czy to jest nienormalne?

jestem długo z chłopakiem(wczesniej byłam z kims ale nie uprawialismy sexu,a on z nikim nie był) ale nie potrafię mimo ze chciałabym iśc z nim do łóżka:o śpimy razem ale nie mogę się przemóc bo nigdy nie powiedział że mnie kocha... wiem ze moze to powiedziec i i tak zostawic ale boje sie ze cos strace:(

on nie wie jak zaskarbić względy kobiety ,bo nigdy nie mał żadnej musisz go nauczyć i powiedzieć mu że w relacjach intymnych z kobietami konieczne jest słowne przekazywanie sobie uczuć

ok fajnie to wszystko brzmi ale jak mu to powiedziec? on sie oi mówić a ja nie umiem z nim rozmawiać bo nie chcę się narzucać:O

skoro jesteście razem i jak sądzę już dłużej to powiedz mu że czujesz się głupio jak jakaś dziewczyna z ulicy bo nigdy nie usłyszałas od niego jaki ma on stosunek do twojego zaangażowania uczuciowego.

ja staram sie nie okazywac swojego zaangazowania uczuciowego,bo skoro o nie to co ja moglabym zrobic? 'skarbie jaki masz stosunek do zaangazowania uczuciowego?" :o eh ja to mam problemy w życiu sobie zawsze swietnie radzilam ale jesli chodzi o te sprawy to kiepsko,kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrac,co powiedziec i w jakij sytuacji zeby sie nie narzucac ale zeby nie zotac potem na lodzie

wiesz, ktos musi zrobic pierwszy krok z waszych niezbyt bogatych doswiadczen :p ty masz niby wieksze, wiec jesli ci zalezy, radze porozmawiac inaczej to uczucie niezrozumienia bedzie narastalo i wszystko bedzie przybierac coraz dziwniejsza forme, a wy interpretowac zachowanie drugiej strony w najgorszy z mozliwych sposob

poprostu .. jezeli go kochasz.. powiedz mu to... najlepiej przy jakiejs okazji... mozesz tez poprostu zwrocic sie do niego "kochanie"... to juz bedzie wystarczajacy powod do rozmowy... ;)

tak sobie myśle że chyba zaczne od tego'kochanie' a potem moze sie jakos przełamie...:)