocjonalnej. Wtedy musisz z nim delikatnie porozmawiac na ten temat. Jestescie mlodzi i powinniscie sobie dac rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Multiplikat
To bedzie znaczylo ze Ty to zauwazylas i nie boisz sie rozmawiac a nie ze Ci bardziej zalezy. Mysle ze i jemu zalezy ale moze miec jakies zachamowania lub problemy o ktorych nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagnij eksperyment :-) ale pomoz mu troche.. wiesz jakas seksowna bielizna, spodniczka, moze nowe perfumy.. na pewno cos wymyslisz. trzymam kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościnka o to chodzi ze jestem otwarta na takie rzeczy, czesto byly przebieranki i rozne zabawy ale on nigdy nie inicjowal. a teraz sie zaciął poprostu :( i nic.. gadalismy niedawno przez telefon i schodzilam na tematy seksu to zmienial temat, tak jakby nie rozumial aluzji ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh dzis znowu to samo, gadamy, probuje go naprowadzic na temat seksu a on nic..czy ten koszmar nigdy sie nie skonczy? tak mnie kusi zeby mu wygarnac, spytac co sie dzieje ale z drugiej strony jestem ciekawa co on zrobi..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam sie do dyskusji.. bardzo jestem ciekawa jak to sie wszystko rozwiarze.. mzoe sama skorzystam z kilku mądrych rad .. (?) Apetyczna - 3mam kciuki !! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodoreala
ojej... nie wiem, czy zadanie na domyślanie sie jest ok... ja bym po prostu pogadala... moze nawet po seksie, który zainicjowalam..? wystarczy tyle: Kochanyyy, wiesz co, zauwalzylam, ze w wiekszosci inicjatorem seksu jestem ja... (pauza. jesli cos powie, to ok, ostroznie idz dalej, a jesli nie, to nie pzreciagaj tej drastycznej ciszy, tylko dopytaj:a Tobie jak sie wydaje?) tak bym zrobila. zeby nie oskarzac, nie szukac winnego. mozna tez powiedziec - bardzo bym sie cieszyla, gdyby inicjatywa czasem wychodzila od Ciebie. - i własnie takimi, a nie innymi slowy.mil, cieplo, nawet z lekka prosząco. i bez aluzji, bez zbaczania tematu na tory seksu - tez bym sie wymijala, gdyby mnie moj partner chcial podchodzic na te tematy pzrez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz ze takich rozmow nie bylo? byly tysiace razy i nic, po rozmowie podchodzil i zaciagal mnie do lozka ale czulam ze to wynikalo wlasnie z tej rozmowy, a potem znowu to samo ja mam dosc podpuszczania go i inicjowania seksu :( chce sprawdzic czy wogole zauwazyl ze od 3 tygodni sie nie kochalismy (!!!!) a jak nie zauwazy wtedy bedzie rozmowa. ja juz mam dosc bycia facetem w tym zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodoreala
ha. a nawet ujełabym tak: "wiesz,bo to dla mniejest problem. bardzo lubie sie z Toba kochac (to baaardzo wazne:)), ale czasem mam wrazenie, ze TY nie chcesz". daj czas na reakcje. jesli nie ma, to powiedz, czego oczekujesz: "chcialabym sie czuc uwodzona pzrez Ciebie, pożadana, chciana,czuc, ze Tobie takze fizycznie na mnei zalezy" itp. pauza. jesli on nic, to pytanie - "jest to możliwe?" no i jeszcze zdanie w repertuarze warto miec: "mam wrazenie , ze z tym inicjowaniem seksu to jakas newralgiczna sprawa. powiesz mi, co sie dzieje? bo sie martwie o nas (to tez wazne, zeby dodac)" :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodoreala
nie wiem... wez go za fraki i przystaw do sciany i powiedz "gadaj, o co chodzi"! no dobra, a co on mowil w tych rozmowach? zaprzeczal czy przytakiwal, ze rzeczywiscie jest tak, jak mowisz? jak on to widzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja znam te wszystkie chwyty zeby mu pokazac ze mi zalezy nie urazic meskiego ego itp i wiem ze do tej rozmowy preedzej czy pozniej dojdzie. jest jeszcze jedna kwestia o ktorej wczesniej nie wspomnialam, otoz on ma problemy z erekcja i czesto jak sie kochalismy w momencie wejscia we mnie mu opadal. podejrzewam ze powod moze byc taki ze on sie boi ze nie nam nie wyjdzie i ja bede zla. a ja przeciez rozumiem ze takie rzeczy sie zdarzaja... zawsze go wspieralam , nigdy nie bylam zawiedziona jak sie tak zdarzylo.. ale zeby calkowicie przez to zrezygnowac z seksu? to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodoreala
no pewnie. mezczyzna, niezaleznie od Twojej reakcji, moze czuc sie zbłaźniony albo niemeski albo jakos tam jeszcze inaczej źle - i sama myśl o seksie kojarzy mu sie z tym wlasnie,a nie z przyjemnościa. im mniej podejsc, tym mniej okazji na zbłaźnienie sie w oczach ukochanej kobiety. prawdopodobnie ma jakis lęk (nie przed Tobą, ale przeniesiony z innych sfer, np z dzieciństwa), problem emocjonalny albo cos. i pewnie trudno bedzie zaprowadzic go do psychoterapeuty.. poszukaj w necie artykułów "problemy z erekcją", znajdziesz pewnie duzo wskazówek, co robić, jakie moga być powody, jak pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze faktycznie z nim pogadam.. :( ale w jakich okolicznosciach to zrobic? mam plakac czy spokojnie. naprawde skrajne emocje mna targaja wiec na wszystko mnie stac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodoreala
halo jestem. niech sie zastanowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teodoreala
na moj osąd płakanie nie pomoże. on bedzie wiedzial, ze płaczesz przecież wskutek tej całej sytuacji, ktorej on jest przeciez "winny", wiec bedzie sie czul jeszcze bardziej winny i sie bedzie zamykal. on ma jakis problem, to pewne, ale robienie kłotni albo rozpaczanie z tego powodu nie posunie sprawy do przodu. a pewnie i troskliwe, z dobra wiarą zadane pytanie o pzryczyny - nie pomoze. z problemami w erekcji bywa tak, ze to nie o te erekcje w istocie chodzi, tylko ze jest jakis problem, moze z dziecinstwa, moze z dojrzewania, ktory zostal "przeobrazony" w problemy z erekcja. ale nie on sobie tego dokonal, tylko podswiadomosc tak sobie z tym problemem poradzila, ze przesuneła go w inny obszar, nie mogąc rozwiazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×