Co jakie kosmetyki byscie doradzily na moja cere??

Od razu po umyciu mam cerę wysuszoną i naciągniętą (nieważne czym ją umyję), jednak mija to samo po ok 30 minutach, w czasie dnia natomiast cera robi się tłusta. Do tego dochodzą wągry na nosie, troszkę na czole i brodzie. Oprócz tego naturalnie jestem blada, ale szybko się opalam, cera ma jak by lekko nierówny kolor, często się czerwienię :/ Stosuję żel głęboko oczyszczający Ireny Eris do cery tłustej i mieszanej, raz na jakiś czas maseczkę z tej samej serii, oraz na dzień krem nawilżający do cery naczynkowej (także Ireny Eris). Ostatnio (3 tyg temu )odstawiłam żel, myślałam, że będzie ok ale niestety wągry robią się dużo bardziej widoczne. Polećcie mi jakieś dobre a za razem niedrogie kosmetyki, które skutecznie zwalczą wągry. I właśnie nie bardzo wiem czy jak używam kosmetyków do cery tłustej, to mogę też używać kremu nawilżającego??? Wszelkie rady i sugestie mile widziane, z góry dziękuję :)

Up up

jedyna skuteczna rzecz na wagry to kwas salicylowy, nic innego ci ich nie wyciagnie z porow, niezaleznie od tego, co mowia reklamy :o czyli musiz nabyc jakis skuteczny preparat z kwasem salicylowym, ale nie zel do mycia czy piling, bo to splynie do kanalizacji i tak. jednym z przykladowych ponoc dobrze sformulowanych produktow z kwasem salicylowym sa nasaczone platki firmy CLEARASIL. nie powinno sie w ogle uzywac kosmetykow przeznaczonych dla cer tlustych i tradzikowych, bo one z reguly tylko pogarszaja problem nadmiernie wysuszajac cere. najlepiej kup sobie jakis b. delikatny zel do cery wrazliwej. majac tlusta cere, jezeli nie wysuszysz jej niepotrzebnie zracymi kosmetykami do mycia, nie musialoby sie teoretycznie nawilzac. powinien wystarczy dobrze sformulowany tonik, czyli taki, ktory nie przesusza, nie zawiera alkoholu, a zawiara srodki nawadniajace. takich tonikow jednak ze swieca szukac, wiec mozesz kupic delikatny krem nawadniajacy, albo serum. w ten sposob dostarczysz skorze skladnikow odzywczych bez nadmiernego jej dotluszczenia. CLINIQUE ma pare mozliwych produktow, np. mydlo w zelu \'mild\', tonik \'mild\' (pozostale toniki CLINIQUE to idiotyczne denaturaty), preparat nawadniajacy i zachowujacy mat cery \'moisture in control\'.

LA ROCHE POSAY ma takie serum 'biomedic c', ktore jest bardzo zadkie, nie doda wiec skorze nic tluszczu, a dostarczy skladnikow zatrzymujacych wode i poprawiajacych kondycje skory.

w płynie boniderm. na noc krem z masła karite. i czasem kwas migdałowy. na dzien jakis krem babydream np albo hipp.

te kremy co wymieniasz, szczegolnie ten z maslem karite, nie beda dobre dla tlustej cery ze sklonnosciami do wagrow i innych niespodzianek. trzeba tez uwazac, zeby nie bylo zadnych skladnikow pdrazniajacych cere, np. kamfora, lawenda, mieta. te olejki czesto dodaja do kosmetykow niby odkazajacych, dla tlustej czy tradzikowej cery, ale efekty sa nieciekawe, bo cera sklonna do wypryskow bynajmniej NIE potrzebuje dodatkowego podraznienia...

z syfami i używam masła karite i po nim mi pryszcze zniknęły więc nie gadaj ze jest zły. po niczy innym nie znikały!

Dziękuję bardzo, poczytam więcej o tych kosmetykach o których piszecie, pewnie się na któryś z nich zdecyduję :)

ja nie gadam, ze jest zly, tylko opieram sie o ogolnie znane ludzkosci prawidla. jezeli tobie krem pomogl, to tylko sie cieszyc :) kajutek, jak chcesz czytac rzetelne, oparte na pracach naukowych, nie zas na reklamie i ludzkim gdybaniu recenzje kosmetykow, to tutaj: www.beautypedia.com co prawda jest to po angielsku, ale moze akurat znasz ;) niestety tam sie trzeba zapisac, ale troche recenzji jest za darmo, jak chcesz cos konkretnego to moge ci \'zalatwic\' (mam tam konto).

mam 31 lat, od 13 roku życia walczę z trądzikiem. Wypróbowałam masę kosmetyków, także tych z wyższych aptecznych polek, odwiedziłam sporo kosmetyczek i dermatologów, poddałam sie rożnym zabiegom .... i nic. Az w końcu dałam sobie spokój z kolejnymi "rewelacjami" mającymi zapewnić mi piękna cerę. Teraz myje twarz delikatna emulsja myjąca (mydło boniderm jest bardzo dobre-polecam) albo mydełkiem dla dzieci. Na wieczór smaruje twarz oliwa z kiełków pszenicy, wcześniej także masłem karite i oliwa z oliwek i to nieprawda, ze tłustej cery nie powinno sie dodatkowo natłuszczać, właśnie odkąd zacielam tak robić, nie mam problemów z przetłuszczającą sie skora, rano budzę sie z delikatna, nawilżoną buzia. Rano smaruje twarz kremem dla dzieci Hipp-to najlepszy krem jaki kiedykolwiek używałam, nawilża i matuje, w dzień nawet nie muszę sobie makijażu poprawiać. Robie sobie maseczki z otrębów pszennych - coś rewelacyjnego, skora po tym jest napięta, gładka jak pupa niemowlaka i nawet zmarszczki staja sie niewidoczne. Wczoraj po raz pierwszy zrobiłam sobie maseczkę z błota termalnego z oligoelementami, skore mam po tym gładką i jasna, poznikały nawet podskórne grudki. Juz dawno nie miałam tak ładnej skory a syfy wyskakują mi teraz tylko przed okresem. Rozumiem, ze nie dla każdego może być dobre to co ja stosuje na swoja buzie ale nie sadze by mogło tez zaszkodzić, większość to naturalne środki do tego bardzo tanie a ja przekonałam sie na własnej twarzy jak sklepowe kosmetyki mogą zniszczyć cerę. Kazdy może przez dwa tygodnie poprobować naturalnych środków pielęgnacji i przekonać sie jak działa to na jego twarz.