Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolejna zamotana5203

Czy on ma jakiekolwiek uczucia?

Polecane posty

Gość kolejna zamotana5203
do ''tak se pisze'' Tez tak myslalam, ale on MNIE oskarzyl, ze chce o nim zapomniec po wyjezdzie i ze bardzo jest tym zawiedziony (to po pierwszym zerwaniu). Spytal tez czy pojechalabym z nim do Nowego Jorku w marcu a marzec to miesiac w ktorym juz go nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna zamotana5203
Do ''miauczydelko'' Hi hi hi, ogladalam i czytalam ''Klin''. Jest ktos kto za mna doslownie szaleje a ja go olewam, moze zmienie zdanie teraz i docenie kogos normalnego. Doprawdy, nie moge zrozumiec jak jemu sie udalo mnie tak omotac. Jak narazie staram sie koncentrowac na pracy, wkrotce bede tak zajeta ze nie bede miec czasu i sily...najgorszy jest pierwszy tydzien chyba kiedy sie z kims zerwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie wydaje ze sa za to odpowiedzialne feromony...sa faceci ktorzy nam sie podobaja i nie mamy do nich nic..a sa tacy ktorzy niby nic ...a my szalejemy ....ja tak dokladnie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna zamotana5203
mozliwe bo zadna logika tego nie wytlumaczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie w ogóle układ jest jakiś chory i to chyba od początku, bo piszesz, że po miesiącu zerwałas pierwszy raz (ale to brzmi :D). Zatem jakoś mnie to nie dziwi, że facet zachowuje się jak się zachowuje. Szczerze mówiąc nawet nie staram się zastanawiać nad racjonalną, logiczną stroną jego postępowania, bo niby skąd ten racjonalizm i logika mają wynikać w waszych relacjach??? Ot tak sobie piszesz \"zerwałam z nim po raz pierwszy\", \"znowu zerwałam\". To wszystko nie jest bez znaczenia i wpływu na to, jak się ten układ rozwija. Według mnie on tańczy, jak mu sama grasz (Twoje zagrania ze zrywaniem też zapewne nie wzięły się z powietrze) co to w ogóle za jakieś zrywania i powroty (trzy razy??? - no bez przegięć)??? Gdybym była na jego miejscu to albo bym Cię kopnęła w tyłek, albo bym się bawiła kiedy jest ku temu sosobność, a kiedy by nie było, szłabym w swoją stronę - wybacz szczerość, ale tak właśnie funkcjonują związki, w któych są te sławetne \"rozstania i powroty\". Jesli w związku są problemy, to się je po prostu rozwiązuje (rozmowami czy kłotniami, ale się rozwiązuje - trudno czasami trzeba dupy dać i się trochę poużerać ze sobą), a nie zrywa, przeczekuje burzę w ciepełku i potem znowu wraca - na czym niby chcesz cokolwiek zbudować??? Na tych ucieczkach, prowokacjach, licytowaniu się z nim o to, czy \"znowu zawalczy czy nie?\". Zdziwiłabym się, gdyby w takiej sytuacji starał się lokować w Tobie kakiekolwiek poważniejsze uczucia jeśli chcesz to ciągnąć to najpierw \"przeorganizuj\" całkowicie ten związek i swoje metody, a potem obserwuj czy coś się z jego strony zmienia - bo jak na razie to jest jeden wielki \"szwank\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słusznie prawisz Klaudko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna zamotana5203
Do klaudki Gdyby to bylo normalne nie byloby mnie tutaj. Nie obrazam sie o konstruktywna krytyke. Nie bylo w naszym zwiazku wiekszych problemow, problemy to ja mam emocjonalne:( Boje sie zwiazkow i to byl kolejny przed ktorym probowalam uciec. Jestem szczera. Zrozumialam, ze jednak tego chce zatrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie bylo w naszym zwiazku wiekszych problemow, problemy to ja mam emocjonalne" zatem tutaj masz odpowiedz na wszytko A to, że zrywałaś o bzdety (bo piszesz, że nie było większych problemów) potwierdza tylko to, że problem tkwi raczej w Tobie i w tym, że nie potrafisz zbudować nic konkretnego. Zatem Twoje pytanie "czy on ma uczucia" jest kompletnie bezzasadne - w takiej sytuacji zapewne nie ma tych uczuć, na które Ty liczysz, i wcale mu się nie dziwię, w innej możliwe, że mialby w sobie tych ciepłych uczuć bardzow wiele a co do jego wyjazdu i tego, co możesz zrobić - według mnie w tydzień właściwie nic zrobić nie możesz poza pokazaniem mu, że Ci jdnak zależy, że chcesz spróbować jeszcze ra. Ale to będzie tylko Twój gest i według mnie powinnaś mieć świadomość, że on wyjedzie "prawie wolny", przynajmniej w jego mniemaniu tak będzie i myślę, że tak też się będzie zachowywał. Przynajmniej ja bym mała to przeświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja postępuje podobnie do twojego chłopaka.....i wiem jak to na innych działa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym ja bawie się mężczyznami i wydaje mi się że on bawi się tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna zamotana5203
Do klaudki Dzieki za ciekawa odpowiedz. Juz nie raz slyszalam ze powinnam pojsc do terapeuty bo mam duzo urazow z dziecinstwa i to odbija sie na kazdej probie stworzenia zwiazku. Kiedys myslalam, ze to wynika z mlodego wieku i niedojrzalosci wiec nie spotykalam sie z zadnym facetem przez dwa lata, potem mialam krotka probe przez rok ale to byly krotkie znajomosci i znow przerwa przez rok i tak w kolko. Moze dam sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×